"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Wiele par w łóżku szuka inspiracji do tego, by rozniecić na nowo iskrę. Niektórzy sięgają po techniki z Dalekiego Wschodu. Dla wielu idealnym sposobom na rozpalenie ognia w sypialni i zdobycie nowego doświadczenia jest "singapurski pocałunek". Na czym polega jego fenomen?
"Singapurski pocałunek" to metoda, która od lat fascynuje miłośników intymnych eksperymentów. Choć wywodzi się z tradycji azjatyckich, zyskuje coraz większą popularność także w Europie. Jej istotą jest połączenie subtelności z wyraźną stymulacją, co sprawia, że partnerzy mogą doświadczyć zupełnie nowych wrażeń. Znany jest również jako kabazza, technika erotyczna inspirowana tantrą.
W odróżnieniu od klasycznych pocałunków, singapurski pocałunek angażuje nie usta, a mięśnie pochwy i dna miednicy. Z pomocą obkurczania ich wokół penisa kobieta może dostarczyć sobie i partnerowi niesamowitych doznań w czasie stosunku.
Polki w gabinetach seksuologów. Marta Szarejko wyjawia z jakimi problemami przychodzą
Zastosowanie tej metody może prowadzić do prawdziwego wybuchu fajerwerków w sypialni. Eksperci podkreślają, że kluczem do sukcesu jest wyczucie oraz umiejętność obserwowania sygnałów wysyłanych przez partnera. Technika ta ma za zadanie jak najdłuższe utrzymanie tego momentu tuż przed orgazmem, czyli tak zwanej fazy plateu.
Głębsze przeżywanie bliskości
Osoby, które miały okazję spróbować tej techniki, często podkreślają, że singapurski pocałunek pozwala na głębsze przeżywanie bliskości. Zwracają uwagę, że nie chodzi tu o siłę, lecz o subtelność i stopniowe budowanie napięcia. Singapurski pocałunek, zamiast szybkiego orgazmu, przynosi parze długie i intensywne doznania. Można go połączyć z delikatnymi pieszczotami i pocałunkami, by jeszcze podgrzać atmosferę.
Singapurski pocałunek nie wymaga specjalnych umiejętności – wystarczy otwartość na nowe doświadczenia i gotowość do eksperymentowania. Dla wielu par to doskonały sposób na przełamanie rutyny i wprowadzenie świeżości do życia intymnego.
Warto mieć świadomość, że stosowanie techniki singapurskiego pocałunku może być bardzo zdrowe dla kobiety. Wszystko za sprawą angażowania mięśni Kegla. Wiele kobiecych problemów zdrowotnych można pokonać za pomocą ćwiczeń wykonywanych na tych mięśniach. Pomaga to np. na nietrzymanie moczu. A im częściej będziemy je ćwiczyć, tym silniejsze się staną, a co za tym idzie - tym większe doznania w sypialni.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.