Spędziła 3096 dni w piwnicy porywacza. Przerażające, co jej robił

Natascha Kampusch 17 lutego 2025 roku skończyła 37 lat. Aż osiem z nich spędziła w piwnicy domu porywacza. Mężczyzna torturował ją i wykorzystywał seksualnie. Gdy uciekła, popełnił samobójstwo. Historią Austriaczki żył cały świat.

Porywacz uprowadził ją, gdy miała 10 lat
Porywacz uprowadził ją, gdy miała 10 lat
Źródło zdjęć: © PAP | Kirsten Borchard

Natascha Kampusch została porwana w 1998 roku, gdy miała zaledwie 10 lat. Nieznany jej mężczyzna zaczepił ją, gdy szła do szkoły, a następnie wepchnął do swojego samochodu i wywiózł. Sprawcą był Wolfgang Priklopil, który więził Nataschę przez ponad 8 lat.

Porwanie planował przez długie miesiące, przygotował nawet w tym celu specjalny pokój. Znajdował się w piwnicy jego domu w małym miasteczku na północ od Wiednia. Pomieszczenie było pozbawione okien, znalazło się w nim tylko piętrowe łóżko, zlew i toaleta.

"Okazało się, że drzwi do mojego pokoju są z drugiej strony zabezpieczone betonową pokrywą. A prowadził do nich jedynie wąski korytarz. Gdy jednak wyszliśmy z tego labiryntu, wiedziałam już, jak szczelnie jestem zamknięta i jak trudno byłoby komukolwiek mnie znaleźć" - wyznała w autobiografii "3096 dni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katarzyna Sokołowska szczerze o byciu mamą. Jaki jest jej syn Ivo Lew i jak zmieniło ją macierzyństwo?

Porywacz nie spuszczał jej z oczu

Wolfgang Priklopil kontrolował każdy krok Nataschy i przymuszał do ją różnych czynności. Miała zwracać się do niego "mój panie" lub "mistrzu". Golił jej głowę, kazał chodzić nago i ograniczał dostęp do jedzenia. W wieku 18 lat ważyła zaledwie 44 kg.

Musiała też zrezygnować ze swojego imienia. W ten sposób Natascha stała się Bibianą. Tak nazywał ją oprawca. Pierwszy raz została przez niego zgwałcona, gdy miała 14 lat. Aby ją unieruchomić, krępował jej ręce.

"Leżałam sztywna ze strachu w łóżku sprawcy. Zamknął drzwi za sobą, a klucz położył na szafie, która była tak wysoka, że sam musiał stanąć na palcach, żeby go dosięgnąć. Potem położył się przy mnie. Za pomocą kabla przywiązał mój nadgarstek do swojego" – napisała w autobiografii.

Gdy nie słuchała, była bita po całym ciele. "Co najmniej 60 uderzeń w twarz, 10 do 15 obrzydliwych uderzeń pięścią w głowę, jedno uderzenie pięścią w prawe ucho" - zapisywała w pamiętniku, wykonanym z papieru toaletowego.

Czasami przepraszał Nataschę, obdarowywał ją prezentami i rozprawiał o wspólnej przyszłości. Niekiedy mieli nawet grywać wspólnie w planszówki.

W autobiografii zaznaczyła, że w jakiś sposób starała się zaakceptować swój los, jak i tłumaczyć zachowanie swojego oprawcy. Lekarze podejrzewali u niej syndrom sztokholmski, który ona wypierała.

"Myślę, że naprawdę mi ufał" - wspominała. "Potrafił być szczery. Myślę, że chciał stworzyć swój idealny świat, w którym miał obok siebie kogoś, kto go rozumiał i akceptował takim, jaki był" - tłumaczyła.

Uciekła w wieku 18 lat

Z czasem Priklopil zaczął dawać dziewczynie więcej swobody. Mogła sprzątać jego dom, dbać o ogród czy myć samochód. 23 sierpnia 2006 roku miała odkurzyć białą furgonetkę mężczyzny, która następnego dnia miała zostać sprzedana nowemu właścicielowi. W trakcie sprzątania mężczyzna otrzymał telefon i oddalił się od dziewczyny, by móc swobodnie porozmawiać. To była jej jedyna szansa na ucieczkę.

Kampusch wybiegła za bramę posesji, wykorzystując nieuwagę porywacza. Miała wówczas 18 lat. Zaczepiła sąsiadkę, która zadzwoniła na policję. Priklopil, zdając sobie sprawę z konsekwencji, jakie go czekają, popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Mężczyzna przetrzymywał ją przez 3096 dni.

W 2008 r. Natascha Kampusch kupiła dom, w którego piwnicy była więziona przez 8 lat. Po powrocie do normalności napisała kilka książek m.in. "3096 dni" i "10 lat wolności".

 Natascha Kampusch w 2019 roku
Natascha Kampusch w 2019 roku© Getty Images | Tristar Media

W 2021 roku miał premierę serial dokumentalny "Całe życie w więzieniu" na podstawie jej historii. Kobieta ma obecnie 37 lat. Nie założyła rodziny, bo jak sama podkreślała w wywiadach, nie potrafi zaufać żadnemu mężczyźnie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
natascha kampuschporwaniezwiązki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (22)