Była na lotnisku, gdy zginęła matka. "Rozlewał się alkohol"
Reanimowane rodziny ofiar, alkohol podawany na uspokojenie. Natalia Kukulska miała 4 lata, gdy czekając na powrót matki z USA, dowiedziała się o katastrofie lotniczej. 14 marca 2025 roku mija 45 lat od tragicznej śmierci Anny Jantar. Tak wspomina ten dzień jej znana córka.
14 marca 1980 roku miała miejsce jedna z największych katastrof w historii polskiego lotnictwa. Samolot Ił-62 "Mikołaj Kopernik", należący do Polskich Linii Lotniczych LOT, rozbił się tuż przed lądowaniem na warszawskim Okęciu. Na pokładzie znajdowało się 87 osób, w tym popularna polska piosenkarka Anna Jantar, która wracała z trzymiesięcznej trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych. Nikt nie przeżył katastrofy.
"Nie chciała lecieć"
Jeszcze przed wylotem do USA Anna Jantar obiecała swojej mamie, że to ostatni raz, kiedy opuszcza swoją niespełna czteroletnią córkę Natalię na tak długi czas. Jak wspominała babcia Natalii Kukulskiej, piosenkarka początkowo nie zamierzała lecieć.
- Nie chciała lecieć. Potrzebowała jednak pieniędzy na sfinansowanie operacji oczu Natalki i na urządzenie nowego domu - opowiadała nieżyjąca już babcia Natalii Kukulskiej w rozmowie z autorem biografii Anny Jantar "Tyle słońca".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Moje dzieci miały dużo szczęścia, ja trochę mniej". Natalia Kukulska wspomina nauczycieli
Samolot PLL LOT wystartował z Nowego Jorku 14 marca 1980 roku i miał międzylądowanie we Frankfurcie. Po wznowieniu lotu w kierunku Warszawy wszystko przebiegało zgodnie z planem. Jednak tuż przed lądowaniem, o godzinie 11:15, doszło do awarii silnika, co spowodowało utratę sterowności.
Katastrofa, która zabrała matkę
To tragiczne wydarzenie odebrało Natalii matkę, gdy miała zaledwie cztery lata. Po latach piosenkarka wróciła do tych traumatycznych wspomnień. Czekała na lotnisku na matkę.
– Pamiętam, jak babcia wyrwała mi z rąk bukiet frezji i rzuciła je na ziemię. Pamiętam karetki pogotowia, które reanimowały rodziny, rozlewał się alkohol podawany na uspokojenie – wspominała w rozmowie z magazynem "Gala".
Po śmierci Anny Jantar małą Natalią zaopiekowała się babcia Halina Szmeterling oraz ojciec Jarosław Kukulski. To on wprowadził ją w świat muzyki i komponował dla niej utwory. Już jako dziecko nagrała płytę "Natalia", z której pochodzi znana do dziś piosenka "Puszek-okruszek".
Choć Natalia Kukulska nie do końca pamięta swoją mamę, czuje z nią wyjątkową więź.
– Myślę, że jeżeli dziecko traci w takim wieku rodzica, to na pewno staje się on bohaterem, na pewno jest wyidealizowany i dziecko ma do tego święte prawo – mówiła w rozmowie z Martyną Wojciechowską.
Natalia wielokrotnie podkreślała, że świadomość utraty matki była dla niej trudna do zaakceptowania.
– Patrzyłam na mojego czteroletniego syna, a potem córki i myślałam: "Aha, to taka byłam, kiedy mama zmarła. Boże, a gdyby teraz coś się stało, to mój syn czy córka nie będzie mnie pamiętać. Tak jak ja nie pamiętam mamy" – wyznała w rozmowie z "Twoim Stylem".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl