Spędził z nią ponad 20 lat. Tak mówił o drugiej żonie
Stanisław Soyka zmarł 21 sierpnia 2025 roku w wieku 66 lat. Artysta przez ostatnie dwie dekady był związany z Ewą Żmijewską, która była jego drugą żoną. - Osoba wyjątkowa i doskonała, człowiek dialogu - mówił o ukochanej.
"Z ogromnym żalem i smutkiem zawiadamiamy o śmierci Stanisława Soyki. Muzyk miał 66 lat" - czytamy na Instagramie Trójka - Polskie Radio, gdzie pojawiła się informacja o śmierci Stanisława Soyki.
Artysta jeszcze tego samego wieczoru miał wystąpić na Top of the Top Sopot Festival 2025. Na scenie się już nie pojawił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Soyka o festiwalu w Opolu: "Troszkę zaczęło się pruć. W grę wchodzić zaczęły interesy"
Stanisław Soyka - romans
Pierwszą żoną Stanisława Soyki była Iwona, z którą wokalista miał czterech synów. Ich szczęście nie trwało jednak długo, ponieważ na drodze stanęła Grażyna Trela, aktorka, znana z ról w filmach takich jak "Seksmisja" oraz "C.K. Dezerterzy". Soykę poznała na jednej z krakowskich imprez. Ich romans wywołał bardzo głośny skandal w latach 90.
Związek Soyki z Grażyną Trelą nie przetrwał zbyt długo. Po sześciu latach para się rozstała, a artysta przyznał otwarcie, że miłość ta przyniosła mu wiele turbulencji.
Stanisław Soyka - druga żona
Po burzliwym romansie Stanisław Soyka spotkał Ewę Żmijewską, która została jego drugą żoną oraz managerką. W wywiadzie dla "Twojego Stylu" z 2009 roku mówił o niej z wielkim uznaniem:
- Dziesięć lat temu z nieba spadła Ewa. Osoba wyjątkowa i doskonała, człowiek dialogu. Dama z krwi i kości.
Para była razem przez ponad 20 lat. Soyka nie ukrywał, że dzięki żonie się zmienił. - Mniej koncentruję się na sobie. Pamiętam, kiedyś drażniła mnie "niedyspozycja" kobiet. Jak to gorszy dzień? Jaka fizjologia? Normalnie ma być. Dziś jestem wyczulony: pogłaskać, przytulić, zaopiekować się - staram się zgadywać potrzeby kochanych ludzi - tłumaczył "Twojemu Stylowi".
Dzięki Ewie nauczył się też realizowania planów krok po kroku. - Ja bym chciał las od razu. Ewa wie, że trzeba go zasadzić. Kobieca autodyscyplina, macierzyński rys, w który wpisana jest cierpliwość, poświęcenie, urzeka mnie - mówił w tej samej rozmowie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl