Cynthia Powell – zapomniana żona Johna Lennona

„Nie wyszłam za Beatlesa, ale studenta bez grosza, który grał na gitarze i przepuszczał moje pieniądze” – wspominała po latach. Z Johnem Lennonem połączyło ją młodzieńcze uczucie, a później także syn Julian, choć gwiazdor szybko uwolnił się od jednego i drugiego, związując się z Yoko Ono. Poznajmy historię jego pierwszej żony.

Wiadomość o jej śmierci nie przebiła się na czołówki mediów, dlatego niewiele osób dowiedziało się, że Cynthia Lennon zmarła 1 kwietnia tego roku, w swoim domu na Majorce. Przyczyną zgonu był nowotwór. „Stoczyła krótką, ale dzielną walkę” – poinformowano w oficjalnym komunikacie.

Do ostatnich chwil towarzyszył jej syn Julian, który niedługo później zamieścił w internecie wzruszający utwór poświęcony matce. Co ciekawe, jego słynny ojciec nigdy nie napisał piosenki dla Cynthii, choć bardzo lubił dedykować kompozycje ważnym kobietom swojego życia. Czy pierwsza żona nie zasłużyła na to miano?

Cynthia Powell urodziła się w Liverpoolu, dziesięć dni po wybuchu II wojny światowej. Jej dzieciństwo przypadło na bardzo ciężkie czasy, dlatego dziewczyna często chodziła głodna, a w dodatku musiała usługiwać ojcu i dwóm starszym braciom.

Cynthia od wczesnej młodości wykazywała talenty artystyczne, dlatego w wieku 12 lat trafiła do Junior Art School. Marzyła o kontynuowaniu edukacji w Liverpool College of Art, jednak rodziców nie było na to stać. Czesne udało się sfinansować dzięki determinacji matki, która zdobyła pieniądze wynajmując jeden z pokoi robotnikom.

To właśnie w Liverpool College of Art 19-letnia Cynthia poznała o rok młodszego ucznia, Johna Lennona. Po raz pierwszy zwróciła na niego uwagę, kiedy pewnego dnia w sali wykładowej spostrzegła, że inna dziewczyna, Helen Anderson, głaszcze go po włosach. Młodzieniec nie zrobił na niej wówczas piorunującego wrażenia. Uważała, że jest opryskliwy i niechlujny w swojej fryzurze na Teddy Boya i obcisłych spodniach. On nazywał ją Miss Prim (Panną Świętoszką).

Lennon grał już wówczas w zespole The Quarrymen, który z czasem zmienił nazwę na The Beatles. Jednak zimą 1958 r. nie mógł jeszcze marzyć o sławie i karierze. Nie brakowało mu za to bezczelności. Gdy zaprosił Cynthię na imprezę do pubu Ye Cracke, a dziewczyna stwierdziła, że spotyka się z kimś innym, Lennon miał rzucić: „Przecież nie pytam, czy, kur.., za mnie wyjdziesz”.
Wkrótce później zostali parą.

To był typowy młodzieńczy związek. Nieśmiała, pochodząca z dobrego domu, dziewczyna w okularach dla ukochanego zmieniła kolor włosów i zaczęła nosić krótkie spódniczki i pończochy „kabaretki”.
Lennon był bardzo zazdrosny o Cynthię. „Zobaczył mnie jak tańczyłam z jego najlepszym przyjacielem Stuartem, także moim najlepszym kumplem. To go rozwścieczyło. Ale wszystko wydarzyło się dopiero następnego dnia. Całą noc myślał o poprzednim wieczorze, na drugi dzień złapał mnie koło damskiej toalety i uderzył. Uderzyłam głową o rurę w ścianie z tyłu, ale on po prostu już odszedł” – wspominała po latach. Rozstali się wtedy na kilka miesięcy, ale szybko się okazało, że nie mogą bez siebie żyć. Muzyk nie był wzorem wierności. Gdy latem 1960 r. Beatlesi wyjechali na koncerty do Hamburga Lennon bardzo chętnie korzystał z uroków słynnej dzielnicy czerwonych latarni. „Kiedyś po ciemku potknąłem się o Johna i zobaczyłem, jak jego chudy tyłek rusza się w górę i w dół, a pod nim leży jakaś panna. Powiedziałem: przepraszam, i wyszedłem z pokoju” – opowiadał Paul McCartney.

Po powrocie z Niemiec Lennon podarował Cynthii modny płaszcz i zapewnił ją o swoim niegasnącym uczuciu, co jednak nie przeszkadzało mu w zaangażowaniu się w „równoległy romans”, z 17-letnią Patricią Inder, której podobno zaproponował nawet małżeństwo. Wtedy jednak dowiedział się, że Powell jest w ciąży. Nie był tym zachwycony.

23 sierpnia 1962 r. Cynthia i John wzięli cichy ślub. Ceremonię utajniono, ponieważ menadżer coraz popularniejszych Beatlesów Brian Epstein uznał, że informacja o ożenku Lennona może rozczarować fanki i zmniejszyć zainteresowanie zespołem.
Po uroczystości młodzi małżonkowie zaprosili garstkę gości do skromnej restauracji, a za obiad zapłacił Epstein, który w prezencie ślubnym podarował parze niewielkie mieszanie w Liverpoolu. Przez następne miesiące Cynthia pełniła głównie rolę gospodyni domowej, gotując, piorąc i czekając na powrót męża z kolejnych występów. 22 marca1963 r. ukazał się debiutancki album The Beatles zatytułowany „Please Please Me”, który już maju dotarł na szczyt brytyjskiej listy przebojów i został tam przez trzydzieści tygodni, zastąpiony drugą płytą zespołu „With The Beatles”.

Lennon oraz jego koledzy stali się najbardziej rozchwytywanymi muzykami na Wyspach. John, spędzający niemal cały czas w trasie koncertowej oraz studiu nagrań, dopiero tydzień po porodzie zobaczył po raz pierwszy syna Juliana, którego Cynthia urodziła 8 kwietnia 1963 r.

Pod koniec tego roku upubliczniono informację o ożenku Lennona. Mimo obaw Epsteina, fanki przyjęły ją bardzo dobrze, a Cynthia doczekała się nawet swojego własnego fanklubu.

Błyskawicznie rosnąca popularność Beatlesów nie sprzyjała umocnieniu życia rodzinnego Lennonów. Po przeprowadzce do Londynu John codziennie palił marihuanę i zaczął intensywnie eksperymentować z rozmaitymi środkami psychoaktywnymi, przede wszystkim LSD. Nie unikał też „skoków w bok”, romansując m.in. z mieszkającą w sąsiedztwie modelką Sonny Freeman. Według Philipa Normana, biografa Lennona, kobieta zainspirowała go do stworzenia znanego utworu „Norwegian Wood”.
Przez kilka lat Cynthia cierpliwie znosiła wybryki męża, a nawet próbowała dotrzymywać mu kroku, także sięgając po LSD. W 1968 r. wyjechała z Beatlesami do Indii, łudząc się, że rozpadające się małżeństwo pomogą scalić sesje medytacyjne ze sławnym guru Maharishim Maheshą Yogą, który jednak okazał się hochsztaplerem.
Niedługo po powrocie do Londynu z wakacji w Grecji pani Lennon zastała w swoim domu Yoko Ono ubraną w szlafrok Cynthii. John od kilku tygodni romansował z awangardową japońską artystką, która niedługo później miała zasłużyć na miano „najwredniejszej suki w dziejach popkultury”.
Cynthia spakowała się i wyprowadziła z domu. 8 listopada 1968 r. sąd ogłosił jej rozwód z Lennonem, który musiał zapłacić żonie 100 tysięcy funtów i zobowiązał się do pokrywania kosztów wychowania Juliana. Sprawa rozwodowa była dla Cynthi bardzo upokarzająca, ponieważ muzyk miał zwyczaj przychodzenia na spotkania w towarzystwie Yoko Ono. Rozstanie rodziców przeżył też 5-letni Julian. By złagodzić cierpienie chłopca Paul McCartney napisał dla niego balladę „Hej Jules”, która stała się słynna pod innym tytułem – „Hey Jude”.

Dwa lata po rozwodzie z Lennonem Cynthia ponownie stanęła na ślubnym kobiercu, wychodząc za włoskiego hotelarza Roberto Bassaniniego. Jednak to małżeństwo również okazało się niezbyt szczęśliwe i przetrwało tylko trzy lata.

W 1973 r. Cynthia zaprzyjaźniła się z May Pang, ówczesną partnerką Lennona, której zależało na pogłębieniu kontaktów gwiazdora z Julianem.

W 1976 r. wyszła za angielskiego inżyniera Johna Twista, a dwa lata później opublikowała autobiografię „A Twist of Lennon”, zawierająca także jej ilustracje i wiersze. Muzyk bezskutecznie próbował powstrzymać publikację niewygodnej dla siebie książki. Po tragicznej śmierci gwiazdora, w ciągu kilku tygodni sprzedało się blisko ćwierć miliona egzemplarzy.

W 1981 r. Cynthia rozwiodła się z Twistem i wróciła do nazwiska Lennon. Pod koniec lat 80. podjęła sporo nieudanych przedsięwzięć biznesowych, m.in. wprowadzając na rynek serię perfum „Woman” (nawiązującą do tytułu słynnej piosenki jej byłego męża) czy otwierając w Londynie restaurację „Lennon’s”.

W 2002 r. po raz czwarty wyszła za mąż, jej wybrankiem został Noel Charles, właściciel nocnego klubu na Barbadosie. Trzy lata później opublikowała biografię Lennona, zatytułowaną po prostu „John”.

W 2013 r. została wdową. Ostatnie lata spędziła na Majorce. Po śmierci Cynthii Yoko Ono przekazała kondolencje, nazywając pierwszą żonę Lennona „wspaniałą osobą i cudowną matką”.

Rafał Natorski/(gabi)/WP Kobieta