FitnessGuzy mózgu zbyt późno rozpoznawane w Polsce

Guzy mózgu zbyt późno rozpoznawane w Polsce

Guzy mózgu zbyt późno rozpoznawane w Polsce
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
04.11.2009 19:55, aktualizacja: 24.06.2010 15:47

W Polsce guzy mózgu u dzieci i dorosłych są często rozpoznawane zbyt późno. Jest to przyczyną cięższych powikłań i obniża szanse pacjentów na przeżycie.

W Polsce guzy mózgu u dzieci i dorosłych są często rozpoznawane zbyt późno. Jest to przyczyną cięższych powikłań i obniża szanse pacjentów na przeżycie - mówili lekarze w środę na konferencji prasowej w Warszawie. Zorganizowano ją z okazji Międzynarodowego Tygodnia Świadomości Nowotworów Mózgu.

Tydzień ten ma zwiększyć świadomość społeczną na temat guzów mózgu; w Polsce jest obchodzony (w tym roku w dniach 1-7 listopada) z inicjatywy Fundacji Urszuli Jaworskiej.

Do najważniejszych przyczyn późnego rozpoznawania guzów mózgu u dzieci prof. Danuta Perek, kierownik Kliniki Onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, zaliczyła m.in. nieznajomość lub mylną interpretację podstawowych objawów choroby wśród lekarzy rodzinnych i pediatrów.

- Lekarze często diagnozują dzieci z bólami głowy i wymiotami w kierunku robaczycy lub fobii szkolnej, tymczasem objawy te ma ok. 50 proc. dzieci, u których rozwinął się guz mózgu - podkreśliła specjalistka. Wspomniała przypadek chłopca, u którego pojawiła się sztywność karku i przekrzywienie główki związane z obecnością guza mózgu, a lekarz ocenił, że jest to efekt "zawiania". Z powodu zbyt późnego wykrycia nowotworu, dziecka nie udało się uratować.

Zdaniem prof. Perek, konieczne jest uwrażliwienie lekarzy podstawowej opieki medycznej - tj. lekarzy rodzinnych i pediatrów - na możliwość występowania guzów mózgu, bo to oni są pierwszym ogniwem w procesie diagnostycznym i od nich zależą dalsze losy pacjenta. Obecnie tylko 24 proc. pediatrów kieruje na prawidłowe badania diagnostyczne już po pierwszym kontakcie z dzieckiem.

Jak podkreślił konsultant krajowy w dziedzinie neurochirurgii prof. Tomasz Trojanowski z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, z trudnościami w rozpoznawaniu guzów mózgu borykają się lekarze na całym świecie. Ma to związek m.in. z tym, że objawy tych nowotworów nie są charakterystyczne.

Specjalista zaliczył do nich: narastające bóle głowy, często w godzinach rannych, nudności i wymioty (u dzieci wymioty najczęściej nie są poprzedzone nudnościami), niedowłady kończyn, zaburzenia chodzenia i równowagi, zaburzenia mimiki twarzy, mowy, wzroku i słuchu, niekontrolowane skurcze lub drżenie mięśni, zmiany nastroju, koncentracji uwagi, zaburzenia czucia i problemy z pamięcią.

U noworodków i niemowląt może dojść do uwypuklenia się ciemienia, nienaturalnego powiększenia obwodu głowy, dziecko może się prężyć, wymiotować. Może też dojść do zahamowania jego rozwoju psychoruchowego, a zwłaszcza do utraty zdobytych umiejętności - powiedziała prof. Perek. U dzieci w wieku szkolnym mogą się np. pojawić zachowania podobne do fobii szkolnej lub nieprzystosowanie społeczne. U ponad 7 proc. dzieci występują zaburzenia hormonalne, które objawiają się przeważnie zaburzeniami wzrostu oraz dojrzewania płciowego.

Statystyki wskazują, że na tle innych krajów europejskich Polska ma wysoki współczynnik zachorowalności na złośliwe nowotwory mózgu. Według szacunków Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem, w 2002 r. nasz kraj zajmował 4. miejsce w Europie pod względem częstości ich występowania.

Co roku diagnozę "złośliwy guz mózgu" słyszy 3 tys. Polaków. Najczęściej są to dzieci do 10. roku życia oraz dorośli w 7. dekadzie życia. U dzieci najczęstszym guzem mózgu jest rdzeniak (medulloblastoma), a u dorosłych - glejaki i oponiaki.

Według prof. Perek, nowotwory mózgu są - po białaczce - drugim co do częstości nowotworem złośliwym wieku dziecięcego. Stanowią 20 proc. zachorowań u dzieci i są przyczyną 25 proc. zgonów z powodu nowotworów w tej grupie. W zależności od rodzaju guza, szansę na 5-letnie przeżycie (czyli praktycznie wyleczenie) ma od 50 proc. do 80 proc. dzieci. W przypadku dorosłych odsetki te są znacznie niższe, nie tylko w Polsce.

Wczesne prawidłowe rozpoznanie guza ma ogromny wpływ na efekty terapii i przeżycia pacjentów, podkreślił prof. Trojanowski. Późniejsze rozpoznanie oznacza rozleglejszy zabieg operacyjny, który często nie pozwala radykalnie usunąć tkanki nowotworowej. Po operacji często niezbędne jest leczenie uzupełniające chemio- i radioterapią, które mają działania niepożądane. Pacjenci, u których późno rozpoznano guza, mają też niższe szanse na przeżycie.

Choć istnieje wiele metod rozpoznawania guzów mózgu - jak badanie neurologiczne, badanie dna oka, płynu mózgowo-rdzeniowego, badanie czynności elektrycznej mózgu (EEG) - to jedynym pewnym sposobem na potwierdzenie lub wykluczenie nowotworu są badania obrazowe, takie jak tomografia komputerowa lub rezonans magnetyczny. Ale zdarza się, że ich wyniki są mylnie interpretowane i usypiają czujność lekarza.
- Za przykład można podać guzy pnia mózgu, które mogą się uwidaczniać wyłącznie w badaniu rezonansem magnetycznym, a nie w badaniu tomograficznym - podkreśliła prof. Perek.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (16)
Zobacz także