Zginęła 28 lat temu. Tak miały brzmieć jej ostatnie słowa
31 sierpnia 1997 roku księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu w wieku 36 lat. Razem z nią życie stracili jej przyjaciel Dodi Al-Fayed i kierowca Henri Paul. Przeżył tylko ochroniarz Trevor Reese-Jones, który nie pamięta wypadku. Zanim umarła, miała powtarzać jedno zdanie - twierdzi funkcjonariusz paryskiej policji.
Księżna Diana Spencer była jedną z najbardziej lubianych postaci w historii brytyjskiej monarchii. 29 lipca 1981 roku poślubiła księcia Karola, z którym miała dwóch synów - Williama i Harry’ego. Jej działalność charytatywna, otwartość i ciepło sprawiły, że nazywano ją "królową ludzkich serc".
Jedyny świadek tragedii
Do tragicznego wypadku doszło w tunelu pod Pont de l’Alma w Paryżu. W samochodzie jechały cztery osoby - księżna Diana, jej przyjaciel, kierowca oraz ochroniarz Trevor Reese-Jones. Księżna siedziała na tylnym siedzeniu, Reese-Jones zajął miejsce obok kierowcy, dlatego to właśnie jego widać na ostatnim zdjęciu wykonanym przed tragedią. To on jako jedyny przeżył wypadek, choć odniósł poważne obrażenia. Lekarze przez 10 dni utrzymywali go w śpiączce, a jego twarz została odbudowana dzięki ponad 150 fragmentom tytanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnie spotkanie Diany przed śmiercią. Wspomnienie księżnej przed 60. rocznicą urodzin
Mężczyzna miał także uszkodzony mózg, przez co do dziś nie pamięta przebiegu katastrofy. - Wszystko byłoby takie proste, gdybym tylko pamiętał te nieszczęsne cztery minuty - mówił Reese-Jones w 2000 roku w programie "Larry King Live". Po wielu latach wrócił do pracy w ochronie. Został kierownikiem działu bezpieczeństwa w jednej z firm farmaceutycznych.
Czytaj także: Buty Diany skrywały sekret. Wyszedł na jaw po latach
Ostatnie słowa księżnej
W akcji ratunkowej po wypadku uczestniczył sierżant Xavier Gourmelon z paryskiej policji. To on wyciągnął Dianę z rozbitego samochodu i rozpoczął resuscytację. Kobieta odzyskała przytomność. - Oczywiście poczułem wtedy ulgę, bo jako osoba udzielająca pierwszej pomocy chcesz uratować życie. I myślałem, że właśnie to zrobiłem - wspominał w rozmowie z "The Sun".
Według jego relacji, ostatnie słowa księżnej Diany miały brzmieć: "Mój Boże, co się stało?". Sanitariusz Frederic Mailliez, który również udzielał jej pomocy, opisywał, że Diana była świadoma tego, co się wydarzyło. "Odwróciła głowę i zobaczyła martwego Dodiego tuż przed nią, a następnie ponownie odwróciła głowę w kierunku, gdzie był ochroniarz i leżał martwy kierowca. Była zdenerwowana, potem opuściła głowę i zamknęła oczy" - relacjonował w książce "The Diana Chronicles".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl