Bawiła Polaków do łez. Tak wygląda po latach
Joanna Bartel po dłuższej przerwie znów pojawiła się publicznie. W wywiadzie opisała się w trzech słowach jako "piękna, mądra, wręcz zarozumiała". Jak wygląda dziś gwiazda znana m.in. ze "Świętej wojny"?
W tym artykule:
Joanna Bartel, która 29 grudnia 2025 r. skończy 73 lata, po dłuższej przerwie znów pokazała się publicznie – tym razem w rozmowie z Eweliną Wojtak na YouTube. W krótkiej zabawie tzw. szybkich pytaniach opisała siebie jako "piękna, mądra, wręcz zarozumiała". Dodała też, że kobiety ze Śląska są "inne niż reszta świata". Przyznała, że gdyby mogła cofnąć czas, niczego by nie zmieniła, a jej największym marzeniem na kolejne lata jest po prostu zdrowie.
WIDEO: Mężczyźni boją się biustu Bartel
Joanna Bartel to postać doskonale znana miłośnikom polskiego kina i kabaretu. Choć z wykształcenia jest malarką, prawdziwą rozpoznawalność przyniosła jej telewizja. Przez dziewięć lat wcielała się w Andzię, żonę Bercika, w kultowym serialu "Święta wojna" (emitowanego w latach 2000-2009). Charakterystyczny głos, poczucie humoru i śląski temperament sprawiły, że widzowie pokochali ją na długo.
Bartel bała się ślubu
W życiu prywatnym Bartel zawsze szła własną drogą. Otwarcie opowiadała, że małżeństwo budziło w niej lęk – choć propozycji nie brakowało, za każdym razem, gdy pojawiały się zaręczyny, wycofywała się w ostatniej chwili. - Jak jakiś facet mi się oświadczał, to natychmiast pakowałam zabawki i uciekałam. Strasznie się bałam ślubu. Do więzienia na własne życzenie? Nigdy nie wiesz, jak będzie - mówiła w rozmowie z Dorotą Wellman dla "Dzień dobry TVN". Aktorka nigdy nie założyła rodziny w tradycyjnym rozumieniu – nie ma dzieci i nie ukrywa, że nigdy nie czuła potrzeby ich posiadania. - Nie mam dzieci. Nie wiem, jak to jest. Zajmuję się obcymi dziećmi. Przyznam się, że nie jestem ich fanką - wyznała.
Nie zamyka się na miłość
Joanna Bartel nie narzeka jednak na samotność. Mieszka niedaleko plaży, na wyspie Wolin. Jak podkreśla, to jej miejsce na ziemi. - Siedzę sobie tu i jest mi po prostu świetnie. Bardzo zżyłam się tu z ludźmi. Mam wspaniałych sąsiadów - mówiła w rozmowie ze "Światem Gwiazd". Jednocześnie z właściwym sobie poczuciem humoru, mówiła w jednym z wywiadów, że u niej wiele rzeczy wydarzało się później niż u innych. - Na miłość nigdy nie jest za późno. A ja mam trochę spóźniony zapłon. W wielu 38 lat zrobiłam prawo jazdy, gdy miałam 40 lat, nauczyłam się niemieckiego, po pięćdziesiątce zaczęłam być popularna, to pewnie po siedemdziesiątce wyjdę za mąż.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.