Trzy dni przed śmiercią wysłał żonie SMS-a. "Nie rozumiałam tych słów"
Maciej Kozłowski był aktorem o wyjątkowej charyzmie, znanym przede wszystkim z kreowania wyrazistych, często bezwzględnych postaci. Prywatnie wyróżniał się wrażliwością, zwłaszcza na los zwierząt. Zmarł w wieku 52 lat. 8 września 2025 roku obchodziłby 68. urodziny.
Maciej Kozłowski urodził się 8 września 1957 roku w Kargowej. Ukończył łódzką Szkołę Filmową, a swoją karierę rozpoczął na deskach teatru. Występował m.in. w Teatrze Nowym w Poznaniu i Teatrze Narodowym w Warszawie. Z czasem przeniósł się na ekran, gdzie stworzył wiele zapadających w pamięć ról drugoplanowych.
Zagrał w takich filmach jak: "Kroll", "Psy", "Lista Schindlera", "Ogniem i mieczem", "Wiedźmin", "Kiler", "Świadek koronny" czy "Generał Nil". W serialu "M jak miłość" wcielił się w Waldemara Jaroszego - bezwzględnego biznesmena, którego postać budziła skrajne emocje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rafał Mroczek o fenomenie "M jak miłość" i "łatce" Pawła Zduńskiego. Czym różni się obecny plan zdjęciowy od tego "starego"?
Prywatne oblicze aktora
Prywatnie Maciej Kozłowski był związany z Agnieszką Kowalską - malarką i portrecistką, którą poznał w 2002 roku. Ich znajomość rozpoczęła się od podarowanego mu przez artystkę portretu. Z czasem relacja przerodziła się w trwały związek. Pobrali się 31 grudnia 2008 roku w Krakowie. Mieszkali na wsi i wspólnie prowadzili dom otwarty na pomoc porzuconym zwierzętom.
- Maciej uwielbiał zwierzęta. Koił przy nich swoje nerwy, uspokajał się. Był niezwykle wrażliwy na ich krzywdę. Bez opamiętania przygarniał bezpańskie psy - mówiła Kowalska w jednym z wywiadów.
O chorobie dowiedział się przypadkiem
W 2005 roku, podczas udziału w akcji charytatywnej "Krewniacy", zorganizowanej przez Radosława Pazurę, Maciej Kozłowski dowiedział się, że jest nosicielem wirusa HCV, wywołującego wirusowe zapalenie wątroby typu C. Aktor starał się podchodzić do sytuacji z dystansem i charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru. - Jestem zdrowy jak koń, no niestety, mam tylko zakażoną wątrobę - żartował.
Mimo natychmiastowego rozpoczęcia leczenia, stan zdrowia Kozłowskiego stopniowo się pogarszał. W 2010 roku zdiagnozowano u niego nowotwór wątroby - powikłanie przewlekłego zakażenia HCV. Niestety, terapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Aktor zmarł 11 maja 2010 roku, mając zaledwie 52 lata. Jego śmierć była ogromnym ciosem dla polskiego środowiska artystycznego.
- Gasł na naszych oczach. Od jakiegoś czasu żył ze świadomością śmierci i chyba już był bardzo zmęczony walką - wspominał Tomasz Karolak w "Gazecie Lubuskiej".
Kilka dni przed śmiercią wysłał żonie tajemniczego SMS-a
Na trzy dni przed śmiercią Kozłowski wysłał żonie wiadomość: "Silne kobiety nie chodzą po prośbie". Kowalska przyznała, że dopiero z czasem zrozumiała prawdziwe znaczenie tych słów i to, co aktor chciał jej w ten sposób przekazać.
- Nie rozumiałam tych słów. Złościłam się trochę, bo zostawiał mnie samą, z długami, z remontem domu. Dopiero później wszystko stało się jasne - wyznała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
- Pierwsze dwa lata były bardzo trudne, ale zauważyłam, że wiele spraw się układa. Problemy niejako rozwiązują się same. Wtedy dotarło do mnie, że to Maciej pomaga mi z góry, dlatego nie muszę "chodzić po prośbie" - dodała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.