Gdy seks Cię nudzi
Gdy zbliża się ten moment, ty już szukasz wymówki. Już myślisz, co tu powiedzieć: „Że głowa boli, to już było… O! to może problemy w pracy.” Zamiast szukać kolejnej wymówki zastanów się co możesz zrobić, by znów wprowadzić się w ten przemiły stan podniecenia, jak i odczuwania radości z seksu.
19.05.2008 | aktual.: 26.06.2010 18:42
Gdy zbliża się ten moment, ty już szukasz wymówki. Już myślisz, co tu powiedzieć: „Że głowa boli, to już było… O! to może problemy w pracy.” Zamiast szukać kolejnej wymówki zastanów się co możesz zrobić, by znów wprowadzić się w ten przemiły stan podniecenia, jak i odczuwania radości z seksu.
Problemy duże i małe
Oczywiście, są faktycznie problemy medyczne. Może się zdarzyć, że masz chwilową oziębłość ze względów zdrowotnych. Suchość pochwy, duży stres, różnego rodzaju bóle, dolegliwości lub nawet choroba. Ale jeśli jesteś zdrowa jak ryba, ukochany proponuje ci zbliżenie, a ty najchętniej schowałabyś się pod koc, to znaczy, że czas na małą refleksję, co mogę zrobić, by przywrócić radość w łóżku. I czasami faktycznie praca męczy, ale pamiętaj, że to właśnie seks często jest tą kroplą energii i przyjemności, która może wprowadzić cię w dobry nastrój. Jeśli tak nie jest, spróbuj to zmienić.
Popatrz w oczy
Bardzo często seks staje się kolejną mechaniczną, rutynową czynnością, jak umycie zębów rano, pójście do pracy, zjedzenie obiadu. Ale czy tak powinno być? Gdy tylko robimy coś mechanicznie, od razu traci to na wartości. Przeżywanie i wczuwanie się w każdą wykonywaną czynność daje ogromną radość.
Jeśli mówimy o seksie, ta zasada też działa. Inaczej smakuje seks na chybcika, od tak, żeby już go zaliczyć. Ukochany wchodzi w ciebie, a ty myślisz, jakie rachunki jeszcze są do zapłacenia, co szef powiedział. To brak szacunku. Dla siebie i partnera. To też zwykłe prostytuowanie się. Użyczasz swojego ciała, a myślami jesteś gdzie indziej. Tak robią prostytutki. Czy naprawdę twój ukochany na to zasługuje?
ZOBACZ TEŻ:
MIŁOSNY TRÓJKĄT Jeśli już zaczynacie, jeśli macie ochotę, jeśli wiecie, że ten moment się zbliża, gdy chcecie rozpocząć miłosny rytuał - spójrzcie sobie najpierw głęboko w oczy. Pokażcie waszemu partnerowi, jak bardzo go kochacie, samymi oczami. Bez słów. Jeśli zapłonie płomień miłości, to i namiętność wkrótce się pokarze. Po takim wstępie nie ma szans na nudny seks. Wykonany z wielkim szacunkiem i miłością stanie się czymś niemalże boskim.
Szukanie miłości
Atmosferę miłości i pożądania, a to właśnie ono jest potrzebne do udanego seksu, buduje się małymi krokami. Kto liczy, że kobieta zapłonie w jedną sekundę, jest wielkim optymistą. Ale i my kobiety bądźmy tego świadome. Pożądanie w nas budzi się pomału. Jeśli nie chcemy szybko wieczorem go wzbudzać, nie wiadomo z jakim skutkiem, lepiej zadbać o to zawczasu.
Już od rana można budować miłosną atmosferę. Erotyczny SMS, karteczka z serduszkiem po kryjomu wsadzona w kanapki z papierem śniadaniowym, telefon ze zdaniem „Dzwonię do ciebie tylko po to, by powiedzieć: kocham cię”. Tak naładowana pozytywną energią wrócisz z pracy zadowolona i z większą ochotą na małe co-nieco. Każdy gest wobec partnera staraj się wysyłać z czułością i może nawet nutką erotyki. Nie masz pojęcia, jak to dobrze działa. Na partnera też, ale przede wszystkim na ciebie. W ten sposób ładujesz swoje erotyczne akumulatory. Bo jeśli one są zaniedbane, jeśli postrzegasz siebie jako mało atrakcyjną, to tak też zapewne się i czujesz. Zmień to. Myślenie o sobie w dobrych słowach nic nie kosztuje. Powiedz sobie „Ale jestem seksowna lwica”.
Z twoją joni za pan brat
Każda para powinna przy pierwszym seksualnym spotkaniu wykonać rytuał powitania swoich narządów płciowych. Kobieta powinna przedstawić swoją joni swemu mężczyźnie, a mężczyzna powinien przedstawić swój lingam. Opowiedz mu o tym, co twoja joni lubi, co jej sprawia największą przyjemność. Może ma jakąś specjalną nazwę? Nie wahaj się też opowiedzieć o tym, czego nie lubi. Jeśli tego jeszcze nie zrobiliście, najwyższy czas! Gdy na nowo spojrzycie na ten najcenniejszy skarb, jaki nosicie przy sobie, i samo podejście do seksu się zmieni. Szacunek do siebie, to też szacunek do narządów rodnych, którymi jesteś obdarzona. To wielki dar. Jeśli nauczysz się tym cieszyć, twój seks wejdzie w nowy wymiar. Wymiar miłości i przyjemności. A pojęcie nudy raz na zawsze zniknie z twojego życia. Powodzenia!