Tomasz Lipiński urodził się w atmosferze skandalu. "Dramat mojej mamy"
Tomasz Lipiński po latach wraca do wspomnień z dzieciństwa, które dalekie były od sielanki. W szczerej rozmowie ujawnia, jak brak ojca, wojenne traumy rodziców i bieda ukształtowały jego życie.
Muzyk nigdy nie ukrywał, że jego dzieciństwo dalekie było od beztroski. W szczerej rozmowie z Piotrem Jaconiem opowiedział o trudnych relacjach rodzinnych, dorastaniu bez ojca i o tym, jak dramatyczne doświadczenia jego rodziców z czasów wojny odcisnęły piętno na całym jego życiu. Wspomnienia Tomasza Lipińskiego to przejmująca opowieść o bólu, samotności i próbie zrozumienia przeszłości, która – jak sam przyznaje – długo nie dawała mu spokoju.
Wiktoria Gorodecka o rodzinie. "Odkąd sama zostałam mamą, moje relacje z moją mamą się o wiele poprawiły"
Tomasz Lipiński i jego dzieciństwo w cieniu skandalu
Historia narodzin muzyka nie przypomina bajki. Tomasz Lipiński przyszedł na świat w atmosferze, którą sam określa jako "towarzyski skandal". Już od pierwszych dni życia towarzyszył mu cień dramatu jego matki – kobiety, która musiała zmierzyć się z samotnością, odrzuceniem i brakiem wsparcia ze strony ojca dziecka. Dla młodego artysty dzieciństwo stało się więc nie tylko czasem dorastania, ale i nieustannego zmagania z emocjami, które trudno było zrozumieć.
Czytaj też: Zdradzał żonę na potęgę. "Małżeństwo to piekło"
Z biegiem lat, jak sam przyznaje, uświadomił sobie, jak mocno te wczesne doświadczenia wpłynęły na jego życie – zarówno osobiste, jak i artystyczne. W rozmowie z TVN24+ mówił z niezwykłą szczerością:
– Moje pojawienie się na świecie odbyło się w atmosferze skandalu towarzyskiego. Częścią tego skandalu był dramat mojej mamy i tego, co przeżyła, zanim zaszła w ciążę, po zajściu w ciążę i po urodzeniu mnie. Pozostawiona bez pomocy mojego ojca, musiała liczyć na pomoc ludzi dobrej woli – mówił kompozytor, wokalista i autor tekstów w programie "Bez polityki" w TVN24+.
Rodzinna historia pełna bólu i wojennych traum
W programie "Sto pytań do" muzyk powrócił do historii swoich rodziców, których losy były naznaczone dramatem II wojny światowej. Ojciec Tomasza Lipińskiego, zanim został komikiem i człowiekiem o pogodnym usposobieniu, przeszedł przez piekło Auschwitz.
– Mój tata spędził prawie rok w Auschwitz, złapany w łapance. Był na samym początku istnienia obozu, z numerem 2022. Kiedy wrócił, miał ciężką psychozę. Wydawało mu się cały czas, że to jest sen i za chwilę się obudzi w obozie na pryczy. I właściwie nigdy do końca się z tego nie wydobył, co może wydawać się trochę paradoksalne, ponieważ żył z rozśmieszania ludzi. Uchodził za wesołka i duszę towarzystwa, gdy w istocie cierpiał na depresję, czego się dowiedziałem po jego śmierci – wspominał muzyk.
Także matka artysty przeszła wojnę w dramatycznych okolicznościach. Jej młodość upłynęła w biedzie i strachu, a ciąża z Tomaszem Lipińskim była kolejnym ciosem od losu.
– Mama też przeżyła w czasie wojny potworną traumę. Na Kielecczyźnie żyła z rodziną w nędzy, w jakichś potwornych warunkach. [...] Mama znalazła się w ciąży na ulicy. Przetrwała dzięki ludziom, koczując w różnych miejscach, czasami w ruinach, budząc się z włosami przymarzniętymi do muru w drugim czy trzecim miesiącu ciąży. To są rzeczy, które muszą się odbijać – mówił artysta.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.