Jest panseksualna. Julia Fox nie ukrywa, co ją pociąga
Julia Fox przyznała, że jest panseksualna. W nowym wywiadzie aktorka otwarcie mówi o tym, jak wygląda jej podejście do relacji. Nie wyklucza związku ani z mężczyzną, ani z kobietą. W każdej płci pociąga ją jednak co innego.
Julia Fox zdobyła największą popularność dzięki roli w filmie "Nieoszlifowane diamenty" z 2019 roku, w którym zagrała u boku Adama Sandlera. Od tego czasu aktorka stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i kontrowersyjnych postaci Hollywood, znaną z odważnych ról i wyrazistych stylizacji. Teraz pojawiła się na okładce magazynu "Allure", udzielając bardzo szczerego wywiadu.
"Nie muszę już interesować się mężczyznami"
Julia Fox od dawna eksperymentuje i bawi się swoją seksualnością, ale dopiero teraz jasno określiła, jak się czuje. W przeszłości nazywała siebie "lesbijką", przyznawała, że fascynują ją zarówno kobiety, jak i mężczyźni, i badała swoje odczucia wobec różnych relacji. Obecnie Fox definiuje się jako panseksualna. Co to oznacza?
"Panseksualiści potrafią odczuwać pociąg seksualny, romantyczny, emocjonalny czy intelektualny do każdej osoby – zarówno do kobiet, jak i mężczyzn, hetero i homoseksualistów, transseksualistów, osób aseksualnych oraz biseksualistów. Panseksualiści mają szeroki światopogląd, lubią eksperymentować, czują się "wolni", są bardzo otwartymi osobami pod względem zainteresowania seksualnego" - czytamy na helloseks.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Helena Deeds ma dom i mieszkanie w Kalifornii. Mówi o ogromnych pożarach i Amerykanach
Aktorka wyznała, że od ponad dwóch lat nie wchodzi w związki z mężczyznami, koncentrując się na macierzyństwie i własnych pasjach. Przyznała, że fizycznie bardziej pociągają ją kobiety, podczas gdy mężczyźni mogą ją zainteresować przede wszystkim intelektem. "Nie muszę już interesować się mężczyznami" - podkreśliła w wywiadzie dla "Allure". "Nie widzę, dlaczego mężczyzna miałby mi cokolwiek dawać" - dodała.
Fox wspomniała też dawne relacje z kobietami, które początkowo traktowała wyłącznie jak przyjaźnie, dopiero z perspektywy czasu zauważając ich romantyczny wymiar. "Patrząc wstecz, myślę: "O mój Boże, to była relacja" - przekazała w rozmowie.
Czytaj także: "Jestem panseksualna. To nie znaczy rozwiązła". Orientacja, której Polacy nadal nie rozumieją
Operacje plastyczne
W tym samym wywiadzie aktorka otwarcie mówiła także o swoich doświadczeniach z operacjami plastycznymi. Przyznała, że przeprowadziła zabiegi takie jak botoks czy liposukcja, głównie w przekonaniu, że zwiększą jej atrakcyjność w oczach mężczyzn.
"Gdy stajesz się osobą publiczną, ważne jest, żeby być transparentnym" - przyznała. "Teraz kiedy patrzę na kogoś, kto nigdy się nad tym nie zastanawiał, chciałabym móc wrócić i być tą osobą. Kiedyś byłam tak skupiona na tym, żeby podobać się mężczyznom, że wydawało mi się, że od tego zależy moje przetrwanie." Dziś aktorka stawia na naturalność i akceptację swojego wyglądu, choć nie wyklucza kolejnych zabiegów w przyszłości.
Czytaj także: Nie uprawia seksu od 2,5 roku. Mówi, co za tym stoi
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!