"Prosiłam Pana Boga, by pozwolił mi wrócić". Aktorka wiele razy otarła się o śmierć
Irena Kwiatkowska, legenda polskiej sceny filmowej i teatralnej, niejednokrotnie wymykała się śmierci. Odważna i zdeterminowana, odgrywała kluczowe role nie tylko na scenie.
3 marca 2025 r. minęło 14 lat od śmierci Ireny Kwiatkowskiej. Ulubienica Polaków rozczulała i bawiła do łez. Mało kto jednak wiedział, że artystka była również uczestniczką dramatycznych wydarzeń historycznych. W czasie II wojny światowej, działając jako łączniczka pod pseudonimem "Katarzyna" w szeregach powstańców warszawskich, niejednokrotnie narażała swoje życie. Kwiatkowska dostarczała kluczowe informacje przez okupowaną Warszawę, co wymagało nie lada odwagi. Pewnego razu, przechadzając się Krakowskim Przedmieściem, pocisk artyleryjski używany do rażenia ludzi przeleciał nad jej głową. Irena cało dotarła do celu, wykazując przy tym niezwykły hart ducha.
- Otworzyłam drzwi, a tam ciemno od hitlerowskich mundurów. Nawet mi w oczach nie zdążyło pociemnieć, tak pryskałam. Zatrzasnęłam drzwi i w nogi. Coś tam załomotało za tymi drzwiami, ale udało mi się uciec - wspominała w swojej biografii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pasja jest kobietą". Olga Kwiecińska założyła fundację "Cześć ciało". Przełamuje tabu
Życie Kwiatkowskiej nie było usłane różami
Irena Kwiatkowska nie miała łatwego życia i musiała zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Po 90. roku życia doznała śmierci klinicznej. Lekarze nie dawali jej szans na powrót do zdrowia, lecz ona niespodziewanie otworzyła oczy, ujawniając niezwykłą wolę życia. Jak sama później wspominała, choć poczuła bliskość nieba, poprosiła Boga, by mogła wrócić na ziemię. Optymizm i determinacja były jej znakiem rozpoznawczym.
- Doświadczyłam śmierci. Trafiłam do nieba, ale nie chciałam jeszcze w nim zostać. Poprosiłam Pana Boga, żeby pozwolił mi wrócić - mówiła w "Angorze".
Miłość życia
Jednym z ciekawszych wątków w biografii Ireny Kwiatkowskiej jest jej historia miłosna z Bolesławem Kielskim. Gdy aktorka poznała swojego ukochanego, ten był żonaty, co wywołało mnóstwo kontrowersji. Zwłaszcza że zostawił żonę z nowo narodzonym dzieckiem i 1948 r. podjął decyzję o rozwodzie. Jeszcze w tym samym roku ślubował miłość Kwiatkowskiej.
Mimo przeciwności, para szybko zyskała sympatię środowiska i pozostała nierozłączna przez prawie 50 lat. Ich wspólna miłość do podróży i chęć wspólnego spędzania czasu, niezależnie od napiętego grafiku zawodowego, były kluczem do długiego i udanego związku. Kwiatkowska i Kielski zdecydowali się nie mieć dzieci, a najważniejsze były dla nich więzy małżeńskie, co często podkreślali w wywiadach.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!