GwiazdyDziewczyny z pomponami

Dziewczyny z pomponami

Piękne, młode, inteligentne i utalentowane – takie są cheerleaderki Cadmans Elbląg, które niespełna kilka tygodni temu zostały mistrzyniami Polski. Teraz intensywnie trenują do Mistrzostw Europy, bo - jak twierdzą - cheerleading to ciężka praca, a nie tylko uśmiech na twarzy i machanie pomponami.

Dziewczyny z pomponami
Źródło zdjęć: © CT Cadmans

22.04.2014 | aktual.: 23.04.2014 12:42

Piękne, młode, inteligentne i utalentowane – takie są cheerleaderki Cadmans Elbląg, które niespełna kilka tygodni temu zostały mistrzyniami Polski. Teraz intensywnie trenują do Mistrzostw Europy, bo - jak twierdzą - cheerleading to ciężka praca, a nie tylko uśmiech na twarzy i machanie pomponami.

Grupa Cheerleaders Cadmans istnieje od 2010 roku, składa się z młodych i ambitnych dziewczyn, które zawsze dążą do postanowionego sobie celu. W skład kadry trenerskiej wchodzą Mistrzowie Świata i wielokrotni Mistrzowie Polski. Nietypowy sport uprawiany przez grupę dziewcząt przynosi im wiele sukcesów, ale także radości.

- Cheerleading to jest dobra zabawa. Jeżeli tancerz pokazuje, że czuje muzykę całym swoim ciałem, to ta radość przechodzi na widzów – opowiada Aneta Andrychowska, cheerliderka z grupy seniorek. - Jak widz widzi 10 uśmiechniętych dziewczyn, to sam z siebie też się śmieje. To działa także na sędziów. Przekazujemy pozytywną energię i to nas cieszy. Adrenalina też robi swoje i motywuje nas do lepszego działania.

- Ten sport ma to do siebie, że najważniejsze jest zgranie. W drużynie seniorek doszły nowe osoby i mimo, że są to fantastyczne tancerki to zgrać zespół nie jest tak łatwo. W tym „małym” zespole jest tak, że dziewczyny tańczą ciągle w tym samym składzie. Tylko jedna osoba się zmieniła. One siebie czują. Jest to duża drużyna, która robi mocne wrażenie, że wchodzi ich masa. Są małe i słodkie, ale mają też moc – mówi o młodszej grupie Aneta Orłowska, trenerka, współwłaścicielka Centrum Tańca Cadmans.

Męska dyscyplina?

Choć trudno sobie to wyobrazić, cheerleading pod koniec XIX wieku, był dyscypliną wyłącznie męską. Kobiety dołączyły do zabawy na poważnie dopiero w czasie II Wojny Światowej, podczas której fizycznie po prostu zabrakło mężczyzn. Kobiety zresztą nie miały zbyt wiele okazji do aktywności sportowej. Jedną z nich był właśnie cheerleading.

Nasza wiedza o cheerleaderkach opiera się głównie na filmach amerykańskich. Jasno z nich wynika, że to dziewczyny o niezbyt szerokich horyzontach intelektualnych, których najważniejszym celem życiowym jest poderwanie lidera drużyny futbolowej lub koszykarskiej. Wszystko to w połączeniu z przełomowym wynalazkiem w postaci pompona (jego twórcą jest Fred Gasloff, który opracował winylowego pompona w1965 roku) sprawia, że niektórzy nazywają cheerleaderki pomponiarami.

- Dla naszych cheerleaderek sprowadzamy pompony z USA. Są bardzo dobrej jakości i nie rozsypują się podczas tańca. To szczegół, ale bardzo ważny - tłumaczy Andrzej Orłowski, współwłaściciel CT Cadmans.

Taniec to życie

- Ze stereotypami raczej nie walczymy - śmieje się Aneta Andrychowska. - Znamy swoją wartość. Aneta jest studentką administracji bezpieczeństwa publicznego, przyszłość wiąże z... pracą w służbach bezpieczeństwa. - Z tańcem związałam się 10 lat temu i wciąż pozostaje mu wierna. Pasją dziele się z innymi, jestem instruktorką cheerleadingu. Taniec to spora część mojego życia.

Magdalena Konczewska z Cheerleaders Cadmans studiuje towaroznawstwo na Akademii Morskiej w Gdyni. - Miałam okazje poznać wiele technik tanecznych, wielu znaczących instruktorów i choreografów oraz przeżyć niesamowite chwile, biorąc udział np. na Mistrzostwach Świata disco-dance w Bratysławie. Będąc już na studiach przeszłam casting do gdyńskiej grupy Cheerleaders, dzięki czemu miałam możliwość spróbowania zawodowej pracy z tańcem.

Joanna Makowska jest z kolei studentką nanotechnologii na Politechnice Gdańskiej. - Staram się kreatywnie zarządzać swoim czasem, każdą wolną chwilę poświęcam swoim pasjom jakimi są bez wątpienia taniec i muzyka - brałam udział m.in. w warsztatach tanecznych z tańca nowoczesnego, afro-dance czy sexi-dance oraz startowałam z powodzeniem w wielu zawodach.

Podczas Mistrzostw Polski w Łochowie elbląskie grupy zdobyły tytuły mistrzowskie i wicemistrzowskie w kategorii pom dance.

W nagrodę wezmą udział w mistrzostwach Europy w Anglii.

- Mistrzostwa Europy odbędą się na początku lipca w Manchesterze. To dla nas taki „mały sentyment”, dlatego że my się wywodzimy ze szkoły tańca Cadmans, która mieści się właśnie w Manchesterze – opowiada Aneta Orłowska. - Podczas pobytu z mężem w Anglii, właśnie w tej szkole uczyliśmy tańca, a po powrocie do Polski zorganizowaliśmy szkołę tańca Cadmans w Elblągu. Teraz to jest takie zrządzenie losu, bo będzie to dla nas niejako powrót do domu po 5 latach. Zobaczymy, może którejś naszej drużynie uda się wygrać. Jeśli na wyjazd znajdziemy sponsora.

Szukają sponsora

Dzięki tytułom zdobytym w Łochowie ponad 20-osobowa grupa zawodniczek może jechać na mistrzostwa Europy do Manchesteru. Z tym jest jednak duży problem. - Mamy dwa miesiące na znalezienie sponsora, który pomoże zorganizować tak duży wyjazd - nie ukrywa Aneta Orłowska.

Zarząd Główny Polskiego Stowarzyszenia Cheerleaders powołał elbląskie zawodniczki do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy Cheerleaders, które odbędą się 5-6 lipca w Manchesterze w Wielkiej Brytanii. Dziewczęta grupowo będą reprezentowały Polskę w kategorii pom dance junior młodszy oraz pom dance senior. W kategorii duetów wystąpią: Daria Borkowska i Nikola Różańska – duet pom dance junior młodszy; Pola Stołowska, Aneta Andrychowska – duet pom dance senior; Karolina Malinowska, Agata Suszak – duet pom dane senior.

Abu zrealizować marzenia o wyjeździe, zawodniczki założyły na Facebooku specjalną stronę Pomóż Reprezentacji Polski Cheerleaders!, dzięki której chcą pozyskać fundusze na wyjazd.

Ingrid Hintz-Nowosad/(gabi/mtr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)