GwiazdyRatunku! Mam partnera egoistę

Ratunku! Mam partnera egoistę

Ratunku! Mam partnera egoistę
Źródło zdjęć: © 123RF
22.11.2013 13:22, aktualizacja: 22.11.2013 13:40

Pozornie wszystko w twoim związku gra – jesteście dopasowani pod względem psychicznym i fizycznym, zazwyczaj możecie na siebie liczyć, macie podobne zainteresowania i cele. Jest jednak jedno „ale”.

Pozornie wszystko w twoim związku gra – jesteście dopasowani pod względem psychicznym i fizycznym, zazwyczaj możecie na siebie liczyć, macie podobne zainteresowania i cele. Jest jednak jedno „ale”. Twój partner to egoista, który zawsze kieruje się przede wszystkim własnymi interesami. Przymykasz na to oko, bo przecież z egoistą można żyć. Czy na pewno? Poznaj historie kobiet, które związały się z egoistą, i sprawdź, jakie mogą być tego konsekwencje.

Marek był pierwszym poważnym chłopakiem Magdy, dziś 28-latki i szczęśliwej mężatki. Związali się, gdy poszła na studia. „Początkowo wydawał mi się czarujący, miły, męski, bardzo mi się podobał, więc gdy zwrócił na mnie uwagę, szalałam ze szczęścia. Schody zaczęły się jednak dość szybko. Zauważyłam, że Marek mówi wyłącznie o sobie, nigdy nie pyta, jak się czuję albo co robiłam w ciągu dnia. Gdy się spotykaliśmy, prowadził monolog o tym, co go spotkało, jakie ma problemy itp. Cieszyłam się, że mi się zwierza, ale po pewnym czasie zaczęło mnie to irytować” – opowiada.

Egoizm jej partnera był widoczny w wielu dziedzinach życia. „Kiedy planowaliśmy jakąś imprezę albo wyjazd, wszystko robił pod swoje dyktando, nie pytając mnie o zdanie. Starałam się to ignorować, bo przecież ludzie mają większe problemy w związkach. Najgorzej było jednak w łóżku. Marek był egoistą do kwadratu – dbał jedynie o własną przyjemność, robił to tak, jak chciał, nie przejmował się moimi potrzebami. W pewnym momencie zaczęłam się czuć jak maszynka do zaspokajania go” – mówi Magda. Byli razem niewiele ponad rok. „Odeszłam, bo zdałam sobie sprawę, że związek z egoistą mnie wykańcza”.

Czubek własnego nosa

Opowieści tego typu wiele znajdziemy w internecie. Na jednym z forów dyskusyjnych Krysia pisze: „Spotykam się z mężczyzną od dwóch lat. Jest to związek na odległość, dzieli nas 200 km. Widujemy się co tydzień lub co drugi, dzwonimy do siebie parę razy dziennie, informujemy się, co robimy i jak spędzamy czas. Jednak już od początku znajomości zauważyłam rażące mnie cechy jego charakteru. On wszystko, ale to wszystko spostrzega przez swój pryzmat. Wszystko, co robi, to robi dla siebie, nie pyta mnie o moje potrzeby, moje problemy kompletnie go nie dotyczą. Mówi tylko o swoich. Twierdzi, że bardzo mnie kocha i chce mnie w swoim życiu… bo tego mu do szczęścia brakuje – kobiety, która będzie JEGO, dla jego potrzeb”.

Internautka Krysia podaje więcej przykładów – np. fakt, że jej partner wydaje pieniądze tylko na siebie, a za ich pierwsze wspólne wakacje musiała zapłacić sama, mimo że była w nie najlepszej sytuacji finansowej, podczas gdy on zarabiał bardzo dobrze. „On nie potrafi nic od siebie dać. To typowy biorca” – żali się internautka.

Metody działania biorcy

O dawcach i biorcach piszą Cris Evatt i Bruce Feld w swojej książce. Tłumaczą, że „biorcy nie cierpią dawać, ponieważ muszą w tym celu świadomie dokonać wysiłku, podczas gdy dawcom przychodzi to automatycznie. Biorcy zawsze dają na pokaz, chwaląc się swoim wysiłkiem, co już samo w sobie świadczy o tym, jak bardzo tego nie lubią. Biorcy uważają także, że powinni stosować własny system odwzajemniania się (np. jeśli ktoś coś dla mnie zrobił, to i ja muszę zrobić coś dla niego”).

„Biorcy dążą do celu sposobami, o których dawcy nie mają pojęcia. Stosują wiele sprytnych chwytów: posługują się wrodzonym urokiem, zastraszają, współczują lub dla odmiany proszą. Oczarowując cię swą urodą, biorcy uzyskują to, na czym im zależy. Dawcy bardzo łatwo dają się zastraszyć i spełniają życzenia biorców, aby uniknąć ich złości. Biorcy mogą także uzyskać pomoc, skarżąc się partnerowi na przykład, że tak wiele pieniędzy winni są ludziom (sztuczka stosowana po to, by wywołać współczucie), a potem przedstawiają niezbyt subtelną prośbę (postaraj się o to lub tamto)” – tłumaczą Cris Evatt i Bruce Feld.

Egoizm może mieć źródło w dzieciństwie, szczególnie jeśli twój samolubny partner został wychowany w przekonaniu, że wszystko mu się należy, a cała uwaga powinna być na nim skupiona. Z tego powodu egoizm często rozwija się u dzieci nadopiekuńczych rodziców, częściej u jedynaków.

Dlaczego to zabija relację?

Problemem jest nie tylko egoizm, ale również inne cechy, które w większości przypadków towarzyszą takiej osobie. Egoista bardzo często jest arogancki i nieprzyjemny wobec innych – również bliskich. Zachowuje się jak egocentryk i megaloman przekonany o własnej doskonałości i skupiony na sprawianiu sobie przyjemności. Te cechy mogą być bardzo przykre dla partnera. Egoista może ciągle chcieć więcej i więcej według zasady: „Kochasz mnie? To kochaj mnie bardziej”. Takie zachowanie najczęściej doprowadza do sprzeczek, kłótni, a z czasem burzliwych awantur.

Co możesz zrobić? Przede wszystkim – nie próbuj zmienić egoisty. Możesz albo zaakceptować jego charakter, albo się z nim rozstać. Egoista nie stanie się nagle altruistą. Jeśli jednak zakończenie związku nie wchodzi w grę, możesz spróbować ułożyć sobie życie z biorcą.

Oto, co powinnaś zapamiętać jako partnerka egoisty:

- Twój partner-egoista nie ma złych intencji. Owszem, jest skupiony wyłącznie na sobie, ale taka jego natura – nie robi tego, żeby cię urazić.

- Głośno i bez oporów wyrażaj swoje zdanie. W każdej rozmowie zwracaj uwagę, co czujesz, jakie towarzyszą ci emocje, co chciałabyś zmienić, itp. Mówiąc wyraźnie o swoich potrzebach, macie szansę wypracować kompromis.

- Jeśli twój partner-egoista jest zły, najlepiej zostaw go w spokoju – do czasu aż się uspokoi i przyjdzie do ciebie, bo poczuje taką potrzebę.

- Wyrażaj wyraźny sprzeciw, gdy będzie chciał cię zdominować i podporządkować sobie. Związek z egoistą ma szansę się udać jedynie wtedy, gdy druga strona ma równie silny charakter.

- Nie utwierdzaj egoisty w przekonaniu, że cały świat się na niego uwziął. Jeżeli wydaje ci się, że przesadza, powiedz mu to. Przytakując mu, jedynie pogłębiasz w nim już istniejący egoizm.

- Zwracaj mu uwagę, jeśli jego zachowanie sprawia ci przykrość i cię razi. Egoiści nie lubią być pouczani, więc za pierwszym razem on może się zdenerwować, ale z czasem ta taktyka powinna przynieść skutek.

- Nie usprawiedliwiaj go. Jeśli da plamę, powiedz mu to i poinformuj go o swoich uczuciach. Nie wmawiaj samej sobie, że zrobił to, bo w głębi serca jest nieszczęśliwy, miał nieudane dzieciństwo, itp.

- Pamiętaj, że nie musisz dostosowywać do partnera wszystkich planów. Nie chce iść z tobą do kina? Umów się z koleżankami. Marzą ci się wczasy nad morzem? Zarezerwuj je. Jeśli będziesz go zawsze pytać o zdanie, szybko poczujesz, że się w tym związku nie liczysz.

- Zajmuj się sobą. Skoro partner-egoista nie kwapi się, by zadbać o twoje dobre samopoczucie, weź sprawy w swoje ręce. Poświęcaj czas na to, co lubisz i nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia.

Tekst: Ewa Podsiadły-Natorska

(epn/sr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (39)
Zobacz także