Wyprzedaże to jeden z niewielu pewników na krętej i wyboistej ścieżce życia. Pojawiają się dwa razy w roku (te główne) i zawsze, gdy zmienia się sezon. Są okazją do upolowania tego, o czym marzyłaś, znalezienia tego, co Ci się podobało lub po prostu pójścia na zakupy i zaoszczędzenia pieniędzy dzięki upustom i obniżkom. Jest jednak kilka zasad, o których warto pamiętać podczas wyprzedażowych szaleństw i których należy przestrzegać, aby łowy były udane.
Wyprzedaże to jeden z niewielu pewników na krętej i wyboistej ścieżce życia. Pojawiają się dwa razy w roku (te główne) i zawsze, gdy zmienia się sezon. Są okazją do upolowania tego, o czym marzyłaś, znalezienia tego, co Ci się podobało lub po prostu pójścia na zakupy i zaoszczędzenia pieniędzy dzięki upustom i obniżkom.
Jest jednak kilka zasad, o których warto pamiętać podczas wyprzedażowych szaleństw i których należy przestrzegać, aby łowy były udane.
Jak skorzystać na wyprzedażach?
Najlepiej atakować sklepy w poniedziałek przed południem. Nie wcześnie rano – wtedy obsługa jest nerwowa, bo szybko dopijając kawę, musiała uzupełnić braki na wieszakach i półkach, poskładać sweterki, uprasować pogniecione bluzki, poukładać akcesoria, a tu drzwi sklepu szturmuje klient.
Godzina 11. 00 to doskonały czas na „wejście smoka”. Wyprzedażowi eksperci radzą, aby wziąć cały dzień wolnego na zakupy: wówczas będziesz miała pewność, że nic Cię nie ominie, a Ty metodycznie sprawdzisz oferty sklepów.
Jak skorzystać na wyprzedażach?
Nie łaszcz się na mijające już hity zeszłego sezonu: być może są jeszcze modne prawem łabędziego śpiewu, lecz ich życie jest już policzone. Odłóż na bok sandały rzymianki i neonowy kombinezon – prawdopodobnie latem ich nie założysz.
Szukaj za to klasycznych akcesoriów: zaglądaj do sklepów z galanterią, zobaczysz, że nie tylko wielkie sieciówki, ale też małe butiki urządzają wyprzedaże, a nic tak nie cieszy jak para idealnie dobranych półdługich rękawiczek zamszowych, lub klasyczna kopertówka.
Jak skorzystać na wyprzedażach?
Przeceny to także świetny moment, aby w twej szafie pojawiły się marki luksusowe – ale nie płać tylko za metkę. Jakość i klasyka to najważniejszy azymut, jakiego powinnaś się trzymać podczas wyprzedaży.
Poluj na rzeczy w doskonałym guście i ze świetnych materiałów. Zawsze potrzebować będziesz: białej bluzki, małej czarnej, dobrze skrojonego garnituru i męskich spodni – najlepiej cygaretek z miękkiej wełenki.
Jak skorzystać na wyprzedażach?
Nie daj się ponieść emocjom. Wyprzedaże działają na uczucia, a kiedy rozum ma wolne, serce szepce „Na pewno dasz radę rozbić te buty. To tylko dwa rozmiary. A tę marynarkę przerobisz… Dobra krawcowa poszerzy Ci rękawy i będziesz pięknie wyglądała”.
Tak naprawdę prawie nigdy nie wracamy do zakupów wyprzedażowych, których nie byłyśmy pewne. To one zalegają w nierozpakowanych torbach, głęboko pod biurkiem lub przy wieszaku w przedpokoju. Zasada jest jedna: kupujesz ciuchy, w których czujesz się dobrze, dobrze wyglądasz i które masz zamiar nosić.
Jak skorzystać na wyprzedażach?
W wielkich międzynarodowych sieciówkach odzieżowych półki uzupełniane są nawet co godzinę. Dlatego dobrze wracać kilka razy do tego samego sklepu, a nie zdać się na ekspedientkę, która z niewinną minką informuje: „W systemie nie mam już tego sweterka”. Coś ci mówi, że pewnie ten sweterek jest, ale trzeba go wyjąć z kartonu, uprasować i położyć na półkę. Za godzinę wróć, żeby sprawdzić jak poszło obsłudze sklepu.
Jak skorzystać na wyprzedażach?
Jednym z największych sklepowych horrorów jest przymierzalnia w okresie wyprzedaży. Tłumy tłoczą się i czekają godzinami, by wreszcie z określoną przez sklepowy regulamin ilością sztuk odzieży, pocić się i stękać w niewygodnej przymierzalni.
Możesz przyjąć inną strategię. Bierzesz wszystko, co Ci się podoba, płacisz, a w domu (przed własnym lustrem i w spokoju) przymierzasz zakupione ciuchy. Te, które Ci się nie podobają, zwracasz do sklepu (bo nawet w czasie wyprzedaży sklepy mają obowiązek przyjmować zwroty). Tylko pamiętaj – zrób to!
Aleksandra Pielechaty