Tak zmieniła ją choroba. Od lat walczy ze stwardnieniem rozsianym
- Przez trzy lata, odkąd mnie zdiagnozowano, byłam w szpitalu ponad 30 razy z powodu wymiotów, biegunki i bólu. To niewyobrażalne - wyznała Christina Applegate, która choruje na stwardnienie rozsiane. Otwarcie mówi, jak wpłynęła na nią choroba.
U Christiny Applegate lekarze trzy lata temu wykryli stwardnienie rozsiane. Poważna choroba sprawiła, że aktorka musiała wycofać się z życia zawodowego. Gwiazda wciąż walczy z przykrymi objawami, które utrudniają jej życie. Applegate wprost i bez tabu opowiada, z czym się wiąże choroba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czym jest i jak się leczy stwardnienie rozsiane?
"Zrobili mi wszystkie znane testy"
Christina Applegate otwarcie mówi o tym, jak wygląda jej codzienna walka z chorobą. Niedawno przyznała, że odkąd trzy lata temu usłyszała diagnozę, była hospitalizowana ponad 30 razy.
- Zrobili mi wszystkie znane testy, tak napromieniowali moje ciało, od tomografii komputerowej po wszystko inne - wspomniała gwiazda, której wypowiedź z podcastu "MeSsy" cytuje Plejada.
Applegate poradziła słuchaczom, aby w przypadku nawracających i uciążliwych objawów zawsze kontaktowali się z lekarzem. Później zaznaczyła, do czego doprowadza stwardnienie rozsiane i jakie spustoszenie sieje w organizmie.
- Jednym ze skutków stwardnienia rozsianego jest to, że spowalnia nasze organy (...), nie całkowicie, ale następuje spowolnienie funkcji twoich organów - tłumaczyła.
Jak szczerze przyznała aktorka, wymioty w zasadzie towarzyszą jej podczas każdej wizyty w toalecie. - Będę całkiem szczera. Jeśli muszę się załatwić, to wymiotuję - dodała bez ogródek.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.