Była najwyższą kobietą świata. Miała nie dożyć 30. urodzin
Sandy Allen, okrzyknięta najwyższą kobietą świata, zyskała sławę dzięki swojemu niezwykłemu wzrostowi. Mierzyła 232 cm. Lekarze mówili wprost, że jako osoba dotknięta gigantyzmem nie dożyje 30. urodzin. Pomylili się o 23 lata. 13 sierpnia 2025 roku mija 17 lat od jej śmierci.
Sandra Elaine Allen urodziła się 18 czerwca 1955 roku w Chicago. Od najmłodszych lat rosła znacznie szybciej niż jej rówieśnicy. Lekarze zdiagnozowali u niej guz przysadki mózgowej, który powodował nadmierną produkcję hormonu wzrostu. W wieku 10 lat mierzyła już około 190 cm, a jako nastolatka osiągnęła ponad 216 cm. Jej ostateczny wzrost wyniósł 232 cm, co zapewniło jej miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa jako najwyższej żyjącej kobiety na świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najstarsza kulturystka na świecie. Zaczęła ćwiczyć w wieku 56 lat
Wyjątkowy wzrost otworzył jej drzwi do kariery
Po oficjalnym wpisaniu do Księgi Rekordów Guinnessa Sandy Allen zyskała międzynarodową sławę. Zaczęła pojawiać się w programach telewizyjnych i filmach, a jej najbardziej znaną rolą była postać Angeliny Gigantki w filmie "Casanova" w reżyserii Federico Felliniego.
Do filmu wróciła jeszcze w 1981 roku, występując w produkcji "Side Show", jednak kariera aktorki, której role opierały się głównie na jej wyjątkowym wzroście, nie spełniła jej marzeń.
Odwiedziła Puerto Rico, Wenezuelę, Japonię i Tajlandię, gdzie tłumy z ciekawością przychodziły zobaczyć najwyższą kobietę świata. Jednak z czasem zwykłe spotkania z fanami oraz rozmowy o jej życiu prywatnym, diecie (ważyła 204 kg) i seksualności przestały wystarczać widzom. W Japonii przygotowano dla niej inscenizowany ślub, a w ZOO kazano jej całować krokodyla i orangutana.
Podobnie było z pracą w Muzeum Guinnessa w Niagara Falls, gdzie przez osiem lat była jedną z żywych atrakcji. Witała tam gości i opowiadała żarty związane ze swoim wzrostem. Choć ludzie ją uwielbiali, Allen doskonale zdawała sobie sprawę, że często bywa traktowana jak "dziwadło".
Pod koniec lat 90. Sandy musiała zrezygnować z zagranicznych wyjazdów, gdy jej stan zdrowia zaczął się wyraźnie pogarszać. Od dłuższego czasu poruszała się o lasce i miała trudności z wykonywaniem codziennych czynności, takich jak chodzenie czy ubieranie się.
Operacja uratowała jej życie
W wieku 22 lat Sandy Allen przeszła poważną operację mózgu, która uratowała jej wzrok i zatrzymała dalszy wzrost. Lekarze nie dawali jej jednak wielu szans - przewidywali, że nie dożyje 30. urodzin. Tymczasem Sandy dożyła 53 lat, udowadniając, że medyczne prognozy nie zawsze się sprawdzają.
Z biegiem lat Allen zmagała się jednak z coraz poważniejszymi problemami zdrowotnymi, które stopniowo odbierały jej samodzielność. Poruszała się na wózku inwalidzkim i wymagała stałej opieki, dlatego ostatnie lata życia spędziła w ośrodkach opiekuńczych. Tuż przed śmiercią trafiła do placówki w Shelbyville, w której przebywała również 115-letnia, najstarsza kobieta świata.
Sandy Allen zmarła 13 sierpnia 2008 roku.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.