Whole30: nowa, skuteczna dieta
Odchudzasz się, a waga ani drgnie? Marzysz o wspaniałej sylwetce do lata? Spokojnie, masz jeszcze czas. Potrzeba zaledwie 30 dni, żeby stracić nawet kilkanaście kilogramów. Wystarczy przestrzegać zasad nowej diety Whole30.
30.04.2014 | aktual.: 27.12.2017 11:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odchudzasz się, a waga ani drgnie? Marzysz o wspaniałej sylwetce do lata? Spokojnie, masz jeszcze czas. Potrzeba zaledwie 30 dni, żeby stracić nawet kilkanaście kilogramów. Wystarczy przestrzegać zasad nowej diety Whole30. Problem w tym, że jej założenia są bardzo restrykcyjne. Twórcy programu przekonują jednak, że warto, bo efekty są oszałamiające i – co najważniejsze – trwałe.
Dieta powstała w 2009 roku, jednak dopiero teraz zdobywa popularność. Jej twórcami są Melissa i Dallas Hartwig, amerykańscy dietetycy sportowi. Ich zdaniem ścisłe przestrzeganie programu przyspiesza metabolizm i przede wszystkim oducza złych nawyków żywieniowych. Właśnie dlatego nawet po jej zakończeniu nie pojawia się efekt jo-jo.
Na czym polega program Whole30? Jego twórcy przyjmują część założeń diety paleo. Uznają, że żeby schudnąć, powinniśmy odżywiać się jak ludzie pierwotni. Nasi przodkowie jedli głównie produkty naturalne: kiełki, owoce i warzywa. Spożywali też dużo mięsa. Nie znali natomiast takich rzeczy, jak chleb czy nabiał, nie wspominając już o słodyczach czy przetworzonej żywności.
W diecie jest sporo zakazanych produktów: cukier, fasola, groch, ciecierzyca, soczewica, orzeszki ziemne, ziarna, nabiał, a nawet niektóre rzeczy dozwolone w diecie paleo, np. alkohol i miód.
Co więc można jeść przez te 30 dni? Przede wszystkim mięso, owoce morza, jajka, warzywa, owoce i niektóre tłuszcze, np. masło klarowane.
Co ciekawe, twórcy diety zabraniają ważenia się podczas trwania programu. Ich zdaniem najważniejsze jest nie to, co pokazuje waga, ale nasze ubrania, które robią się z czasem coraz luźniejsze. Podczas trwania programu można schudnąć nawet kilkanaście kilogramów. Jak zwykle wszystko zależy od stanu wyjściowego. Osoby z większą nadwagą będą szybciej zrzucać zbędne kilogramy. Ci, którzy chcieliby po prostu wyrzeźbić ciało przed latem, muszą uzbroić się w cierpliwość.
W czasie 30-dniowego programu powinniśmy jeść trzy posiłki dziennie, bez żadnych przekąsek. Dania powinny być urozmaicone i skomponowane z jak najbardziej naturalnych składników. Poleca się wręcz kupowanie mięsa prosto od hodowców. Jeżeli to niemożliwe, to trudno, należy jednak unikać jedzenia skóry.
W czasie diety jemy do syta i nie liczymy kalorii.
Jak eksperci komentują tę dietę? Przede wszystkim mają wątpliwości, czy jest w pełni zdrowa. Wydaje się, że odpowiednia kompozycja składników może zapewnić organizmowi wszystkie potrzebne składniki odżywcze. Problemem są jednak duże ilości mięsa. Zalecane spożycie to dwa małe kawałki w tygodniu, najlepiej drobiu lub ryby. Dieta Whole30 wielokrotnie przekracza te normy.
Wiele osób zastanawia się też, czy jedzenie przez miesiąc tylko pewnych grup produktów nie jest kłopotliwe. Szczególnie że zboża i nabiał stanowią dla wielu z nas podstawę diety. Co na to twórcy Whole30?
- To nie jest ciężkie. Nie waż się nawet mówić, że to jest ciężkie. Pokonanie raka jest ciężkie. Urodzenie dziecka jest ciężkie. Strata rodzica jest ciężka. Picie kawy bez mleka nie jest ciężkie!
Twórcy diety starają się zmotywować odchudzających się, jak tylko mogą. – Robiłeś już cięższe rzeczy. Nie masz wytłumaczenia, musisz ukończyć program według planu. To tylko 30 dni, które poświęcisz najważniejszej zdrowotnej sprawie na świecie – podreperujesz własne ciało, które przecież masz tylko jedno.
Nie da się zaprzeczyć, że kondycja naszego ciała jest bardzo ważna. Tylko czy rzeczywiście musimy się odchudzać, rezygnując z ulubionego jedzenia? A może warto spróbować?
(sr/mtr), kobieta.wp.pl