GwiazdyGrażyna Torbicka o macierzyństwie. Ostro i z oburzeniem

Grażyna Torbicka o macierzyństwie. Ostro i z oburzeniem

Grażyna Torbicka
Grażyna Torbicka
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aneta Malinowska
20.11.2020 12:32, aktualizacja: 02.03.2022 12:42

Grażyna Torbicka to kobieta z klasą, pełna taktu, uprzejmości i dyplomacji. Jednak wygląda na to, że przy kolejnym pytaniu o to, dlaczego nie ma dzieci, granice prywatności zostały przekroczone, a jej cierpliwość się skończyła.

Grażyna Torbicka od lat zachwyca dziennikarskim kunsztem, doświadczeniem i wiedzą o kinie. Cenimy ją za klasę, elegancję i wyczucie stylu. Dla wielu z nas jest przykładem godnym naśladowania.

Grażyna Torbicka o życiu prywatnym

Mimo wieloletniej obecności w wielkich mediach, udzielanych licznie wywiadów, dziennikarka konsekwentnie nie wypowiada się na tematy prywatne. Jednak nadal często jest pytana o macierzyństwo i dzieci, których nie ma i mieć już nie będzie.

Gwiazda nie jest zadowolona z podejmowania tego tematu publicznie. Nigdy nie tłumaczyła się z jakich powodów, razem z mężem, nie mają dzieci. Nigdy dotychczas nie ujawniła, czy powodem była kwestia zdrowotna czy ich wspólny wybór dotyczący nieposiadania potomstwa. Jednak ostatnia wypowiedź Grażyny Torbickiej rzuca wyraziste światło na to zagadnienie.

Są pytania po których wpadamy w szaleństwo: "Kiedy ślub?, Kiedy dzieci?, Czemu ciągle jesteś sama? Albo, dlaczego nie masz dzieci ?". Każde takie pytanie jest jak wchodzenie w brudnych butach w naszą kobiecą delikatność i intymność, a nie każda z nas ma ochotę na ekshibicjonizm, zwłaszcza publiczny. Nie każda kobieta musi być żoną, nie każda musi być partnerką i wbrew przyjętym przez wieki zasadom, nie każda musi być matką.

Grażyna Torbicka o małżeństwie i macierzyństwie

Grażyna Torbicka od 40 lat jest w szczęśliwym małżeństwie, które docenia za sukces jakim jest trwałość tego związku.

"…. czuję się jak prawdziwa kobieta. Nie jestem instytucjonalną żoną, ale kobietą mającą swój dom, swoje pasje, swoją pracę. Nie wymagam od męża, by traktował mnie jak schematyczną kapłankę domowego ogniska i zachowywał się jak głowa rodziny. Nie dzielimy obowiązków na "żonine" i "mężowskie". Jeżeli coś robimy, to dla satysfakcji, po to, by sprawić przyjemność drugiej osobie", mówiła w jednym z wywiadów.

Jednak wygląda na to, że ostatnio cierpliwość Grażynie Torbickiej się skończyła i przy kolejnym pytaniu o dzieci i macierzyństwo, w wywiadzie dla "Życia na gorąco" wyznała oburzona: "Absurdalna dyskusja na ten temat trwa. Czytam to i reaguję, jakby były we mnie dwie Grażyny. Pierwsza czuje się dotknięta, cała się w sobie kurczy. A druga mówi: czy to jest temat do publicznej dyskusji? To moja sprawa".

Źródło artykułu:WP Kobieta