Irena Kwiatkowska nieraz otarła się o śmierć. "Poprosiłam Pana Boga, żeby pozwolił mi wrócić"
Irena Kwiatkowska była uwielbiana przez widzów. Jako aktorka wystąpiła w najpopularniejszych produkcjach, choć mało kto wie, że mogło do tego nie dojść. Kwiatkowska niejednokrotnie otarła się o śmierć. Twierdziła, że "trafiła do nieba, ale nie chciała jeszcze w nim zostać". Zmarła 3 marca 2011 roku.
03.03.2023 | aktual.: 03.03.2023 10:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Rozmowy kontrolowane", "Czterdziestolatek" czy "Wojna domowa" - to tylko kilka produkcji, w których wystąpiła Irena Kwiatkowska. Była jedną z najbardziej lubianych i najpopularniejszych polskich aktorek. Mimo wszystko, życie nie było dla niej jednak łaskawe. Już jako młoda dziewczyna otarła się o śmierć. Po ukończeniu 90. roku życia przeżyła nawet śmierć kliniczną. Później powiedziała, że nie chciała jednak pozostać w niebie.
Irena Kwiatkowska nieraz otarła się o śmierć
3 marca 2023 roku mija 12 lat od śmierci polskiej aktorki Ireny Kwiatkowskiej. Ona sama niejednokrotnie podkreślała, że śmierci się jednak nie boi. Już jako młoda dziewczyna przeżyła wiele sytuacji, w której śmierć była bardzo blisko. W trakcie II wojny światowej stanęła do walki z nazistami. W czasie powstania warszawskiego - jako "Katarzyna" - bo taki był jej pseudonim, pełniła rolę łączniczki w sztabie grupy "Północ".
Raz, gdy biegła z papierami do swojego dowódcy po warszawskim Krakowskim Przedmieściu, nad głową przeleciał jej szrapnel (pocisk artyleryjski używany do rażenia ludzi - przyp. red.). Myślała wtedy, że to już koniec, ale udało jej się dotrzeć do wyznaczonego miejsca.
"Otworzyłam drzwi, a tam ciemno od hitlerowskich mundurów. Nawet mi w oczach nie zdążyło pociemnieć, tak pryskałam. Zatrzasnęłam drzwi i w nogi. Coś tam załomotało za tymi drzwiami, ale udało mi się uciec" - wspominała w biografii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Doświadczyłam śmierci"
Tuż po ukończeniu 90. roku życia Irena Kwiatkowska ponownie stanęła twarzą w twarz ze śmiercią. Podczas rutynowej wizyty w szpitalu, gdzie wykonywała badania, straciła przytomność. Okazało się wówczas, że doszło do zatoru. Lekarze nie dawali jej szans. Kiedy chcieli stwierdzić śmierć kliniczną, Kwiatkowska nagle otworzyła oczy.
- Doświadczyłam śmierci. Trafiłam do nieba, ale nie chciałam jeszcze w nim zostać. Poprosiłam Pana Boga, żeby pozwolił mi wrócić - opowiadała dziennikarzowi "Angory".
Aktorka do samego końca twierdziła, że jej długie życie jest efektem optymizmu oraz życzliwości. Uważała, jest nie do zdarcia. Zmarła 3 marca 2011 roku w wieku 98 lat.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.