Odeszła nagle. Jej córka jest dzisiaj w Polsce popularną aktorką
Agnieszka Fatyga 21 lipca 2025 roku świętowałaby 67. urodziny. Popularna aktorka teatralna odeszła nagle. Jej śmierć wywołała poruszenie w świecie show-biznesu. Jaka była prywatnie? - Moje dzieciństwo nie było typowym czasem - wspomniała Michalina Olszańska, córka gwiazdy.
Agnieszka Fatyga była bardzo popularną aktorką teatralną oraz telewizyjną oraz piosenkarką. Po tym, jak ukończyła warszawską Akademię Teatralną, zaczęła występować w Teatrze Ateneum oraz Teatrze Narodowym. Pracowała również w Operetce Warszawskiej, zdobywając uznanie za swoje występy.
Fatyga była żoną aktora Wojciecha Olszańskiego i matką Michaliny Olszańskiej, która również jest aktorką. Fatyga zmarła nagle 30 października 2020 roku. Jej rodzina długo nie ujawniała oficjalnej przyczyny śmierci aktorki. Dopiero po jakimś czasie mąż wyjawił, że artystka miała zapaść w śpiączkę cukrzycową. Znaną mamę w wywiadach wspominała Michalina, wracając pamięcią do wychowywania się w domu pełnym artystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewkulturze: Michalina Olszańska zagra polską gwiazdę wszech czasów
Miłość od... stadniny
Agnieszka Fatyga poznała przyszłego męża Wojciecha Olszańskiego w stadninie. Obydwoje kochali konie. Aktorka nie ukrywała, jak wiele wrażenie robił na niej mężczyzna.
- Spodobała mi się niebanalna osobowość Wojtka, jego inteligencja, mocny charakter i czystość myślenia, nieoznaczająca miękkości - wyjawiła "Poradnikowi domowemu".
Jak podkreśliła, Olszański "był utalentowanym, nagradzanym aktorem".
- Dla mnie zrezygnował z ambicji i perspektyw w tym zawodzie. Zajmuje się przede wszystkim organizowaniem mojego życia artystycznego i wychowywaniem naszego dziecka - zaznaczyła w tym samym wywiadzie.
"Mama pracowała, tata zajmował się domem"
Agnieszka Fatyga i Wojciech Olszański wspólnie wychowywali córkę Michalinę, która poszła, ku niezadowoleniu mamy, w ich zawodowe ślady. - Mama nie chciała, żebym była aktorką, wolała mnie widzieć w roli lekarki albo prawniczki - zaznaczyła w wywiadzie udzielonym "Elle". Olszańska wspomniała też, że model jej rodziny był, jak na tamte lata, nietypowy.
- Panował u nas model rodziny, który dopiero dziś zaczyna być szanowany. Mama pracowała, tata zajmował się domem i wychowaniem mnie. Jest świetnym ojcem. Nie zgadzamy się w wielu sprawach, ale tak musi być - wyjawiła w tej samej rozmowie.
Córka aktorów podkreśliła też, że była jedynaczką i, jak na ówczesne standardy, "dzieckiem późnym".
- Rodzice nigdy nie traktowali mnie jak dziecka, tylko jak partnera. W domu nie było tematów tabu, rozmawiało się o wszystkim, piętnowane były hipokryzja i niedomówienia. Moje dzieciństwo nie było typowym czasem naiwności, za to rodzice od początku pokazywali mi swój świat. To mnie bardzo wzbogaciło - tłumaczyła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.