Nawet 1500 zł grzywny. Sąsiad może zadzwonić na policję

W upalne dni wiele osób korzysta z możliwości opalania się na balkonie. Choć to przestrzeń prywatna, nie oznacza to, że można tam robić wszystko, co się chce. Wylegiwanie się na słońcu może skończyć się nie tylko oparzeniami, ale także grzywną.

Choć opalanie się w kostiumie kąpielowym jest dozwolone, osoby opalające się topless lub nago na balkonie mogą zostać już ukarane. Takie zachowanie może być uznane za "nieobyczajowy wybryk publiczny".

- Zasadniczo nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby opalać się na balkonie w kostiumie kąpielowym. Jednakże, osoby pragnące opalać się topless, mogą być nieprzyjemnie zaskoczone, gdyż takie zachowanie może zostać uznane przez organy ścigania za wykroczenie, tzw. nieobyczajny wybryk, zgodnie z artykułem 140. Kodeksu Wykroczeń. Pojęcie "nieobyczajny wybryk" obejmuje wszelkie zachowania sprzeczne z dobrymi obyczajami, nieprzyzwoite i mogące wywołać publiczne zgorszenie - wyjaśniła Marlena Kwiatek w rozmowie z warszawa.naszemiasto.pl.

Jeśli sąsiedzi uznają więc nasze opalanie za nieodpowiednie lub kontrowersyjne, mogą zgłosić sprawę na policję. Nałożona kara grzywny może wynieść nawet 1500 zł.

"Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany" - brzmi art. 140. Kodeksu Wykroczeń.

Mimo że balkon jest częścią prywatną, wspólnoty mieszkaniowe podkreślają, że należy on także do części wspólnej. Dlatego warto pamiętać o zasadach poprawnego zachowania i wybierać strój kąpielowy, który nie wywoła zgorszenia. Zbyt skąpe bikini może być uznane za niezgodne z dobrymi obyczajami i prowadzić do kary grzywny.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.