Bolesne rozstania
To, że od miłości do nienawiści droga jest bardzo krótka, wiedzą chyba wszyscy. Po gorących wyznaniach miłosnych czasem przychodzi czas na przykre i bolesne słowa, które słyszymy przy rozstaniu. A niestety wspomnienia z tych chwil bywają różne.
18.09.2006 | aktual.: 28.05.2010 13:31
To, że od miłości do nienawiści droga jest bardzo krótka, wiedzą chyba wszyscy. Po gorących wyznaniach miłosnych czasem przychodzi czas na przykre i bolesne słowa, które słyszymy przy rozstaniu. A niestety wspomnienia z tych chwil bywają różne. Niemal każdy, kto był kiedyś rzucany, bądź sam zostawiał drugą osobę, dobrze wie, jak ciężkie mogą być te momenty. Tak naprawdę najwięcej możemy się dowiedzieć o drugiej osobie właśnie po tym, w jaki sposób kończy związek.
Smutne doświadczenia
Kasia nie mogła wprost uwierzyć, gdy jednego dnia, ni stąd ni zowąd jej ukochany przyszedł i powiedział, że jednak jej nie kocha, że poznał inną dziewczynę, dzięki której zrozumiał, że czego innego w życiu szukał i właśnie z nią to odkrył. „Byłam w takim szoku, że brałam to za żarty. Dopiero gdy wyraźnie powiedział, że najlepiej gdybym od razu się spakowała i wyprowadziła, zrozumiałam, że moje dotychczasowe życie legło w gruzach.”
Kasię najbardziej zabolało to, że po tylu latach szczęśliwego – w jej oczach - związku, jej partnera nie było stać na wyjaśnienia i szczerą rozmowę. Nie miał odwagi powiedzieć jej, w czym leżał problem i nawet nie dał im szansy na uzdrowienie związku. Kasia do dziś wspomina ten dzień jako najtrudniejszy w jej życiu, do tego stopnia wstrząsnęło to nią, że nie potrafi zaufać już żadnemu mężczyźnie.
Dorotę zostawił narzeczony krótko przed ślubem. W tym czasie przebywał w pracy Anglii. Zadzwonił aby poinformować ją o swojej decyzji. Rozmowa była krótka. Inna kobieta. Nowe plany. Lepsze życie. Od tej pory nie mieli ze sobą kontaktu, gdyż Karol został za granicą na stałe. Dorota od znajomych tylko dowiaduje się od czasu do czasu o dziecku, sukcesach zawodowych i szczęściu niedoszłego męża. Dorota tłumaczy sobie, że dobrze, że poznała jego prawdziwe oblicze teraz a nie po ślubie, jednak nie zmienia to faktu, że nadal bardzo ją boli to, w jaki sposób została potraktowana.
Zupełnie inne doświadczenia ma Elwira. To ona zawsze jest tą rzucaną, jednak najczęściej wina leży po jej stronie. „Ja po prostu nie potrafię być tych sprawach szczera. Jeżeli coś mi nie pasuje w związku i jest mi źle, tak się zachowuję, że partnerzy ze mną nie wytrzymują i sami rozpoczynają rozmowę. Niestety tak się kończyły wszystkie moje związki. Najczęściej moi partnerzy stwierdzali, że nie potrafią żyć z osobą nieszczęśliwą i wiecznie niezadowoloną. Z jednej strony czuję wtedy ulgę, że to nie ja musiałam zrywać, ale mam potem okropne wyrzuty sumienia.” Wbrew pozorom takie sytuacje zdarzają się często. Najczęściej strach powoduje, że nie potrafimy tego powiedzieć. Męczymy tym siebie i partnera. Czasem łatwiej nic nie mówić, przemęczyć się i poczekać na jakiś ruch ze strony partnera, bo przecież wiadomo, że prędzej czy później problem zostanie zauważony a żyć w nieszczerości długo się nie da.
Na forach internetowych, gdzie internautki dzielą się swoimi doświadczeniami, można przeczytać wiele, wręcz nieprawdopodobnych historii, gdzie kobiety były porzucane w tak brutalny sposób, że czasem trudno uwierzyć, jak można było żyć z osobą, która jest zdolna do takich słów czy gestów. Przykre słowa, wyrzucanie tego, co leżało na sercu partnerom przez cały związek, oszustwa, zdrady, takie sytuacje niestety towarzyszą niektórym rozstającym się parom. Najgorsze jest to, że przecież najbardziej bolesne rozstania są wtedy, gdy ludzie się mocno kochali, łączyło ich prawdziwe uczucie. Można się oczywiście zapytać czy uczucie było prawdziwe, skoro się skończyło i to w nieprzyjemny sposób. Odpowiedź nigdy nie będzie jednoznaczna, gdyż albo uczucie mogło być nieszczere, albo może problem jednak jest w ludziach, którzy nie potrafili o nie odpowiednio zadbać i pielęgnować.
Jak się okazuje bardzo łatwo jest czasem rozpocząć związek, zbudować coś między dwojgiem ludzi, jednak, gdy coś się psuje i zaczynają się problemy, wiele osób się gubi i nie potrafi odnaleźć się w tej sytuacji. Zawsze rozwiązywanie problemów jest bardzo trudne, dlatego ludzie szukają różnych sposobów, by było im lżej. Niestety najczęściej nie są to najlepsze rozwiązania. Partnerzy kłamią, układają sobie życie na boku, zdradzają, co przecież tylko pogarsza sytuację, wydłuża nieprzyjemne chwile i prowadzi do bardziej niemiłych rozmów, a przez to zadaje jeszcze więcej bólu osobie rzucanej. Prawdą jest, że w przypadku rozstań nie jest łatwo ani osobie, która postanawia zakończyć związek, ani tej, która zostaje później sama. Jednak ze względu choćby na wspomnienia, szacunek dla drugiej osoby, najlepiej mówić szczerze i od razu, gdy tylko pojawi się problem. Z pewnością pomoże to złagodzić i tak nieprzyjemny przecież moment rozstania.