Mówi o dojrzałości. "Nie muszę nikomu nic udowadniać"
Mikołaj Roznerski w najnowszym wywiadzie mówi o szybkim dorastaniu, dojrzałości, byciu ojcem. Wyjawia też, dlaczego prawie nie wypowiada się na temat życia prywatnego. - Moja babcia zawsze się śmiała, że jak czytała o mnie w gazetach, to nie poznawała własnego wnuczka - zaznacza aktor.
Mikołaj Roznerski na początku grudnia 2024 roku skończył 41 lat. Dobrze czuje się ze swoim wiekiem.
- Dojrzałość dała mi świadomość tego, kim jestem i dokąd chcę podążać. Nie muszę nikomu nic udowadniać, jestem spokojny, szczęśliwy sam ze sobą. Nie mam lęku, że jak skończą się propozycje filmowe, to moje życie się załamie - powiedział dla "Show".
Aktor w rozmowie z dwutygodnikiem odniósł się do swojego życia osobistego. Nie zamierzał jednak odpowiadać na każde zadane mu pytanie z konkretnego powodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mikołaj Roznerski o budowie domu za Warszawą i własnym biznesie
"Dość szybko musiałem dorosnąć"
Mikołaj Roznerski zdobył popularność, pojawiając się w serialu "M jak miłość". Zanim rozpoczął studia we wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, szkolił się w zupełnie innej dziedzinie.
- Dość szybko musiałem dorosnąć, a mając 16 lat, wyprowadziłem się już z domu. Różnych zajęć się chwytałem. Byłem m.in. spawaczem, pracowałem w markecie budowlanym. Ale nie mówmy już o przeszłości, to dawno za mną - wspomniał w "Show".
Później, za namową kolegi, Roznerski złożył dokumenty do szkoły teatralnej, przystąpił do egzaminu i dostał się na studia.
"To jest temat, o którym nie rozmawiam"
"Myśli pan o sobie: wieczny kawaler czy singiel?" - zapytała go dziennikarka "Show".
- To jest temat, o którym nie rozmawiam, bo wszystko, co powiem, zostanie użyte przeciwko mnie i mnie zdemaskuje! - powiedział Roznerski.
Aktor od dłuższego czasu nie mówi o swoim życiu osobistym. Jak podkreślił, wyciąga wnioski z przeszłości.
- Doceniam sławę, bo np. dzięki niej, gdy działam charytatywnie, mogę zrobić wiele dobrego. Ale już wiem, że prywatność i normalność chcę mieć tylko dla siebie - skwitował.
"Tatą jestem dochodzącym"
Roznerski przyznał, że z rodzeństwem i jego rodzinami widuje się na każde święta. Ojciec "czuwa nad nim z góry", natomiast mama obecnie jest pochłonięta... hodowlą alpak. - A tatą jestem dochodzącym - dodał w "Show". Jak często się widują? - Jak ojciec z synem, cały czas.
Antoni to owoc związku Roznerskiego i aktorki Marty Juras. Rodzice nastolatka poznali się jeszcze na studiach. Początkowo utrzymywali kontakt na odległość. On studiował we Wrocławiu, ona - Warszawie. Później zamieszkali razem, a na świecie pojawił się syn. Niestety niedługo po jego narodzinach, związek Roznerskiego i Juras się rozpadł. Jak obecnie układają się relacje aktora z synem?
- Bardzo dobrze. To mądry, wrażliwy nastolatek, a ja uczę się od niego. Antoni potrafi stawiać granice, zwracać mi uwagę, np. gdy jedziemy do kina, to on mi mówi: "tata, ale ty już nie zaglądaj do tego telefonu w kinie, bo w kinie to jesteśmy w kinie". Ma swoje pasje, lubi tworzyć muzykę. Ale aktorem nie chce zostać - opowiadał w wywiadzie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.