Nawet za fasadą uśmiechniętego influencera może kryć się trudna historia bullyingu w szkole. Damian Stefańczyk, autor popularnego podcastu, przeżył dokładnie coś takiego. W ramach kampanii społecznej "Ostatni dzwonek" Wirtualnej Polski i Młodych Głów opowiedział o swoim doświadczeniu.
Influencer Damian Stefańczyk dzielił wywiadu o swoich doświadczeniach z prześladowaniem w szkole. Opowiadał o tym, że wielokrotnie dostawał wiadomości od osób, które albo były w kryzysie psychicznym, albo przeszły kryzys psychiczny. Zwrócił uwagę na to, że nadal zbyt mało mówi się o problemach psychicznych młodych osób oraz o przemocy rówieśniczej.
- Ja czasów szkoły nie wspominam dobrze, tej podstawowo-gimnazjalnej. Dlatego, że ja zawsze wiedziałem, że jestem inny, że nie pasuję trochę do moich rówieśników. Zawsze chciałem więcej, chciałem bardziej, czułem więcej. Byłem w klasach, gdzie przeważała liczba chłopaków w porównaniu do dziewczyn. Czułem, że nie jestem taki męski, taki "aplha male". To była klasa sportowa. Przemocy fizycznej jako takiej nie doświadczyłem, natomiast przemoc psychiczna, "na głowie", szantaż emocjonalny, to się zdarzało bardzo często - opowiada Damian Stefańczyk.
"Wiem jak reagować"
Jak przyznaje, jego zdaniem tamte wydarzenia w bardzo dużym stopniu wpłynęły na to, jaką osobą jest teraz. - Wylądowałem przez to na terapii, ale też jesteś za to wdzięczny, bo wyciągnąłem z tego lekcje, wiem, jak reagować, dlaczego niektóre emocje we mnie występują, co mogę z nimi zrobić, jak mogę zapobiec ich powstawaniu w przyszłości - wyjaśnia influencer, który do psychologa trafił mając zaledwie 16 lat.
- Każdy z nas jest stworzony z takich części, których może czasami chcielibyśmy nie mieć w sobie - podkreśla. Jak wyjaśnia, w tamtych czasach najbardziej bolało go niezrozumienie i samotność. Siedział bardzo często w ostatniej ławce, sam, bo ani ci ludzie nie potrafili zrozumieć jego, ani on nie potrafił zrozumieć ich.
- Teraz rozumiem, że to był trochę inny poziom rozumienia rzeczywistości. Ja wiedziałem więcej, czułem więcej - podkreśla. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest to, by pozwolić sobie poczuć swoją słabość, przyjrzeć się swoim emocjom, a później przekuć to w swoją supermoc. Zapytany o to, jaką radę dałby osobie, która doświadcza przemocy rówieśniczej i nie wie, czy i jak sięgnąć po pomoc, stwierdził wprost, że powiedziałby, żeby nie bała się emocji, żeby nie bała się przyznać samej sobie, że ma problem.
- Bo to jest problem - podkreślił.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.