Gwałciciel to nie tylko ktoś obcy. Zgwałcić może mąż żonę, chłopak dziewczynę, narzeczony swoją przyszłą partnerkę życiową. Ale o tym rzadko się mówi.
Gwałciciel to nie tylko ktoś obcy. Zgwałcić może mąż żonę, chłopak dziewczynę, narzeczony swoją przyszłą partnerkę życiową. Ale o tym rzadko się mówi. Bo wstyd, bo śmieszne, bo przecież skoro są razem to ona musi uprawiać z nim seks na każde zawołanie.
Gwałt na randce
Tymczasem gwałty zdarzają się w wielu polskich parach. Statystyki? Trudno o nich mówić, gdyż kobiety nie zdają sobie sprawy z tego, że są ofiarami. Uważają, że mąż czy chłopak ma pełne prawo wymagać od nich seksu kiedy tylko ma na to ochotę.
Gwałt na randce
Co z tego, że boli? Trudno. Tak musi być – myślą. Wciąż w wielu środowiskach panuje przekonanie, że kobieta ma obowiązek zaspokajać zachcianki partnera. Przyzwolenie społeczne na takie myślenie powoduje, że większości gwałconych kobiet nie przyjdzie do głowy zgłoszenie się po pomoc.
Gwałt na randce
To było kilka lat temu, a ja wciąż od nowa przeżywam ten koszmar. Byłam z nim tylko kilka miesięcy, które jednak do dziś śnią mi się po nocach. Musiałam być zawsze gotowa. Czy tego chciałam, czy nie. Jak mówiłam, że nie, że nie dziś, nie teraz, śmiał się i kazał rozbierać. Bałam się go, potrafił być bardzo agresywny. Bałam się odejść, bo mi groził. To było potworne. Zmuszał mnie do okropnych rzeczy. Czułam się brudna, do dziś nienawidzę siebie za to, co wtedy było! - wyznaje Marysia
Gwałt na randce
Skończyło się dopiero, jak przeprowadziłam się do innego miasta. Dziś mam rodzinę, a wciąż tamten koszmar we mnie żyje.” Opowiada o swoim dramacie młoda kobieta.Dlaczego nie prosiła o pomoc? - Kogo? Co miałam powiedzieć i komu? Koleżanki nie wierzyły, albo udawały, że nie słyszą, co do nich mówię. Dopiero przyjaciółka rozpłakała się, jak jej powiedziałam i pomogła z nim zerwać kontakt, sama odbierała od niego telefony, żebym ja nie musiała.- mówi zrozpaczona Czy ten mężczyzna został ukarany? Nie. Nie poczuł nawet, że robił jej krzywdę. Przecież to mu się należało.
Gwałt na randce
Kobieta gwałcona przez swojego partnera boi się, że jeśli opowie komuś o swoim dramacie zostanie wyśmiana. Nikt jej nie zrozumie, nie poprze. Przecież sama tego chce. Tymczasem wiele z nich boi się odejść. Bo mają dzieci, bo nie znajdą innego, często są straszone przez partnerów, że jak odejdą, skrzywdzą je jeszcze mocniej.
Gwałt na randce
Zazwyczaj gwałciciele stosują przemoc psychologiczną. Wzmacniają w ofiarach przekonanie, że nie są nic warte, że bez nich sobie nie poradzą. Wyśmiewają je i przypominają o porażkach.
Gwałt na randce
Zastraszona, niepewna siebie i przekonana o swojej beznadziejności kobieta nie odejdzie od dręczyciela i nie powie nikomu, jak bardzo jej źle.
Gwałt na randce
Pomoc nie nadchodzi, bo nikt nie wie o tym, co dzieje się w małżeńskim łóżku. Często ci, którzy wiedzą, nic z tą wiedzą nie robią, uważają, że tak ma być i wszystko jest w porządku.
Gwałt na randce
Co może zrobić kobieta w takiej sytuacji? Może na przykład zgłosić swój problem do Niebieskiej Linii, gdzie fachowcy powiedzą jej, co może robić i dokąd zwrócić się o pomoc. Niebieska Linia to Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, które pomaga także kobietom gwałconym przez partnerów poprzez doradztwo i wsparcie. Adres pogotowia to ul. Korotyńskiego 13, 02-121 Warszawa, telefon 022 668 70 00. Zgłaszać problemy można codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach od 14.00 do 22.00 Więcej informacji na stronie www.niebieskalinia.pl. Pani Lucyna Gromulska z Niebieskiej Linii mówi jak ważne jest wsparcie najbliższych i ludzi, którzy wiedzą, jak działać i co robić.