Zdrada: i co dalej??
Julia niczego nie była tak pewna, jak swego związku z Jurkiem. Mąż był dla niej bazą, oparciem, fundamentem. Mieli wspólne plany na przyszłość, budowę domu, trójkę dzieci.
17.05.2013 | aktual.: 20.05.2013 08:04
Julia niczego nie była tak pewna, jak swego związku z Jurkiem. Mąż był dla niej bazą, oparciem, fundamentem. Mieli wspólne plany na przyszłość, budowę domu, trójkę dzieci. Była przekonana, że wszystko dobrze się układa, kiedy mąż w końcu przyznał się, że zabrnął w romans zbyt daleko. Zakochał się w koleżance z pracy i nie potrafił powstrzymać się od kontaktów z nią. Doszło do zdrady. Stabilny i bezpieczny świat Julii runął w gruzach.
Kocham cię i nienawidzę
Gdy zdradza nas mąż, najlepszy przyjaciel, może się nam wydawać, że życie traci sens, bo wszystko, w co tak mocno wierzyliśmy, znika jak bańka mydlana. Jesteśmy w szoku, niedowierzamy, pojawia się w nas plątanina sprzecznych uczuć, które mącą rzeczywistość. W takiej sytuacji Julia ma prawo czuć się zraniona i rozżalona, pojawia się uczucie bólu, smutku i wielkiego rozczarowania. Jest z jednej strony wściekła na męża, z drugiej czuje miłość i tęsknotę za nim, za tym, co odeszło bezpowrotnie wraz ze zdradą. Od czułości do niego przechodzi szybko do nienawiści, od żalu do nadziei, że jeszcze wszystko będzie dobrze.
Te uczucia, choć męczące, są zupełnie naturalne. Julia potrzebuje czasu, aby się z nimi uporać i wrócić do równowagi. Jeśli doświadczasz podobnej sytuacji, w tym czasie potrzebujesz wsparcia przyjaciół i bliskich. Nie zamykaj się w domu, nie chowaj się, nie zostawaj sama ze swoim bólem, choć pewnie często na to właśnie miałabyś ochotę. Bliskość i zrozumienie życzliwych ci osób pomogą ci szybciej uporać się z trudną sytuacją i odnaleźć spokój.
Co ja takiego zrobiłam?
Julia nie wie, co będzie dalej. Sądzi, że powinna odejść, bo nie uda się jej już chyba zaufać mężowi, obawia się ciągłej pokusy kontrolowania go, podejrzeń, szybszego bicia serca na dźwięk telefonu czy smsa. Jurek trzymał całą kolekcję czułych słówek, którymi mamiła go tamta dziewczyna. Julia ma łzy w oczach, kiedy sobie przypomina niektóre zdania.
Z drugiej strony jednak bardzo żal jej tego związku, zastanawia się, co złego zrobiła, czego nie dała mężowi, że kontakt z inną był dla niego tak fascynujący. Może nie chciała z nim rozmawiać, nie doceniała go, nie czuł się dość kochany i pożądany?
Gdy mija szok i złość, może pojawić się, również u ciebie, poczucie winy. Możesz zastanawiać się, dlaczego tak się stało, co złego zrobiłaś, że do tego doszło, dlaczego przez pół roku nie dostrzegłaś, że twój partner jest nieobecny i buja gdzieś w obłokach. Zawsze warto zastanawiać się nad sobą i swoim związkiem, warto rozmawiać z partnerem i rozwiązywać problemy na bieżąco. Nie obwiniaj jednak siebie za to, co się stało. Za zdradę zawsze odpowiedzialny jest ten, kto zdradza. Romans nie jest żadnym rozwiązaniem kłopotów w związku; to ty zostałaś pokrzywdzona.
Słowa, które trzeba powiedzieć
Jeśli, podobnie jak Julia, zdecydowałaś się wybaczyć mężowi i nie odchodzić od niego, na pewno potrzebujesz szczerej rozmowy. Masz prawo powiedzieć mu o wszystkich swoich uczuciach, jak bardzo cię zawiódł i zranił. Nie obawiaj się wyrażać smutku ani złości wobec niego, to zrozumiałe, że jesteś na niego wściekła.
Dobrze byłoby, gdyby mąż przyjął i uznał twoje uczucia. To nie zrekompensuje ci zdrady, ale może przynieść ulgę od obciążających, chowanych głęboko emocji. Pamiętaj, że wybaczenie nie jest tym samym, co zapomnienie o zdradzie. Tego nie da się zapomnieć! Ale jeśli już uczciwie porozmawiacie o tym, dlaczego tak bardzo oddaliliście się od siebie, że doszło do zdrady, gdy już zrozumiecie, co się stało i zdecydujecie się naprawiać waszą relację, nie wypominaj mu już tego na każdym kroku. Spróbuj mu zaufać, nie kontroluj i nie dręcz siebie ani jego podejrzeniami i podchwytliwymi pytaniami. W takiej atmosferze nie da się budować dobrego związku.
Jeśli coś nie będzie się układać, na pewno to zobaczysz, jeśli tylko będziecie rozmawiać ze sobą i dbać o waszą wspólną codzienność. To się może udać, a nawet paradoksalnie, zbliżyć was bardziej do siebie. Ale na pewno nie wtedy, gdy między wami wciąż będzie krążyło widmo tamtej kobiety.
Adriana Klos - psycholog i psychoterapeuta warszawskiego Ośrodka Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany". Pomaga ludziom borykającym się z problemami depresji, lęków, z kryzysami w związkach, w relacjach z ludźmi, z syndromem DDA.
(ak/sr), kobieta.wp.pl