Blisko ludziZegar seksualny

Zegar seksualny

Natura każde z nas obdarzyła swoistym potencjałem seksualnym. Kobiety i mężczyźni, mimo że stworzeni dla siebie, mają różne podejście do seksu, czasu jaki chętnie na niego poświęcają i pory dnia, kiedy najbardziej pragną seksualnego spełnienia.

Zegar seksualny

19.05.2008 | aktual.: 26.06.2010 18:38

Natura każde z nas obdarzyła swoistym potencjałem seksualnym. Kobiety i mężczyźni, mimo że stworzeni dla siebie, mają różne podejście do seksu, czasu jaki chętnie na niego poświęcają i pory dnia, kiedy najbardziej pragną seksualnego spełnienia. Różnimy się pod tym względem, to prawda. Męski apetyt na seks w ciągu doby jest raczej odmienny od kobiecego.

To jednak zbyt ogólne stwierdzenie. Chronobiologia - nauka o rytmach biologicznych - dowodzi, że największą sprawność każde z nas może osiągać w innym momencie doby. To czy wolimy się kochać rano czy po południu zależy od indywidualnych preferencji. W dużej mierze ma na to wpływ nasza płeć.

Satysfakcję osiągają pary, którym udało się dopasować do siebie nawzajem swoje apetyty seksualne. Potocznie uważa się, że kobiety są zwolenniczkami wieczornego seksu. Mężczyźni z kolei, jako wzrokowcy wolą seks poranny, w dziennym świetle. Preferują oni łóżkową miłość rano po przebudzeniu, gdyż znacznym bodźcem jest dla nich podziwianie ciała swojej partnerki.

Na to czy jesteśmy rannymi ptaszkami czy wolimy wieczorna aktywność składa się jeszcze wiele innych spraw. Duże znaczenie może mieć: zmęczenie, staż związku czy pora roku (chętniej kochamy się wiosną i latem).

ZOBACZ TEŻ:

MIŁOSNY TRÓJKĄT Ogólnie ujmując w skali doby większość z nas wpasowuje dzieli się na aktywnych rano i wieczorem. Odpowiedzialne są za to hormony. Mężczyzna często jeszcze zanim wstanie z łóżka już chce uprawiać seks. Jest gotowy, zanim na się całkowicie obudzi. Jest to związane z najwyższym o tej porze dnia poziomem testosteronu w męskim organizmie. Testosteron, jako hormon odpowiedzialny za seksualność mężczyzny sprawia, że właśnie około godziny 6 rano nasi mężczyźni najbardziej chcą się kochać.

Udany seks o poranku daje mężczyźnie energię na cały pozytywny dzień. Ogromna ilość endorfin (tzw. hormonów szczęścia) uwalnianych podczas porannego seksu, pozwala im rozpocząć dzień spokojnie, z pozytywnym podejściem do świata. Po nieudanym porannym seksie, są drażliwi i nerwowi. Niezaspokojeni, zaczynają zwracać uwagę na wcześniej seksualnie im obojętne kobiety. Poranny seks niewiele ma jednak wspólnego z romantyczną miłością. Taki sposób rozładowania napięcia jest mało atrakcyjny z kolei dla kobiet.

Kobiety z reguły pragną czułości, nie pociąga je seks uprawiany w pośpiechu przed porannym autobusem. Jako osoby bardzo wrażliwe na zapachy zwracają uwagę na pozornie mało istotne szczegóły. Ciało po nocy jest często spocone, a seks bez umycia zębów dla wielu kobiet wydaje się krępujący. Oczywiście chcemy w momentach bliskości wyglądać jak najlepiej, a to jest trudne gdy włosy są rozczochrane, a na twarzy nie mamy ani odrobiny makijażu. Kobieta dopiero wychodząc spod prysznica czuje się atrakcyjna i gotowa na miłosne igraszki.

Nie można pominąć kluczowego jednak faktu. Jako kobiety, z reguły jesteśmy dużo bardziej uczuciowe. Dla satysfakcji w łóżku potrzebujemy ciepła i czułości od partnera. Dotykanie i głaskanie pozwalają nam odpowiednio podnieść temperaturę emocji i dzięki temu czuć się spełnione w łóżku. Właśnie na taką grę wstępną w porannym seksie brakuje czasu. Właśnie wieczorem, kiedy powoli przygotowujecie się do snu macie dla siebie więcej czasu. Ten czas, możecie poświęcić na długie pieszczoty, a potem spokojnie zasnąć. Taki wieczorny seks ułatwia zasypianie.

Nie ma jednak rzeczy, z która nie jesteście w stanie sobie poradzić. Z pewnością doskonałym kompromisem będzie ustalenie, że kochacie się rano tylko w wolne dni. Wtedy, gdy żadne z was nie spieszy się na wyjście z domu i swobodnie znajdziecie czas na grę wstępną. Czuły i pomysłowy kochanek z pewnością będzie umiał pokazać ci wszystkie zalety takich porannych łóżkowych igraszek.

ZOBACZ TEŻ:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)