9 kosmetyków, na które niepotrzebnie wydajesz pieniądze
Fakt, że w telewizji pojawiła się reklama nowego kosmetyku, nie oznacza jeszcze, że go potrzebujesz. Mało tego, popyt na niektóre specyfiki jest sztucznie nakręcany nie po to, by pomóc kobietom, ale by namówić je na wydanie kolejnych pieniędzy. Przedstawiamy kosmetyki, których tak naprawdę w ogóle nie potrzebujesz, choć kolorowe reklamy usilnie wmawiają ci, że bez nich twoja uroda bezpowrotnie przeminie.
Fakt, że w telewizji pojawiła się reklama nowego kosmetyku, nie oznacza jeszcze, że go potrzebujesz. Mało tego, popyt na niektóre specyfiki jest sztucznie nakręcany nie po to, by pomóc kobietom, ale by namówić je na wydanie kolejnych pieniędzy. Przedstawiamy kosmetyki, których tak naprawdę w ogóle nie potrzebujesz, choć kolorowe reklamy usilnie wmawiają ci, że bez nich twoja uroda bezpowrotnie przeminie.
Peelingi do stóp
Oczywiście o stopy należy dbać tak jak o każdą inną część ciała. Tylko ci, których natura obdarzyła piętami miękkimi jak aksamit, mogą nie rozumieć nadmiaru zabiegów poświęconych stopom. Wszyscy pozostali zdają sobie sprawę, że nie wszystko da się załatwić kremem nagietkowym i dobrą wolą. Ale bądźmy szczerzy, wydawanie pieniędzy na specjalny peeling do stóp, jest wyrzucaniem ich w błoto. Skóra na nogach, w przeciwieństwie np. do twarzy, jest na tyle mało wrażliwa, że nie potrzebuje aż tak specjalnego traktowania. Jeśli chcesz zrobić peeling stóp, użyj gruboziarnistego skrubu do ciała, albo jeszcze lepiej przygotuj taki kosmetyk samodzielnie: wymieszaj łyżkę brązowego cukru z łyżeczką cynamonu i dwiema łyżkami miodu albo garść soli morskiej z trzema łyżkami oliwy i kilkoma kroplami olejku miętowego.
Agnieszka Majewska (am/mtr), kobieta.wp.pl
Kremy na opadające powieki
Jak słusznie zauważyła użytkowniczka forum dla kobiet: "Kremu na opadające powieki nie ma, jedynie operacja plastyczna może to skorygować". Jeśli dotyczy cię ten problem, poszukaj porady u specjalisty, np. chirurga plastyka albo w gabinecie medycyny estetycznej. Nie daj sobie natomiast wmówić, że pomogą ci kremy na opadające powieki. Skóra wokół oczu jest niezwykle cienka, dlatego starzeje się jako pierwsza. Efektem są nie tylko zmarszczki wokół oczu, ale także wiotczejąca skóra powiek. Żeby to opóźnić, warto jak najwcześniej zacząć stosowanie kremu pod oczy. Spokojnie można kłaść go także na powieki. Nie wierzmy producentom, którzy zapewniają, że specyfiki na powieki są delikatniejsze i nie zawierają środków uczulających. Tak samo jest z kremami pod oczy. Naprawdę nie ma potrzeby kupować dwóch kosmetyków o tym samym działaniu. Jeśli okaże się, że krem pod oczy, który położyłaś na powieki, uczula cię, po prostu go wymień. I jeszcze jedno, najważniejsze: skóra zaczyna się starzeć pod wpływem promieni
słonecznych. Jeśli chcesz opóźnić ten proces, chroń okolice oczu przez cały rok, używając okularów przeciwsłonecznych i delikatnych środków z filtrami UV.
Kremy powiększające biust
Być może odbierzemy teraz nadzieję wielu kobietom regularnie zamykającym się w łazience i uporczywie wcierającym w swoje piersi kolejne mazidła o "cudownym działaniu powiększającym". Niestety, takiego specyfiku jeszcze nie wynaleziono. Gdyby tak było, zabieg powiększania piersi nie plasowałby się na pierwszym miejscu w rankingu zabiegów wykonywanych przez chirurgów plastycznych. Kremy obiecujące powiększenie piersi nawilżają i ujędrniają skórę na biuście, co niektóre zdesperowane kobiety mogą chwilowo uznać za powiększenie, ale przypominamy - nie ma specyfiku, którego działanie powiększające zostałoby udowodnione naukowo. Oczywiście codzienne masowanie biustu na pewno mu nie zaszkodzi, a w związku z tym, że na krem "powiększający" wydałyśmy sporo pieniędzy, rzeczywiście jesteśmy skłonne uwierzyć, że zadziałał. Prawda jest jednak taka, że piersi sobie dzięki niemu nie powiększymy.
Odświeżające kremy i maski do stóp
Producenci kosmetyków wyczuli chyba, że wiele osób ma problemy z nadmiernym poceniem stóp albo uznali, że ta część ciała została przez nich niesłusznie pominięta. W związku z tym nadszedł czas, by zasypać rynek pozornie specjalistycznymi, a tak naprawdę zupełnie niepotrzebnymi środkami do pielęgnacji stóp. Po peelingu zaserwowali nam więc kremy i maseczki odświeżające. Oczywiście nadmierna potliwość stóp jest dużym problemem i wymaga szczególnego podejścia. Trudno jednak nie zauważyć, że aby odświeżyć stopy, najlepiej jest je po prostu dokładnie umyć. Osobom, które walczą z nadmierną potliwością, zamiast wydawania kolejnych pieniędzy, polecamy kąpiel: do pół litra wody wsypujemy pół szklanki grubokrystalicznej soli. Moczymy nogi, a następnie, pomijając płukanie w czystej wodzie, delikatnie je wycieramy.
Peelingi do ust
Kolejny, pozornie specjalistyczny i zupełnie niepotrzebny peeling. Zgadzamy się, że aby usta były miękkie i nawilżone, warto je złuszczać. Zdajemy sobie też sprawę, że skóra warg jest niezwykle delikatna, dlatego nie każdy skrub będzie do nich idealny. Nie wiemy jednak, po co kupować kolejny kosmetyk, skoro o usta można zadbać w sposób o wiele prostszy i tańszy. Świetnym sposobem na ich ujędrnienie i delikatne złuszczenie, jest masowanie zwykłą szczoteczką do zębów. Na suche, spękane usta można też nałożyć odrobinę naturalnego miodu uważając przy tym, by nie zlizać go po pięciu sekundach. Do złuszczania użyjmy peelingu do twarzy albo same przygotujmy idealny skrub do warg. W tym celu do łyżeczki miodu dodajmy łyżeczkę oliwy lub innego ulubionego oleju, np. kokosowego. Potrzebujemy jeszcze łyżki cukru i kilku kropel soku z cytryny. Wszystko razem mieszamy i nakładamy na usta. Nadmiar możemy zamknąć w małym słoiczku i sięgać po niego co kilka dni.
Balsamy likwidujące cellulit
Tak jak nie ma kremu powiększającego piersi, tak nie ma balsamu likwidującego cellulit. Działanie specyfików, które obiecują pozbycie się pomarańczowej skórki na udach, brzuchu i pupie, jest zbliżone do kremów wcieranych w piersi. Jeśli robisz to regularnie (rano i wieczorem), stosując się do wszystkich zaleceń producenta (energiczny masaż, koliste ruchy, stosowanie szorstkich rękawic kosmetycznych), możesz spodziewać się, że stan twojej skóry rzeczywiście się poprawi. Stanie się ona nawilżona, napięta i ujędrniona . Niewykluczone nawet, że po kilku tygodniach stwierdzisz, że masz mniejszy cellulit. Nie będzie to jednak zasługa kremu, ale ciężkiej pracy, którą wykonałaś podczas masaży.
Odmładzające (przeciwstarzeniowe) szampony
Fryzjerzy przestrzegają, że kosmetyki do włosów, w tym szampony, powinny być dobierane do potrzeb skóry głowy. O ile więc szampon do włosów suchych, przetłuszczających się albo z łupieżem ma swoje uzasadnienie, o tyle szampon przeciwstarzeniowy już nie. Dlaczego? Włosy z wiekiem stają się coraz cieńsze i zaczynają wypadać. Żeby opóźnić te procesy, należy dbać o ich nawilżenie, ale nie ma sensu łudzić się, że szampon, który nie wnika przecież w cebulki, zapobiegnie ich starzeniu się. Zamiast więc wydawać pieniądze na kosmetyki do włosów z poważnie brzmiącym wskazaniem "przeciwstarzeniowe" (anti age, anti aging), kup dobry szampon dostosowany do problemów skóry głowy, po każdym myciu stosuj odżywkę i pamiętaj, by dokładnie spłukiwać nadmiar kosmetyków do włosów.
Kremy do szyi i dekoltu
Przyznajemy, że to całkiem sprytne posunięcie. Skoro mamy już kremy do twarzy i pod oczy, czemu do standardowego zestawu nie dodać jeszcze jednego, "specjalistycznego" kosmetyku, tym razem do szyi i dekoltu? Wiadomo przecież, że te partie ciała są często pomijane w codziennej pielęgnacji przez część kobiet. Dziwią się one potem, że z twarzy są jeszcze zadowolone (nic dziwnego, skoro regularnie dbają o nią od dwudziestego roku życia), za to na szyi i dekolcie widać coraz większe bruzdy i wiotczenie skóry. Sprytni producenci wiedzą, że kobiety odżałują i kupią kolejny krem, jeśli obieca się im, że cudownie pozbawi ich zmarszczek. Mamy złą i dobrą wiadomość. Zła: starzenia skóry nie da się cofnąć, można je jedynie opóźnić. Dobra: do pielęgnacji szyi i dekoltu nie potrzebujesz żadnych specjalistycznych kosmetyków. Wystarczy, że jak najwcześniej zaczniesz wklepywać w te miejsca krem do twarzy. I jeszcze jedno: nie chodzi o to, by był to drogi krem z najwyższej półki. W zupełności wystarczy, jeśli po prostu
będziesz go używać regularnie.
Balsamy/kremy scalające rozdwojone końcówki
Prawdą jest, że włosom nie wystarczy samo mycie szamponem. Jeśli chcemy długo cieszyć się ładnymi, nawilżonymi i niewypadającymi włosami, warto zainwestować w dobrą odżywkę i nakładać ją na włosy po każdym myciu. Prawdą jest też, że szczególnie narażone na zniszczenie są końcówki. Brak regularnego podcinania, stosowanie prostownic i suszarek oraz ciągłe związywanie włosów mogą doprowadzić do tego, że ich końce będą w opłakanym stanie. Ale nie ma sensu łudzić się, że rozdwojone końcówki można ponownie scalić. Jedynym ratunkiem jest ich podcięcie. Nie wydawaj więc pieniędzy na kolejny kosmetyk obiecujący, że po dwóch tygodniach używania, będziesz miała o 80 procent mniej rozdwojonych końców. Bez wizyty u fryzjera i użycia nożyczek, na takie cuda nie ma co liczyć.