Zamieszkała w domu w lesie. Zdjęcia mówią same za siebie

Aleksandra Konieczna, ceniona aktorka znana z ról w takich filmach jak "Ostatnia rodzina", "Boże ciało" czy serial "Na Wspólnej" postanowiła opuścić Warszawę. Decyzja o wyprowadzce była dla wielu zaskoczeniem, zwłaszcza że gwiazda od lat była związana z warszawskim środowiskiem artystycznym. W jej nowym domu odwiedził ją krytyk filmowy Łukasz Maciejewski, czym postanowił pochwalić się także w sieci.

"Podziwiam, szczerze podziwiam, mnie by chyba nie było na to stać. Trzask, prask i już. Tak zmienić swoje życie. Z urodziwego na piękniejsze" - napisał na Facebooku Łukasz Maciejewski. Krytyk filmowy zdradził, jak wygląda nowy dom Aleksandry Koniecznej, która zamieniła miejski zgiełk na prawdziwą oazę spokoju.

Aktorka, wybierając miejsce, w którym chce zamieszkać, zadbała o to, by było ono niedaleko Warszawy. Dzięki temu bez przeszkód może w każdej chwili wybrać się do stolicy, gdzie zresztą pracuje. Jej nowy dom znajduje się w województwie mazowieckim, w otoczeniu lasu, gdzie Konieczna może delektować się ciszą oraz zielenią.

"Las, szyszki, koty, na talerzu pomidorowa, na talerzyku szarlotka" - tak Konieczna przywitała jednego ze swoich pierwszych gości.

Aktorka ma też niewielki basen, w którym może schłodzić się w upalny dzień. Budynek ozdobiony drewnianą, bordową deską od razu przywodzi na myśl także nutę szaleństwa, a do tego stanowi doskonały kontrast dla otaczającej go roślinności.

Czytaj też: Rozwód ją dobił. Po nim przyszło najgorsze

Wiele osób marzy o tym, by wyprowadzić się z wielkiego miasta. Nie każdy jednak ma wystarczająco dużo odwagi, by zrobić ten krok. Aleksandra Konieczna dzięki tej decyzji może nie tylko być bliżej natury, ale również skupić się na tym, co jest dla niej najważniejsze.

Wyprowadzka z Warszawy to niejedyna zmiana w życiu aktorki. Gwiazda w rozmowie z Plejadą przyznała bowiem, że jakiś czas temu zakończyła swój ostatni związek.

- Rozstaliśmy się. Myślę, że on był moim ostatnim parterem. Być może do tej pory powinniśmy razem być, ale stało się inaczej. Tak się po prostu życie plecie. Zakładam, że tak, jak ma się pleść. Choć samotność jest trudna do konsumpcji.

Czytaj też: Konieczna nie ma litości dla Hołowni. "Strzelił sobie w kolano"

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.