Anne Frank - niezwykły świadek nazizmu
„Wciąż wierzę, na przekór wszystkiemu, że ludzie są w gruncie rzeczy dobrzy” - pisała 14-letnia dziewczynka, która razem z rodziną ukrywała się przed Niemcami w oficynie amsterdamskiej kamienicy. Niedługo później Anne Frank zmarła w obozie koncentracyjnym, a jej dzienniki są dziś uznawane za jedną z najważniejszych książek XX wieku.
30.04.2015 | aktual.: 30.04.2015 10:11
„Wciąż wierzę, na przekór wszystkiemu, że ludzie są w gruncie rzeczy dobrzy” - pisała 14-letnia Anne Frank, która razem z rodziną ukrywała się przed Niemcami w oficynie amsterdamskiej kamienicy. Niedługo później dziewczynka zmarła w obozie koncentracyjnym, a jej dzienniki są dziś uznawane za jedną z najważniejszych książek XX wieku.
Kilka miesięcy temu na internetowym profilu Beyonce ukazało się zdjęcie zamyślonej gwiazdy pozującej na tle czarno-białej fotografii przedstawiającej uśmiechniętą, czarnowłosą dziewczynkę. W ten sposób piosenkarka postanowiła poinformować fanów o odwiedzinach w muzeum Anne Frank w Amsterdamie.
Wiele osób krytykowało wówczas Beyonce, że nie powinna lansować się w takim miejscu. Jeszcze większy niesmak wywołała jednak wizyta Justina Biebera, który - jak wspominają świadkowie - „ganiał się z kolegą wokół gabloty, a później obaj udawali, że się boksują”.
- Zasugerowałem mu, że z szacunku dla ofiar i tragedii II Wojny Światowej mógłby zdjąć okulary, czapkę i kaptur. Odmówił. Zażartował, że to zepsułoby mu stylowy wygląd - powiedział w rozmowie z BBC pracownik muzeum.
Na koniec Justin Bieber wpisał się do księgi pamiątkowej. „Anne była świetną dziewczyną. Mam nadzieję, że byłaby bieberomaniaczką” - brzmiało zdanie skreślone przez gwiazdora. Kim była Anne Frank?
Koniec dobrych czasów
Annelies Marie Frank urodziła się w 1929 roku we Frankfurcie nad Menem. Pochodziła z dość zamożnej żydowskiej rodziny, dlatego jej wczesne dzieciństwo przypominało sielankę. Dopiero gdy miała 4 lata, została zmuszona do zmiany otoczenia. Po dojściu do władzy Adolfa Hitlera, głoszącego antysemickie hasła, państwo Frank postanowili opuścić Niemcy i przenieść się do Holandii. Jednak szybko okazało się, że przed nazizmem trudno uciec. 10 maja 1940 roku wojska Wehrmachtu przekroczyły granice Holandii, która skapitulowała już po pięciu dniach. Niemiecka okupacja Niderlandów była dość „aksamitna” i zdecydowanie nieporównywalna do hekatomby, jaką Hitler urządził np. Polsce, jednak Żydzi w Holandii również nie mogli czuć się bezpieczni.
„Po maju 1940 roku skończyły się dobre czasy: najpierw wojna, potem kapitulacja, wkroczenie Niemców i dla nas Żydów zaczęło się pasmo udręk” – zanotowała Anne w dzienniku, prowadzonym od 12 czerwca 1942 roku. Zeszyt dostała na 13. urodziny od babci, która była zachwycona literackim talentem wnuczki i zachęciła ją do spisywania swoich przemyśleń.
„Sądzę, że będę ci mogła wszystko powierzyć, tak jak jeszcze nigdy nikomu, i mam nadzieję, że będziesz dla mnie wielkim oparciem” - brzmiały pierwsze słowa w dzienniku. Młoda autorka nawet nie przypuszczała, że stanie się to tak szybko.
Schronienie i więzienie
Sytuacja Żydów w Holandii stawała się coraz bardziej dramatyczna. Gdy w lipcu 1942 roku Margot, starsza siostra Anne, dostała wezwanie do grupy pracującej za granicą, państwo Frank nie mieli wątpliwości, co kryje się za tymi słowami. Postanowili ukryć się w oficynie kamienicy przy ul. Prinsengracht 263. Budynek należał do byłej firmy Otto Franka - Nederlandse Opekta Mij. W przygotowaniu kryjówki pomogło kilku jego byłych współpracowników.
Mieszkanie w centrum Amsterdamu na dwa lata stało się schronieniem, więzieniem i całym światem dla Anne i jej rodziny. Prowadzenie dziennika było dla dziewczynki ucieczką od życia w ciągłym strachu. W listach do wyimaginowanej przyjaciółki Kitty opowiadała o przerażeniu, plotkach, kłótniach i pierwszej miłości.
„Co jest piękniejszego na świecie, niż siedzieć przy otwartym oknie i patrzeć na naturę, słuchać jak ptaki śpiewają, czuć słońce na ustach i mieć w ramionach kochanego chłopaka?” - pisała. W innym miejscu zanotowała: „Nie myślę wtedy o nieszczęściu, ale o pięknie, które pozostaje. W tym przeważnie leży różnica między mamą i mną. Jej radą na przygnębienie jest: „Pomyśl o całym nieszczęściu, które jest na świecie i ciesz się, że cię ono nie spotkało”. Moją radą jest: „Wyjdź na zewnątrz, na pola, do natury i słońca. Wyjdź na zewnątrz i próbuj odnaleźć szczęście w samym sobie; myśl o całym pięknie, które rośnie w tobie i dookoła ciebie, i bądź szczęśliwy”.
Świadectwo cierpienia
Czytając dziennik trudno uwierzyć, że jego autorką jest nastolatka. Wpisy zaskakują dojrzałością i świadczą o wielkim talencie literackim. „Nie potrafię budować swego życia w oparciu o chaos, cierpienie i śmierć. Obserwuję, jak świat powoli staje się dziki, czuję nadciągającą burzę. Czuję cierpienie milionów. Mimo to, gdy spojrzę na niebo, podświadomie czuję, że te okrucieństwa się skończą i na ziemię powrócą spokój i ukojenie” - notowała.
Frank początkowo pisała dla siebie, ale zmieniła zdanie, gdy usłyszała apel emigracyjnego ministra edukacji Holandii, który poprosił mieszkańców o zachowanie wszelkich dokumentów opisujących niemieckie prześladowania. Uznała wówczas, że jej dziennik stanie się po wojnie świadectwem cierpienia Żydów. Zaczęła go prowadzić jeszcze bardziej skrupulatnie, zredagowała również dotychczasowe notatki.
„Bardziej, niż mogę to wyrazić, męczy mnie to, że nie wolno nam nigdy wychodzić na zewnątrz, i ogromnie się boję, że zostaniemy odkryci, a potem rozstrzelani” - zanotowała 1 sierpnia 1944 r. Trzy dni później pod kamienicę podjechała ciężarówka z niemieckimi żołnierzami. Jeden z sąsiadów powiadomił bowiem Gestapo o ukrywających się Żydach.
Nastolatka, która zmieniła świat
Ostatni wpis w dzienniku Anne brzmi: „Nieustannie szukam sposobu, żeby stać się taką, jaką chętnie chciałabym być i jaką mogłabym być, gdyby… na świecie nie mieszkali żadni inni ludzie”.
Na początku sierpnia rodzina Franków znalazła się w transporcie do obozu Auschwitz-Birkenau. Jego wyzwolenia, w styczniu 1945 roku, doczekał tylko ojciec Anne. Żona i obie córki zmarły na tyfus. Dziennik, przechowany przez Holenderkę Miep Gies, jedną z osób zaangażowanych w pomoc rodzinie Franków, został opublikowany po raz pierwszy w 1947 roku, szybko stając się sensacją. W kolejnych latach przetłumaczono go na 30 języków.
W 1955 roku sztuka teatralna, która powstała na podstawie pamiętnika Anne, otrzymała Nagrodę Pulitzera, zaś cztery lata później film „Pamiętnik Anny Frank” zdobył trzy Oscary. Shelley Winters, odtwórczyni jednej z głównych ról, przekazała swoją statuetkę do Muzeum Anne Frank, otwartego w 1960 roku w Amsterdamie, w domu, w którym ukrywała się rodzina dziewczynki.
W 1979 roku amerykański pisarz Philip Roth napisał głośną powieść „The Ghost Writer”, opisującą fikcyjne losy ocalałej Anne Frank żyjącej anonimowo jako pisarka w USA. W 2009 roku „Dziennik Anne Frank” wpisano na listę najbardziej wartościowych dokumentów świata - Pamięć Świata UNESCO. Tygodnik „Time” uznał ją za jedną z najważniejszych osób XX wieku, a magazyn „Life” umieścił jej fotografię na liście „100 zdjęć, które zmieniły świat”.
Rafał Natorski/(rn)/(kg),WP Kobieta