Upadła na jezdnię na spacerze z dzieckiem. Tak zareagowali świadkowie

Choć spacer z dzieckiem zazwyczaj kojarzy się ze spokojem i odpoczynkiem, rzeczywistość bywa zaskakująca. Osoby starsze, choć często świetnie dają sobie radę w codziennych obowiązkach, mogą niespodziewanie zasłabnąć. Dlatego tak ważne jest, by w przestrzeni publicznej zachować szczególną czujność.

Do zdarzenia doszło w miejscu, gdzie nie ma chodnika, w pobliżu lokalnej piekarni. 70-letnia kobieta szła poboczem, prowadząc wózek z 2,5-letnim wnukiem. W pewnym momencie straciła przytomność i upadła na jezdnię. Na szczęście dziecko nie ucierpiało, a na pomoc błyskawicznie ruszyli świadkowie zdarzenia. Na miejsce bardzo szybko przybyli również strażacy z OSP Biskupice.

- W tamtym miejscu akurat nie ma chodnika. Zapewne ta kobieta szła poboczem. W pobliżu znajduje się wjazd do miejscowej piekarni, więc zawsze jest tam spory ruch - mówił w TVN24 sołtys wsi, Wojciech Lisowski.

Na szczęście świadkowie zdarzenia nie zwlekali. Jeden z mężczyzn rozpoczął resuscytację, a inny pobiegł do remizy po defibrylator AED. Szybko zareagowali też strażacy.

- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, zobaczyliśmy, że na jezdni leży kobieta w wieku około 70 lat. Obok niej znajdowało się kilka osób, które udzielały jej pierwszej pomocy. Stał też wózek, w którym znajdował się 2,5-letni chłopiec. Poszkodowana miała już naklejone elektrody od AED — mówił w TVN24 Paweł Walkowiak.

Starsza kobieta trafiła do szpitala, gdzie została objęta specjalistyczną opieką. Chłopiec, którym się opiekowała, nie odniósł żadnych obrażeń – został przekazany rodzinie. Po całym zdarzeniu w mediach pojawił się wpis rodziny poszkodowanej, która podziękowała za udzielenie pierwszej pomocy starszej kobiecie.

Czytaj także: Prawo pierwszeństwa w sklepowym kodeksie. Matka z wózkiem czy kobieta w ciąży?

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.