Znalazł ją w śmietniku w Poznaniu. "Jak tak można?"
W jednym ze śmietników w Poznaniu dokonano szokującego odkrycia. Mieszkaniec Jeżyc, wyrzucając śmieci, zauważył małą świnkę morską porzuconą w kuble na bioodpady.
Do zdarzenia doszło w wiacie śmietnikowej u zbiegu ulic Jeżyckiej i Mylnej. Gdy mężczyzna zajrzał do pojemnika, zobaczył przerażoną świnkę morską, prawdopodobnie porzuconą przez nieodpowiedzialnego właściciela. Zaskoczony widokiem natychmiast powiadomił straż miejską. Funkcjonariusze ekopatrolu szybko zareagowali, zabezpieczyli gryzonia i przewieźli go do schroniska dla zwierząt w Poznaniu.
Według pracowników placówki świnka morska jest młodym samcem, który mieści się w dłoni.
"Jest bardzo młoda, malutka i chora na grzybicę skóry" - poinformowało na Facebooku Schronisko dla Zwierząt w Poznaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Herosi 2025. Gala pełna wzruszeń, emocji i inspiracji
Ze względu na stan zdrowia, zwierzę wymaga specjalistycznej opieki weterynaryjnej. Gryzoń trafił do domu tymczasowego, którym zajmuje się Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim.
- Trafił w ręce specjalistów, którzy znajdą mu odpowiedzialny, kochający dom. Teraz może być tylko lepiej - zapewniała Hanna Hernik ze schroniska w rozmowie z TVN24.
Oskar – świnka morska z ulicy Sezamkowej
Pracownicy schroniska zdecydowali się nadać gryzoniowi imię Oskar, nawiązując do postaci z bajki "Ulica Sezamkowa", gdzie jeden z bohaterów mieszkał w śmietniku.
"Przed Wami niezwykle okrutnie potraktowana, malusia świnka morska. Została porzucona, a wręcz wyrzucona do kosza na bioodpady!" - napisali w mediach społecznościowych pracownicy schroniska. - Czyżby komuś nie odpowiadała konieczność zaangażowania w zdrowie swojego zwierzęcia?
Sprawą porzuconej świnki morskiej zajmuje się obecnie straż miejska i organizacje prozwierzęce. Nie wiadomo, kto był sprawcą tego skandalicznego czynu, ale wielu internautów ma nadzieję, że odpowiedzialna osoba poniesie konsekwencje.
Internauci nie kryją oburzenia. Pod postem w mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy:
"Aby adoptować zwierzę, każdy potencjalny właściciel powinien przechodzić psychotesty!";
"Kto normalny wyrzuca zwierzę do kosza? Degeneratów powinno się odsiewać";
"Kiedy będą surowe kary za takie zachowanie?";
"Jak tak można? Przecież można było ją oddać komuś, kto by ją pokochał".
Co grozi za porzucenie zwierzęcia?
W Polsce porzucenie zwierzęcia jest traktowane jako przestępstwo i podlega sankcjom karnym. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, osoba, która porzuca zwierzę, może podlegać karze do trzech lat więzienia. W przypadku szczególnego okrucieństwa kara może wynosić nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!