Szczepkowska powiedziała nieznajomej, na kogo zagłosowała. Tak zareagowała
Joanna Szczepkowska pomogła kobiecie, która miała problem z poruszaniem się o jednej kuli. Panie odbyły rozmowę, podczas której pojawił się temat ostatnich wyborów prezydenckich. Kiedy aktorka przyznała, kto był jej kandydatem, nieznajoma nie szczędziła gorzkich słów.
Niedawno Joanna Szczepkowska odwiedziła Szczecin, gdzie spotkała ją niezbyt przyjemna sytuacja. O zdarzeniu postanowiła opowiedzieć w mediach społecznościowych, publikując obszerny wpis. Przed spotkaniem na zamku, korzystając z chwili wolnego czasu, aktorka poszła do galerii, aby kupić kilka potrzebnych drobiazgów.
"Nagle widzę przed sobą starszą kobietę, która jest oparta o jedną kulę, z którą nie może sobie poradzić. Wyglądało to trochę tak, jakby ta kula utknęła w chodniku. Podchodzę więc i pytam, czy pomóc. Pani bardzo ucieszona z uczuciem ulgi odpowiada, że tak, bo ona prawie nie chodzi, więc czy mogę ją podprowadzić do medycznego sklepu, który już niedługo zamykają" - relacjonuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczepkowska o aktorach-celebrytach: "To kłóci się z kimś, kto zrobił pracę dyplomową"
Pomogła kobiecie w potrzebie. Tego się nie spodziewała
Joanna Szczepkowska pomogła starszej pani, która oparła się na aktorce całym ciężarem ciała. Kobiety ruszyły przed siebie wolnym tempem, prowadząc rozmowę.
"Zaczynam się obawiać o czas mojego spotkania, ale przecież nie zostawię tak nieporadnej kobiety. Pytam ją, dlaczego nie ma dwóch kul, dlaczego nie poprosi kogoś, żeby jej zrobił zakupy, albo pomógł zamówić. Okazuje się, że mogłaby, ale nie ufa. Ani ludziom, ani internetom" - pisze aktorka.
W pewnym momencie kobieta zapytała Szczepkowską o to, na kogo zagłosowała podczas wyborów prezydenckich.
"Wiedziona złym przeczuciem, proszę tę panią, żebyśmy o tym nie rozmawiały, bo po co wchodzić w politykę, najważniejsze przecież, dotrzeć do celu. Nic nie mówię o tym, jak bardzo boli mnie ręka, o którą opiera się pani całym ciałem. Pani jednak przygląda mi się i wnioskuje: 'Pani to głosowała na Trzaskowskiego'" - pisze dalej Szczepkowska.
"Coś najgorszego w Polsce"
Aktorka nie zamierzała oszukiwać, więc potwierdziła przypuszczenia swojej rozmówczyni. Nie była jednak przygotowana na to, jak kobieta zareaguje.
"I wtedy... pani oparta o mnie, wyzywa całą moją opcję od zdrajców. Suniemy chodnikiem, a pani mi tłumaczy, że jestem bezbożną zakałą społeczeństwa, i że ona by takich jak ja powsadzała do więzień. I pyta mnie, czy jestem ze Szczecina, a kiedy sunąc z nią dalej, odpowiadam, że z Warszawy, dowiaduję się, że cała Warszawa jest właśnie taka jak ja, czyli, że to coś najgorszego w Polsce" - wspomina Szczepkowska.
Kiedy panie dotarły do sklepu, aktorka upewniła się, że starsza kobieta zamówi sobie na powrót do domu taksówkę. Szczepkowska natomiast szybko udała się na zamek.
"Nie miałam też czasu na przemyślenie swojego strasznego charakteru. Prasowanie sukienki odbyło się w ekspresowym tempie, a potem naprawdę dobre spotkanie i ciekawe pytania. Że też ludzie chcieli się spotkać z zatwardziałą bezbożniczką" - skwitowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.