Nie chciała wracać do "Rodzinki.pl". Ujawnia, kto ją przekonał

Widzowie już nie mogą się doczekać, aż "Rodzinka.pl" po latach przerwy wróci na ekrany. Okazuje się, że mniej entuzjastyczna była Małgorzata Kożuchowska. Aktorka nie chciała znowu grać Natalii Boskiej. Przekonała ją jedna osoba.

Kożuchowska
Kożuchowska
Źródło zdjęć: © AKPA

Serial "Rodzinka.pl" powraca na ekrany Telewizji Polskiej po pięcioletniej przerwie. Produkcja, która zadebiutowała w 2011 r., szybko zdobyła popularność. Już jesienią 2025 r. widzowie ponownie zobaczą Małgorzatę Kożuchowską i Tomasza Karolaka w rolach Natalii i Ludwika Boskich oraz ich synów: Tomka, Kubę i Kacpra.

Zdjęcia do nowych odcinków ruszyły pełną parą, a aktorzy dzielą się kulisami na mediach społecznościowych. Małgorzata Kożuchowska przyznała w rozmowie z Plejadą, że początkowo nie była przekonana do powrotu na plan. Aktorka zamknęła ten etap w swoim życiu i skupiła się na nowych projektach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Macierzyństwo po "czterdziestce". Wiele gwiazd się na to decyduje

Kożuchowska nie chciała wracać na plan

- Nie byłam entuzjastką. Byłam dosyć długo przekonywana do tego powrotu, bo mam takie poczucie, że coś zamykam już w swoim życiu i idę dalej. Robię nowe rzeczy, wchodzę w nowe projekty, spotykam się z nowymi ludźmi i wydawało mi się to dosyć abstrakcyjne - zdradziła aktorka.

- Tym bardziej że ten serial był sukcesem, miał swoją publiczność. Myślałam: po co znowu w to ingerować, po co to rozgrzebywać? Wszyscy mnie przekonywali, bo ekipa tutaj była naprawdę bardzo entuzjastycznie do tego pomysłu nastawiona - dodała.

Kożuchowska o "Rodzince.pl". Mówi, dlaczego wróci na plan

Kożuchowska zdradziła, że do powrotu na plan "Rodzinki.pl" namawiała ją przede wszystkim publiczność. Jednak decydujący głos miał jej syn Jan, który zainteresował się serialem. Aktorka zapytała go, czy chciałby, aby wróciła do produkcji, na co odpowiedział twierdząco.

- Kropką nad "i" była opinia mojego dziesięcioletniego syna, który niedawno odkrył "Rodzinkę", w ogóle zorientował się, że mama grała taką rolę, że coś takiego istnieje. I oczywiście najbardziej podobały mu się te odcinki, kiedy dzieci są małe - zdradziła aktorka.

W rozmowie z Plejadą podkreśliła, że kiedy uświadomiła syna, że dzieci w serialu dorosły, zmienił zdanie. - On to przemyślał i mówi: "mama, to już nie będzie to samo". Było już za późno, bo już powiedziałam "tak" - czytamy.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Materiały WP
Materiały WP© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)