Połowę dochodów oddaje córce. "Kupuję najtańsze produkty"

Dane z Prudential Family Index 2025 pokazują, w jak trudnej sytuacji są Polki na emeryturze. Wśród osób otrzymujących najniższe emerytury, kobiety stanowią około 77 proc. — Gdy zdarzy mi się nadprogramowy wydatek, to nie mam co włożyć do garnka — przyznaje emerytka Marzena Kowalewska.

Życie polskich emerytekŻycie polskich emerytek / zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Sara Przepióra

Marzena dostaje miesięcznie 3200 zł emerytury. Jest sprawna fizycznie, nie narzeka na zdrowie, więc zatrudniła się na pół etatu w supermarkecie, gdzie zarabia 1500 zł. Mogłoby się wydawać, że jest w nie najgorszej sytuacji, ale prawda jest inna. — Mam na utrzymaniu córkę. Niedawno zaczęła pierwszy rok studiów na uniwersytecie medycznym. Będę musiała pracować co najmniej kolejnych pięć lat, by ją utrzymać — wyznaje.

Emerytka, jak mówi, oszczędza każdy grosz. Połowę miesięcznych dochodów oddaje córce. Za drugą połowę próbuje przeżyć. — Kupuję najtańsze produkty i gotuję posiłki na kilka dni, żeby jak najlepiej wykorzystać zapasy. Zdarza się, że gdy trafi mi się nadprogramowy wydatek, taki jak wizyta u lekarza, wykupienie leków lub wyrównanie rachunków, nie mam co włożyć do garnka. Miewam momenty, kiedy myślę, że już tak dłużej nie wytrzymam — kwituje.

Aby uniknąć podbramkowej sytuacji, Marzena spisuje miesięczne koszta w zeszycie. Chce mieć pod kontrolą wszystkie wydatki. Jeśli przekroczy budżet, nie może liczyć na wsparcie. — Nie będę miała po prostu za co żyć — stwierdza ze smutkiem w głosie. Oprócz córki Marzena nie ma już żadnych żyjących bliskich. Jej mąż zmarł pięć lat temu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katarzyna Skrzynecka już odkłada na emeryturę! "Za 35 złotych miesięcznie nie da się przeżyć"

— Niewiele w życiu udało się nam oszczędzić. To, co zgromadziliśmy, zostawiliśmy dla córki na lepszy start w życiu. Jak tylko skończy studia, planuję przekazać jej wszystkie środki z konta oszczędnościowego. Mnie na niewiele się zdadzą. Bliżej mi do śmierci niż dalej — przyznaje.

Pytam Marzeny, kiedy ostatni raz zrobiła coś dla własnej przyjemności. — Nie pamiętam. Być może zanim urodziłam dziecko. Potem to już wszystko dla rodziny się robiło, żeby mąż i córka mieli jak najlepiej. O sobie niewiele myślałam — mówi szczerze.

Kobiety chcą oszczędzać na emeryturę, ale nie wiedzą jak

Badanie Prudential Family Index 2025 pokazuje, że 84 proc. Polek chce wziąć przyszłość finansową w swoje ręce, jednak ta gotowość nie przekłada się na praktykę. Z badania wynika, że chociaż cztery na pięć pań znają indywidualne formy oszczędzania na emeryturę, to wciąż 70 proc. z nich nie korzysta. – Brak zabezpieczenia finansowego na emeryturę może kosztować kobiety ponad dwie dekady życia w trudnej sytuacji finansowej – mówi Marta Skowron-Moszkowicz, rzeczniczka prasowa Prudential w Polsce.

Doktorka socjologii Marta Bierca wyjaśnia, że kobiety w Polsce statystycznie zarabiają mniej niż mężczyźni. — Miewają też mniej stabilne okresy zarobkowe spowodowane urlopami macierzyńskimi lub pracą opiekuńczą, którą wykonują na rzecz rodziców czy teściów. Przechodzą także na emeryturę wcześniej, a zatem jej wysokość jest niższa niż mężczyzn. Podsumowując, kobiety dźwigają na barkach znacznie więcej obciążeń życiowych i kulturowych, co wpływa na ich myślenie o zarabianiu, oszczędzaniu i odkładaniu na emeryturę — wskazuje.

Nie jest jednak do końca prawdą, że Polki zarządzać finansami nie potrafią. Ekspertka wskazuje na ich kolektywne podejście w tym zakresie. — To kobiety najczęściej kontrolują miesięczny rodzinny budżet. Panują nad bieżącymi wydatkami na zakupy oraz większe i mniejsze potrzeby bliskich. Myślą najpierw o dobru innych, a na końcu o swoim. Mężczyźni natomiast planują najczęściej większe wydatki, często równie ważne, jak zakup samochodu czy nieruchomości — dodaje.

Na finansowej łasce męża

Helena ma 2700 zł emerytury. Jej mąż, były górnik, otrzymuje 5100 zł. Różnica jest wyraźna, choć oboje przez lata ciężko pracowali. — Urodziłam trójkę dzieci. Pracowałam jako pielęgniarka, ale musiałam ograniczać etat, by mieć czas na opiekę nad nimi. W tamtych czasach nie było mowy o żłobkach dla wszystkich ani o elastycznych grafikach. Dla mnie priorytetem była rodzina — tłumaczy.

Kobieta sama nie zgromadziła żadnych oszczędności. Pieniądze zawsze były w rękach męża. — Tak się przyjęło w naszym domu. Ja zajmowałam się wydatkami codziennymi. Mąż wydzielał na to część środków z naszych pensji. On odkładał, inwestował, decydował o większych wydatkach. Nigdy nawet nie miałam swojego konta w banku. Jeśli miałam jakieś grosze z zakupów, upychałam je w kieszenie swoich kurtek i płaszczy. Tak na czarną godzinę — przyznaje, podkreślając, że ta nigdy na szczęście nie nadeszła.

Gdy Helena jeszcze pracowała, wiele razy słyszała od koleżanek z pracy, że mogłaby przecież dorobić albo wziąć dodatkowe dyżury. — Ale ja miałam w domu trójkę dzieci. Nie mogłam ich zostawić i iść na kolejną nockę. Zresztą mąż dobrze zarabiał w kopalni. Było nas zawsze stać na jedzenie, dobre ubrania, a i na wakacje się uzbierać udawało — mówi.

Emerytka czuje, że obecnie żyje skromniej niż w czasach, gdy pracowała. Nie udaje się jej już odkładać pieniędzy na drobniejsze przyjemności. — Nigdy nie miałam wielkich potrzeb, ale czasem chciałabym kupić coś tylko dla siebie, bez tłumaczenia się nikomu. Nawet teraz, mając swoje lata, wciąż pytam męża o zgodę na większy wydatek. To weszło mi w krew — wyznaje. Niska emerytura nie daje jej zbyt wielu możliwości. — Nie wiem nawet, jak mogłabym wygospodarować z takiej głodowej emerytury coś dla siebie. Wydaje mi się, że to niemożliwe — mówi.

Edukacja finansowa to podstawa

Raport ZUS z 2025 roku dotyczący sytuacji polskich emerytów pokazuje, że połowa seniorów żyje za mniej niż 3,5 tys. zł brutto miesięcznie. Natomiast średnia emerytura kobiet w marcu 2025 roku wyniosła 3422 zł i była o ponad 1500 zł niższa niż w przypadku mężczyzn. Różnica między emeryturami pań i panów sięga aż 30 proc. i stale się powiększa, bo jeszcze rok temu wynosiła około 1466 zł.

— Jako kobiety tracimy na tej sytuacji w kilku wymiarach. Po pierwsze statystycznie żyjemy dłużej niż mężczyźni, więc wiele z nas napotyka na etap w późnym życiu, gdy zostajemy same bez męża, do tego obciążane opieką nad wnukami, wysokimi rachunkami oraz opłatami za leki. Emerytki w Polsce nie mają się najlepiej. To nie są starsze panie z Zachodu, które podróżują po świecie, tylko duża i ubożejąca grupa społeczna, o którą należy zadbać. W przeciwnym razie problem będzie się tylko powiększał — wskazuje dr Marta Bierca.

Mężczyźni w Polsce otrzymują wyższe świadczenia, mimo że pobierają je przez krótszy czas ze względu na krótszą średnią długość życia. Kobiety coraz częściej uczą się negocjować wynagrodzenie i walczyć o lepsze warunki pracy. — Oczywiście wysokość emerytur to również efekt decyzji politycznych, takich jak obniżenie wieku emerytalnego kobiet. Choć z pozoru wydaje się to korzystne, w praktyce oznacza, że kobiety mają mniej czasu na wypracowanie odpowiednio wysokiego świadczenia, co przekłada się na niższe dochody w późniejszym życiu — mówi dr Marta Bierca.

Zdaniem ekspertki kluczowe jest rozpoczęcie edukacji finansowej już od najmłodszych lat, z naciskiem na świadomość, że państwo nie jest jedynym gwarantem godnej starości. — Trzeba uczyć, jak samodzielnie budować poduszkę finansową na emeryturę i jak świadomie planować przyszłość. Równocześnie należy włączać seniorki w życie społeczne i zawodowe, jeśli chcą dorabiać, oraz pokazywać, że doświadczenie i wiedza starszych pokoleń mają realną wartość na rynku pracy. Wsparcie międzypokoleniowe może przynosić korzyści wszystkim — podkreśla.

Marta Skowron-Moszkowicz przyznaje, że oszczędzanie na emeryturę wymaga konsekwencji, regularności i działań w perspektywie długoterminowej. — Dla kobiety w wieku 25 lat odkładanie 374 zł miesięcznie, czyli 12,50 zł dziennie – tyle, co kawa na mieście — przez 35 lat może dać 2 tys. zł dodatkowych środków miesięcznie do wykorzystania na emeryturze. Jeśli ta sama kobieta poczeka z oszczędzaniem 10 lat, to jako 35-latka musi się liczyć z dwukrotnie wyższym wydatkiem — 788 zł miesięcznie, aby zapewnić sobie te same dodatkowe 2 tys. zł na emeryturze — wylicza rzeczniczka prasowa Prudential w Polsce.

Sara Przepióra dla Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Opowiedział o 43-letniej córce. "Jakby ciągle żyć z małym dzieckiem"
Opowiedział o 43-letniej córce. "Jakby ciągle żyć z małym dzieckiem"
Milowicz szczerze o ojcostwie. "Jestem taką męską mamą w garniturze"
Milowicz szczerze o ojcostwie. "Jestem taką męską mamą w garniturze"
Skończyła 45 lat. Oto jak wygląda dziś
Skończyła 45 lat. Oto jak wygląda dziś
Zrobiła furorę na premierze. Przyszła w gorsecie i szortach z koronki
Zrobiła furorę na premierze. Przyszła w gorsecie i szortach z koronki
Małżeństwo zakończyło się skandalem. Tak dowiedziała się o zdradzie
Małżeństwo zakończyło się skandalem. Tak dowiedziała się o zdradzie
Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Wrzuć pod tuje we wrześniu. Szybko sobie podziękujesz
Wrzuć pod tuje we wrześniu. Szybko sobie podziękujesz
Rośnie w polskich lasach. Wielu grzybiarzy omija, a szkoda
Rośnie w polskich lasach. Wielu grzybiarzy omija, a szkoda
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk