Podał kwotę. "Moja emerytura to jest po prostu żenada"
30 sierpnia 2025 roku Rudi Schuberth obchodzi 72. urodziny. Człowiek-orkiestra, niezapomniany prowadzący program "Śpiewające fortepiany" i juror programu "Jak oni śpiewają", dziś wiedzie życie z dala od blasku fleszy. Chociaż jego piosenki wciąż nuci cała Polska, on sam od lat wybiera ciszę, przyrodę i rodzinę. Znalazł sposób, by dorobić do skromnej emerytury.
Nie ma osoby, która w latach 80. i 90. nie znałaby przebojów Rudiego Schubertha. "Córka rybaka" stała się hymnem wakacyjnych dancingów, a "Monika, dziewczyna ratownika" do dziś przywołuje wspomnienia lata i pierwszych zauroczeń.
Od kabaretu do teleturnieju
Rudi, a właściwie Rudolf Schuberth, urodził się w 1953 roku w Gdańsku. Studiował na Politechnice Gdańskiej, ale serce oddał estradzie. Jeszcze w latach 70. współtworzył kultowy zespół "Wały Jagiellońskie". To właśnie on jest autorem piosenki "Wars wita was", która szybko weszła do kanonu polskiej muzyki rozrywkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec domysłów. Piotr Małachowski zdradził kwotę swoich emerytur
Później przyszła telewizja – prowadzenie koncertów, biesiad, a przede wszystkim teleturnieju "Śpiewające fortepiany", który bił rekordy oglądalności. Jego charyzma, poczucie humoru i kontakt z publicznością sprawiły, że stał się jedną z najbardziej lubianych twarzy polskiej rozrywki.
Emerytura? "Żenada"
Choć Rudi Schuberth ma za sobą imponującą karierę, ale jego emerytura wynosiła kilka lat temu jedynie 1200 złotych miesięcznie. Po waloryzacji zapewne nieznacznie wzrosła. Artysta nie krył rozgoryczenia, nazywając swoją emeryturę "żenadą" i podkreślając tym samym, jak bardzo rozczarował go polski system emerytalny.
- Od czasu do czasu będę musiał nadal występować i pokazywać się publicznie, bo ta moja emerytura to jest po prostu żenada. Artyści nie mają żadnych emerytur... - wyrażał swoje niezadowolenie w "Fakcie".
Mimo to stwierdził, że otrzymana kwota jest wystarczająca, aby udać się do ZUS-u i ubiegać się o emeryturę. - Państwo wypłaca mi pieniądze za to, że jestem obywatelem - dodaje.
Aktor musi jednak dorabiać do emerytury. Na szczęście znalazł na siebie pomysł. Na 20-hektarowej posiadłości nad jeziorem Jasień wraz z żoną prowadzi gospodarstwo agroturystyczne. Goście mogą liczyć na ciszę, domową kuchnię i bliskość przyrody. Takie życie bardzo mu odpowiada.
– Wielkomiejskie życie ze swoim pośpiechem, nerwowością, ciągłą gonitwą zawsze mnie bardzo stresowało. Zdarzało się, że podczas realizacji ‘Śpiewających fortepianów’ przez kilka dni nie widziałem dziennego światła – mówił otwarcie.
– Gospodarstwo obejmuje obszar ok. 18 hektarów, mamy hodowlę danieli, prywatne łowiska wędkarskie na zamkniętych akwenach – mówił Schuberth w wywiadzie na portalu Franchising.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl