Przyznała, że zmusza się do seksu z mężem. Seksuolog grzmi
- Taka wypowiedź nie powinna mieć miejsca w XXI wieku - mówi Patrycja Wonatowska. Seksuolożka komentuje wypowiedź Mamy Ginekolog Nicole Sochacki-Wójcickiej, która powiedziała w podcaście, że zmusza się czasem do współżycia z mężem.
Nicole Sochacki-Wójcicka to lekarka, influencerka i twórczyni profilu Mama Ginekolog w mediach społecznościowych, która słynie z kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi. W 2023 roku, w relacji udostępnionej na Instagramie, wyjawiła, że przyjmowała poza kolejnością znajomych i rodzinę w ramach NFZ. Doprowadziło to m.in. do powołania zespołu kontrolnego. Sprawa została też zgłoszona do Okręgowej Izby Lekarskiej.
Teraz w podcaście "Nicola i Ola", który współprowadzi z lekarką Aleksandrą Marianowską, przyznała, że zmusza się czasem do seksu z mężem.
- To nie jest tak, że ja współżyję tylko, jak mi się chce. Robię to też wtedy, kiedy on chce, a ja sobie myślę: dobra, no chłopie, chcesz, nie ma problemu, jestem twoją żoną, ja cię kocham, go ahead (ang.: dalej, śmiało) - powiedziała Nicole Sochacki-Wójcicka.
Zahaczyła także o temat seksu podtrzymującego, czyli zmuszania się do współżycia dla dobra partnera i związku, który - jej zdaniem - nie jest niczym złym.
- "Zgadzam się na to, żebyś miał swoją przyjemność". I to jest ten najtrudniejszy seks w związkach. Maintenance sex, czyli taki seks utrzymujący związek - dodała.
Seksuolożka o wypowiedzi Mamy Ginekolog
- Sytuacja, gdy pochwalamy zmuszanie się do kontaktów seksualnych, prowadzi do jednego - przemocy. To należy bardzo mocno podkreślić. Z mojej perspektywy w wypowiedzi Mamy Ginekolog zabrakło aspektu świadomej zgody. Bo zdaję sobie sprawę, że czasami może być tak, że osoby zaczynają stosunek seksualny i dopiero później nabywają jakąś chęć. Ale wszystko od początku odbywa się konsensualnie - komentuje wypowiedź Mamy Ginekolog Patrycja Wonatowska, psycholożka i seksuolożka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krytykował Mamę Ginekolog. Polityk o "setkach" podziękowań i telefonów
W rozmowie z Wirtualną Polską dodaje, że próby tłumaczenia przez lekarkę, że "to jest okej" i że "każda osoba chociaż raz w życiu to zrobiła", również są bardzo oceniające.
- Z jednej strony wypowiedź Mamy Ginekolog jest niefortunna, jednak z drugiej - utrwala przekonanie i stereotyp, że kobieta żyjąca w relacji z mężczyzną na pewno stanie w obliczu sytuacji, kiedy będzie musiała się dla niego poświęcić. A to zupełnie nie ma związku ze współczesną wiedzą psychologiczną oraz seksuologiczną. Taka wypowiedź nie powinna mieć miejsca w XXI wieku - stwierdza Wonatowska.
Seks podtrzymujący prowadzi do jednego
Zdaniem Patrycji Wonatowskiej, zarówno w sprawie zmuszania się do seksu, jak i seksu podtrzymującego, mówimy o granicach.
- Jeżeli człowiek wchodzi w jakiekolwiek aktywności, na które nie ma ochoty i robi coś wyłącznie dlatego, że druga osoba ma jakieś potrzeby, oznacza to, że odkłada siebie na plan dalszy. Ulega temu, czego chce drugi człowiek. Czyli odbiera sobie poniekąd prawo do samodecydowania o sobie. W takim przypadku zamiast partnerstwa w relacji tworzymy dysproporcję i hierarchiczność - tłumaczy seksuolożka.
Podkreśla także, że psychologia i seksuologia poszły bardzo mocno do przodu, obecnie mamy wiele różnych form zaspokajania, rozluźniania się i rozładowywania napięcia seksualnego, w konsekwencji czego seks podtrzymujący w relacji może nie istnieć.
- Prawdopodobieństwo, że przy seksie podtrzymującym każdy kolejny kontakt seksualny będzie trudniejszy, jest ogromne. W konsekwencji doprowadzi to do tego, że przestaniemy mieć ochotę na seks. A szczególnie osoby, które oddawały swoje ciało. Bo mamy tu element oddawania swojego ciała na rzecz drugiego człowieka. Nie możemy więc mówić o czymś, co posłuży związkowi, a jedynie pogorszy satysfakcję z relacji i życia seksualnego - podsumowuje Patrycja Wonatowska.
Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.