Miała niespełna 28 lat. Tragiczny finał zauroczenia
Śliczna i obiecująca aktorka szykowała się do ślubu z narzeczonym, kolegą ze studiów aktorskich. Wtedy los postawił na jej drodze żonatego mężczyznę z problemem alkoholowym, dla którego straciła głowę. Historia miała tragiczny finał.
Anna Szczepaniak wbrew planom rodziny od dziecka marzyła o zostaniu aktorką. Wkrótce okazało się, że jest jednym z najbardziej obiecujących talentów PRL-u. Rola w serialu "Daleko od szosy" przyniosła jej ogromną popularność. W czasie studiów poznała Andrzeja Strzeleckiego, z którym zaczęła planować ślub.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Telewizyjne piękności sprzed lat
Nieoczekiwanie w Teatrze Polskim spotkała Andrzeja Antkowiaka, aktora starszego od niej o 15 lat, znanego z ról amantów i bohaterów wojennych. Kolega po fachu nie cieszył się najlepszą opinią. Był żonaty, jednak nie przeszkadzało mu to w miłostkach z często dużo młodszymi kobietami. Co więcej, miał być uzależniony od alkoholu.
Nie umiała bez niego żyć
Anna zakochała się w Antkowiaku bez pamięci. Wierzyła, że pomoże mu uporać się z nałogiem i wyjść na prostą. Spalała się w uczuciu, które szybko rozwinęło się w romans. Młoda aktorka była przekonana, że czeka ich wspólna przyszłość, choć wciąż pozostawała narzeczoną Strzeleckiego.
Mimo prób rodziny i przyjaciół, którzy starali się ją odwieść ją od tej relacji, aktorka była nieugięta. Kiedy Antkowiak został zwolniony z Teatru Polskiego za nieodpowiedzialne zachowanie związane z jego stylem życia, Anna solidarnie odeszła z nim.
Niedługo potem doszło do tragedii – w styczniu 1979 r. Antkowiak zmarł nagle z powodu pęknięcia tętniaka w mózgu. Nieformalne doniesienia sugerowały, że w noc przed śmiercią uczestniczył w imprezie i bójce, co mogło przyczynić się do jego śmierci.
2 marca 1979 r., po 40 dniach żałoby, Anna Szczepaniak popełniła samobójstwo, skacząc z okna warszawskiej kamienicy. Miała niespełna 28 lat. Andrzej Strzelecki, jej były narzeczony, przeżył dramat, ale nigdy nie komentował tych wydarzeń z szacunku dla jej bliskich.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.