Blisko ludzi"Bomba, która może wybuchnąć”. Żona Grzegorza Schetyny wychodzi z cienia

"Bomba, która może wybuchnąć”. Żona Grzegorza Schetyny wychodzi z cienia

"Bomba, która może wybuchnąć”. Żona Grzegorza Schetyny wychodzi z cienia
Źródło zdjęć: © Forum
Anna Moczydłowska
12.05.2017 14:32, aktualizacja: 12.05.2017 19:03

Kalina Rowińska-Schetyna rzadko towarzyszy mężowi podczas publicznych wystąpień. Poza jednym wywiadem, udzielonym wraz z mężem i córką magazynowi "Viva!”, próżno szukać w sieci jej wypowiedzi. To może się jednak zmienić. Czy przyszedł czas, aby PR-owcy sięgnęli po sprawdzony sposób na ocieplenie wizerunku polityka? Pokazywanie się w towarzystwie żony zawsze pomaga.

W marcu para pojawiła się razem na gali rozdania nagród filmowych Orłów 2017. Stonowana stylizacja, z damskim garniturem w roli głównej pokazała, że nie potrzeba "modowych szaleństw", aby wyglądać elegancko. Internauci natychmiast zaczęli porównywać 53-letnią Kalinę Schetynę do Agaty Dudy, a ich zestawione zdjęcia w łudząco podobnej stylizacji obiegły sieć.

Na dobre i złe

Żona Grzegorza Schetyny zawsze była stawiana jako wzór kobiety wspierającej męża na dobre i na złe. Para poznała się w 1983 roku. Ślub wzięli w 1988 roku, po pięciu latach znajomości.

– Nie pobraliśmy się na studiach, bo mieszkaliśmy w akademiku. Trudno w takich warunkach zakładać rodzinę. Zanim się pobraliśmy, w 1986 roku pojechaliśmy do Kanady zarobić jakieś pieniądze. Na saksy, jak się to mówiło. Mąż pracował jako ogrodnik, a ja sprzedawałam fast foody. Chciałam zostać tam, ale Grzegorz marzył o powrocie – wspominała Kalina Rowińska-Schetyna w rozmowie z "Vivą".

Wrócili i zamieszkali pod Wrocławiem. Doczekali się córki – obecnie 24-letniiej Natalii. Lider PO opowiedział też, jak bardzo ceni sobie rodzinną atmosferę.
– Dla mnie ten dom to azyl. Wracam tu i staram się zostawić politykę za drzwiami. Tylko tutaj dobrze śpię. W Warszawie mam problemy z zaśnięciem – zwierzył się.

– Tu się odprężasz, chodzimy na długie spacery z naszym psem Piranią. W Warszawie ten pokoik w domu poselskim jest taki…"nie pierwszej świeżości’". Nic dziwnego, że tam źle sypiasz – odpowiedziała politykowi żona. – Nie wyobrażam sobie weekendów bez Grzegorza. W końcu rodzina powinna mieć trochę czasu dla siebie.

Obraz
© Forum

Grzegorz Schetyna wraz z żoną na gali Orły 2017

Być jak Claire Underwood

– Wyraźnie wspiera męża, działają w zgodnym tandemie. Żony polskich polityków zachowują się różnie. [..] W tym przypadku jest inaczej. A poza tym, co nie jest regułą, małżeństwo Schetynów sprawia wrażenie mocnego, prawdziwego związku, w którym partnerów ciągle wiele łączy – mówiła na łamach ,"w Sieci" dziennikarka Krystyna Pytlakowska, która przeprowadzała z parą wywiad.

W tym samym wywiadzie dla "Vivy” Kalina Schetyna przyznała, że trudno jej wybaczać i jest bardziej pamiętliwa niż mąż. Okazuje się, że otoczenie potwierdza tę cechę, a nawet porównuje ją... do znanej serialowej postaci.

– Bez porównania twardsza i bardziej nieufna wobec otoczenia niż Grzegorz – w rozmowie z tygodnikiem ,"w Sieci” opisuje Kalinę jeden z wrocławskich samorządowców – Przypomina Claire Underwood z serialu ,"House of Cards”, kobietę, która nie cofnie się przed niczym, by zdobyć wszystko.

Kim jest żona Schetyny?

Kontrowersje budzi działalność zawodowa Kaliny Rowińskiej-Schetyny, sięgająca lat 90. W przeszłości była bowiem m.in. szefową agencji reklamowej Effectwica i wiceprezesem Śląska Wrocław.

Dawni biznesowi wspólnicy Grzegorza Schetyny opowiadali na łamach "Newsweeka" w 2005 roku, że gdy w 1996 roku został on prezesem klubu, wpadł na prosty, ale genialny pomysł zarabiania pieniędzy. Kluczem miała być malutka firma reklamowa, którą w grudniu 1996 przejęła jego żona.

Klub i agencja wspierając się, zaczęły pomnażać dochody rodziny Schetynów. Co więcej, agencja otrzymała uprawnienia do zawierania umów sponsorskich dla klubu. Biznes się kręcił, bo od każdej kwoty wpłacanej przez sponsorów agencja brała prowizję. Zwyczajowo takie prowizje sięgają 5-15 proc., ale agencja Kaliny Schetyny – jak twierdzili rozmówcy cytowani wówczas przez ,,Newsweeka” – żądała czasem prowizji nawet w wysokości 30 proc. umowy.

Obraz
© Forum

Para pojawiła się razem na XIV Charytatywnym Balu Dziennikarzy w 2012 roku.

Trzyma Grześka krótko

Teraz działalności państwa Schetynów przyjrzał się konserwatywny tygodnik "w Sieci". Na swoich łamach, pismo opisało między innymi sytuację, gdy dziennikarz śledczy Jerzy Jachimowicz przygotowywał tekst o biznesach Schetyny i jego żony.

– Schetyna był zaniepokojony, ale nadskakująco uprzejmy. Kiedy znalazłem się we wrocławskiej siedzibie agencji reklamowej Kaliny Schetyny, było już inaczej. Zostałem przyjęty przez dyrektora kawą. Zadzwonił telefon, to była żona Schetyny. Dyrektor nie pozwolił mi nawet wypić kawy, powiedział, że dostał polecenie, bym natychmiast opuścił budynek – relacjonuje.

Czy w życiu prywatnym Rowińska-Schetyna również jest "twardsza" niż mąż? Tak wynika z relacji rozmówców "w Sieci".

– On naprawdę słucha żony. A ona trzyma go krótko. Zawsze tak było, od początku ich związku w czasach studenckich – miał relacjonować jeden ze znajomych pary. – Grzegorz mógł się świetnie bawić, bić alkohol i był rozluźniony, ale wystarczyło, że Kalina dała znak i natychmiast potulnie wychodził z imprezy.

Ocepli wizerunek PO?

Razem z ambicjami politycznymi Grzegorza Schetyny rośnie udział jego żony w życiu publicznym. Czy Kalina Rowińska-Schetyna, jako postać o silnym charakterze i z kontrowersyjną przeszłością zawodową, pomoże mężowi w ociepleniu wizerunku?

– W kręgu polityków Platformy mówi się, że działalność biznesowa Kaliny to bomba, która może jeszcze wybuchnąć. Lepiej rozbroić ją już teraz, a nie tuż przed wyborami parlamentarnymi – mówi "w Sieci” anonimowy polityk PO.

Jedno jest pewne: Kalina Rowińska-Schetyna ma predyspozycje, by wyrosnąć na jedną z czołowych dam polskiej polityki.