Leciała z Anną Jantar. Wcale nie zginęła od uderzenia

Samolot "Mikołaj Kopernik" przylatujący 14 marca 1980 r. na warszawskie Okęcie właśnie podchodził do lądowania. Piloci z powodu awarii wskaźnika wysunięcia podwozia zmuszeni byli jednak o powtórzenia procedury. Niestety, przez wady techniczne maszyna rozbiła się niedaleko lotniska, w wyniku czego pasażerowie oraz załoga ponieśli śmierć na miejscu.

To był bardzo mroźny dzień. Aktor Wojciech Duryasz udał się jak zwykle do teatru. Nie mógł jednak przypuszczać, że przyjdzie mu się zmierzyć z tak wielką tragedią. Podczas próby dostał informację o katastrofie lotniczej samolotu, w którym jego żona Alicja Duryasz leciała jako szefowa stewardes.

– Miałem akurat próbę w teatrze, kiedy dowiedziałem się, że rozbił się samolot, na pokładzie, którego była moja żona. Marek Kondrat był wtedy ze mną i zaproponował, że mnie podwiezie na lotnisko. W okolicy Pomnika Lotnika zobaczyłem kilkadziesiąt chłodziarek... Powiedziałem, że nie chcę tam jechać - przyznał wiele lat później cytowany przez "Fakt".

Żona Wojciecha Duryasza nie zginęła jednak w wyniku uderzenia samolotu w ziemię. Dopiero po pogrzebie Duryasz dowiedział się, że małżonka utonęła w wypełnionej lodowatą wodą fosie fortu "Okęcie" Twierdzy Warszawa, gdzie rozbiła się maszyna.

Czytaj też: Upubliczniono jej ostatnie zdjęcie. Zrobiono je krótko przed katastrofą

Anna Jantar, jedna z największych gwiazd polskiej estrady, zginęła w tej samej katastrofie lotniczej. Wokalistka wracała z trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych. Choć pierwotnie miała przylecieć kilka dni później, bardzo spieszyła się na urodziny córki Natalii.

W chwili katastrofy piosenkarka podobno miała przy sobie list miłosny od męża, Jarosława Kukulskiego, który znaleziono we wraku samolotu wraz z innymi jej rzeczami.

Czytaj też: Była na lotnisku, gdy zginęła matka. "Rozlewał się alkohol"

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.