Polka straciła dom w pożarze. Wzruszające, co znalazła w zgliszczach
Kalifornia zmaga się z katastrofalnymi pożarami, które spustoszyły hrabstwo Los Angeles. Jedną z ofiar tego żywiołu jest Rita Ciołek, Polka mieszkająca w USA, której dom doszczętnie spłonął. Gdy po raz pierwszy zobaczyła zgliszcza, emocje wzięły górę.
Pożary w hrabstwie Los Angeles zniszczyły tysiące budynków, w tym dom Rity Ciołek. Gdy Polka przyjechała na miejsce wraz z korespondentem TVN Marcinem Wroną, trudno było jej uwierzyć w to, co widzi.
Pierwsze chwile na miejscu tragedii
– Wiem, że tutaj w którymś momencie jest mój dom, ale go nie rozpoznaję – mówiła z niedowierzaniem, patrząc na zgliszcza. Kiedy dotarło do niej, że stoi w miejscu, które jeszcze niedawno było jej domem, z trudem powstrzymywała łzy. – O Jezu. To jest mój dom. To jest moja doniczka. I to jest mój stolik, który miałam na dworze z takimi dwoma krzesłami – dodała, wskazując na spalone przedmioty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skala biedy. "W Polakach rośnie obojętność"
Rita Ciołek zaczęła rozpoznawać kolejne fragmenty swojego życia wśród zgliszczy. – Miałam piękne, duże okna, nad którymi tak ciężko pracowałam. Nawet nie widać, gdzie one były – opowiadała z żalem. Przypominała sobie każdy szczegół świeżo wyremontowanego domu, który został tylko wspomnieniem.
– Miałam piękną nową kuchenkę... Ja nawet tej kuchenki nie widzę – mówiła, rozpoznając w zgliszczach fragmenty lodówki, telewizora i garnków.
Straty, które bolą najbardziej
Wśród spalonego dobytku Polka znalazła coś, co przyniosło jej ulgę i chwilę refleksji – porcelanę z Bolesławca, prezent od jej mamy i siostry. – To jest z Bolesławca. To prezent, który dostałam jeszcze od mojej mamy, która już nie żyje. One mi to przysłały na moje 30. urodziny, czyli jakieś 20 lat temu. Przez 20 lat miałam ten komplet – powiedziała wzruszona.
Choć filiżanki były nadpalone, Rita uznała je za niezwykle cenną pamiątkę. – Cieszę się, że uratowałam te filiżanki z Bolesławca. Będzie to pamiątka po tym domu i życiu, które tutaj miałam – dodała, próbując znaleźć otuchę w tragedii.
Mimo tragedii Rita Ciołek nie traci nadziei. – Nie chciałam tutaj przyjeżdżać, nie czułam się na siłach, ale jest to jakieś zamknięcie pewnego rozdziału w moim życiu – przyznała. Teraz jej celem jest odbudowa domu w tym samym miejscu, by rozpocząć nowy etap.
Źródło: TVN24
Jesteśmy ciekawi twojej opinii. Wypełnij ankietę dotyczącą zdrowego stylu życia. Znajdziesz ją TUTAJ.