FitnessWiem, dlaczego jem!

Wiem, dlaczego jem!

Aż 95 proc. wszystkich ludzi, którzy rozpoczęli dietę, waży po dwóch latach statystycznie o kilogram więcej, niż przed jej podjęciem. Psycholodzy i dietetycy są zgodni, problemy ze zrzuceniem zbędnych kilogramów, mają często źródło w psychice. Odniesienie sukcesu w odchudzaniu jest możliwe tylko wtedy, kiedy uświadomimy sobie, jak ważna, poza odpowiednią dietą, jest motywacja.

Wiem, dlaczego jem!
Źródło zdjęć: © 123RF

23.10.2012 | aktual.: 23.10.2012 10:47

Aż 95 proc. wszystkich ludzi, którzy rozpoczęli dietę, waży po dwóch latach statystycznie o kilogram więcej, niż przed jej podjęciem. Psycholodzy i dietetycy są zgodni - problemy ze zrzuceniem zbędnych kilogramów, mają często źródło w psychice. Odniesienie sukcesu w odchudzaniu jest możliwe tylko wtedy, kiedy uświadomimy sobie, jak ważna, poza odpowiednią dietą, jest motywacja.

* Otyłość w liczbach*
24 Października obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Otyłością. Światowa Organizacja Zdrowia ustanowiła to „święto”, aby zwrócić uwagę na problem nadwagi. Ponad jedna dziesiąta dorosłych mieszkańców świata cierpi na otyłość. Badania przeprowadzone przez WHO pokazują, że w ciągu ostatnich 20 lat problem ten staje się coraz większy. Szacuje się, że większość badanych kobiet (od 50 do 75 proc.) waży więcej, niż powinna, odsetek mężczyzn borykających z się z tym problem jest mniejszy i wynosi około 50 proc. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że coraz częściej otyłe są też dzieci.

Dlaczego tyjemy?

Przyczyn otyłości jest wiele. Może być wynikiem uwarunkowań genetycznych, chorób czy przyjmowanych leków. Nie należy zapominać jednak, że najprostszą i najczęstszą przyczyną nadwagi i otyłości jest nieodpowiednia dieta i brak aktywności fizycznej. Ludzie traktuję dietę jak zło konieczne, zastanawiają się coś jeść dopiero wtedy, kiedy problem otyłości czy nadwagi już ich dotyczy. To nie jest dobre rozwiązanie.

Należy uświadomić sobie, że dieta to nie jadłospis na jakiś określony czas, dzięki któremu zrzucimy kilka kilogramów, ale sposób odżywiania, styl życia. Tylko zbilansowane, dostarczane regularnie posiłki są w stanie pokryć zapotrzebowanie na białka, tłuszcze, węglowodany, witaminy i minerały. Jeśli nasz organizm będzie przez całe życie otrzymywał tylko to, co jest mu potrzebne i to w racjonalnych ilościach, nigdy nie będziemy musieli stosować żadnej restrykcyjnej diety. Jeśli dołożymy do tego aktywność fizyczną, będziemy mieli prawidłową masę ciała, będziemy zdrowi, a nasze samopoczucie będzie dobre – mówi dietetyk Edyta Kaniowska.

1 z 10

Tylko jedna osoba na 10, które stosują dietę, odnosi sukces. Dlaczego? Dlatego, że średnio 1 na 10 osób, które chcą schudnąć ma odpowiednio dużą motywację i stawia sobie cel, który jest w stanie osiągnąć - przekonuje dietetyk. - Około połowa moich pacjentów wraca do mnie w ciągu roku po tym, jak zakończyła odchudzanie. Zazwyczaj ważą tyle, ile przed odchudzaniem albo więcej. Ludzie, osiągnąwszy założony przez siebie cel, osiadają na laurach, wracają do starych – złych nawyków żywieniowych. Przychodzą do mnie też byli pacjenci, którzy oszukiwali podczas współpracy, nie stosowali się do moich zaleceń, ale wybierali drogę, która wydawał im się łatwiejsza, stosowali przez kilka tygodni drakońską dietę, głodzili się. Koniec współpracy był dla nich końcem drogi przez mękę. Wydawało im się, że skoro osiągnęli wymarzoną wagę, to teraz hulaj dusza, piekła nie ma – kontynuuje Edyta Kaniowska. Czy problem ten leży w samym odchudzaniu, źle dobranym jadłospisie? Nie – problem leży głębiej.

Wiem, dlaczego jem

Odchudzanie, jak przekonują i dietetycy i psycholodzy, jest złożonym procesem, który wymaga silnej woli, samozaparcia i motywacji, a często również wsparcia otoczenia. Dlatego dietetyk Edyta Kaniowska, prowadząc obserwację swoich pacjentów, prosi ich nie tyko o szczegółowe zapisywanie każdej zjedzonej przez nich rzeczy, ale również o notatki dotyczące tego, dlaczego sięgnęli po daną przekąskę. To bardzo ważne, żeby uświadomić sobie dlaczego sięgamy po jedzenie. Głód, wbrew pozorom, wcale nie znajduje się na szczycie listy przyczyn, dla których jemy.

Jeśli ktoś zauważy, że sięga po czekoladę, bo jest zestresowany, szczęśliwy, znudzony, zły czy smutny, to jest to połowa sukcesu. Gdybyśmy jedli tylko wtedy, kiedy jesteśmy głodni, nikt, poza nielicznymi przypadkami osób z zaburzeniami łaknienia, nie byłby otyły. – dodaje. Zgadza się z tym psycholog Kamila Lis, która podkreśla, że aby odnieść sukces w odchudzaniu, trzeba rozgryźć psychologiczne mechanizmy stojące za nadwagą pacjenta. - Główne źródło problemu może leżeć w emocjach i stosunku do samego siebie, może też być wynikiem wyuczonych mechanizmów – mówi.

Ludzie, zamiast przeżyć trudne dla nich emocje i stawić im czoła, sięgają po jedzenie, nadając mu tym samym emocjonalne znaczenie. Istotnym w takiej sytuacji jest wnikliwe przyjrzenie się sobie, odpowiedzenie na pytanie: w jakich sytuacjach w jakich emocjach sięgam po żywność. Kiedy już to zrobimy, musimy nauczyć się radzić sobie z emocjami, dlatego odchudzają się, warto jest skorzystać nie tylko z pomocy dietetyka, ale i psychologa, który nauczy nas jak sobie radzić sobie z trudnymi emocjami. Jest jeszcze wiele innych mechanizmów psychicznych powodujących otyłość, np. problem z samooceną i samoakceptacją, nerwica, stworzony mechanizm obronny, autoagresja. Warto skorzystać z pomocy terapeuty w ustaleniu swoich mechanizmów w walce o prawidłową wagę i zgrabną sylwetkę – mówi psycholog Kamila Lis.

Zwraca ona również uwagę, że stabilizacja wagi i jej utrzymanie są dużo trudniejsze niż samo pozbycie się kilku kilogramów, przyzwyczajenie się do nowego stylu życia i jedzenia trwać może nawet kilkanaście miesięcy.

* Klucz do sukcesu*
Kluczem do sukcesu jest więc określenie celów i znalezienie odpowiedniej motywacji. Jeśli chcesz schudnąć:

  1. Zastanów się, ile kilogramów i dlaczego chcesz schudnąć.
  2. Popracuj nad swoją samooceną. Zdarza się, że osoba otyła ma niską samoocenę, a wręcz nie lubi siebie. Skup się na swoich pozytywnych cechach. Jeśli masz taką możliwość, skorzystaj z pomocy psychologa.
  3. Zacznij zapisywać co, kiedy i dlaczego zjadłaś. Jedz 5 posiłków dziennie, w równych odstępach czasu, pamiętając o tym, aby w każdym twoim posiłku znalazły się owoce i warzywa. Pij dużo wody. Wyklucz ze swojej diety puste węglowodany. W Internecie, prasie, telewizji znajdziesz wiele informacji na temat tego, jak komponować zdrowe, zbilansowane posiłki. Jeśli masz taką możliwość, skorzystaj z pomocy dietetyka.
  4. Przyjmij, że zmiany, które wprowadzasz do jadłospisu, wprowadzasz do niego na stałe. Chwilowe zastąpienie gazowanego napoju wodą nie przyniesie trwałych rezultatów.
  5. Znajdź kogoś, kto będzie cię wspierał i podtrzymywał w trudnych chwilach. Może być to dietetyk, ale również przyjaciółka czy partner.
  6. Zacznij uprawiać sport. Na pewno znajdziesz taki rodzaj aktywności fizycznej, który będzie sprawiał ci przyjemność.
  7. Ciesz się z małych sukcesów i sprawiaj sobie małe kulinarne przyjemności. Tabliczka mlecznej czekolady odpada, ale możesz zjeść kilka cząstek gorzkiej.
Wybrane dla Ciebie