Ma je na całym ciele. "Doktor obejrzała mnie od stóp do głów"
- Jestem osobą, która ma znamiona na całym ciele i jest ich dosyć sporo, to jak pojawia się tylko coś, co jest nowe, ma dziwny kształt, nierównomierny, to wtedy zawsze się zastanawiam - mówi Odeta Moro, która ma za sobą zabieg usunięcia zmiany skórnej. Wciąż czeka na wyniki badania.
Odeta Moro pojawiła się w "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiedziała o profilaktycznych wizytach u lekarzy. Dziennikarka stara się regularnie odwiedzać ekspertów, w tym dermatologa, ponieważ ma na swojej skórze wiele znamion.
- Zaglądam do dermatologa, bo wiadomo, że mi się może coś nie spodobać, ale są też takie miejsca, gdzie nie jesteśmy w stanie zajrzeć np. plecy i ponieważ jestem osobą, która ma znamiona na całym ciele i jest ich dosyć sporo, to jak pojawia się tylko coś, co jest nowe, ma dziwny kształt, nierównomierny, to wtedy zawsze się zastanawiam - mówiła Moro.
W trakcie jednej z wizyt lekarka zauważyła zmianę, która wymagała usunięcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znamiona a opalanie. Eksperci apelują do osób z pieprzykami przebywających na słońcu
"Pani doktor obejrzała mnie od stóp do głów"
Odeta Moro wspomniała, jak dokładnie przebiegała jej wizyta u specjalisty.
- Miałam takie jedno znamię, które mi przeszkadzało przy zapinaniu biustonosza. Pani doktor obejrzała mnie od stóp do głów, kazała zdjąć skarpetki, obejrzała nawet wszystko pod spodem. Ja mówię, okej, aż tak się oglądamy, proszę bardzo. Takim urządzeniem obejrzała wszystko dokładnie i znalazła jedno znamię, które wyglądało dosyć niesympatycznie - tłumaczyła w "Dzień Dobry TVN".
Podejrzana zmiana została wycięta. Dziennikarka czeka teraz na wyniki badania histopatologicznego, licząc na to, że "to nie będzie nic złego".
"Nie będę ukrywać, że jest to stresujący moment. W mojej rodzinie był czerniak, więc od razu zapaliła mi się lampka. I nagle to, co wydawało się błahostką, stało się bardzo realne" - napsiała Odeta Moro na Instagramie.
Kto jest narażony na zmiany? Głos zabrała ekspertka
W studiu "Dzień Dobry TVN" pojawiła się również dermatolog prof. dr hab. n. med. Grażyna Kamińska-Winciorek. Ekspertka podkreśliła, że czerniak jest wyleczalny w 100 proc., jeżeli zostanie wykryty odpowiednio wcześnie. Specjalistka wytłumaczyła, kto jest bardziej narażony na nowotwór.
- Narażone są przede wszystkim osoby, które ulegały oparzeniom słonecznym. To te, które mają niskie fototypy skóry, czyli prawie nigdy się nie opalają, zawsze parzą się słońcem, mają jasne oczy, jasne włosy, bardzo dużą liczbę znamion barwnikowych, czyli pieprzyków - wyjaśniła dermatolog.
Grażyna Kamińska-Winciorek dodała, że osoby narażone na czerniaka "najczęściej mają zespół znamion atypowych".
- Powyżej stu znamion, stwierdzone znamiona dysplastyczne, bądź stosują odpowiednie leki, na przykład leczenie immunosupresyjne. Również mówimy tutaj o pewnym wpływie genetyki, ale to nie jest aż tak bardzo ważne, bo to jest tylko 5-7 proc, kiedy mówimy też o czynnikach genetycznych, związanych z genetycznym dziedziczeniem czerniaka. Bardzo ważna jest ta świadomość - podkreśliła specjalistka.
Zobacz też: Widzisz przy pieprzyku? Tak wygląda rak
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.