Matthew Quick: Żyję w dwóch światach
Matthew Quick
Dziesięć lat temu rzucił pracę nauczyciela. Trzy lata spędził w piwnicy teściów, skupiając się na swojej pierwszej powieści. Przez ten czas nie zarobił ani grosza, nie miał też żadnej gwarancji, że książkę ktokolwiek będzie chciał wydać. Odniósł jednak niewyobrażalny sukces.
Dziesięć lat temu rzucił pracę nauczyciela. Trzy lata spędził w piwnicy teściów, skupiając się na swojej pierwszej powieści. Przez ten czas nie zarobił ani grosza, nie miał też żadnej gwarancji, że książkę ktokolwiek będzie chciał wydać. Odniósł jednak niewyobrażalny sukces. Stworzył "Poradnik pozytywnego myślenia", wspaniałą powieść, która doczekała się słynnej ekranizacji. 23 października do księgarń trafia kolejna książka Matthew Quicka "Niezbędnik obserwatorów gwiazd". Specjalnie dla WP.PL autor mówi o swoim życiu i pracy.
WP.PL: Książka "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" pojawiła się właśnie w polskich księgarniach. W dużej mierze opowiada o młodzieży z problemami psychicznymi. W poprzednich książkach też często poruszał Pan tematykę zdrowia psychicznego. Skąd zainteresowanie tym tematem?
Matthew Quick: Przez wiele lat pracowałem w szkole, również z uczniami, którzy zmagali się z takimi problemami. Mam więc doświadczenie w tej kwestii. Nie ukrywam też faktu, że sam cierpiałem na depresję i stany lękowe. Kiedy zacząłem pisać, nigdy nie powiedziałem sobie: "o tak, będę tym kolesiem od zdrowia psychicznego". Po prostu piszę historie, które są we mnie, które chcę opowiedzieć. Gdzieś po drodze uświadomiłem sobie, że ta tematyka jest istotnym elementem mojej pracy.