Metoda sztucznego zapłodnienia wciąż budzi w Polsce duże kontrowersje, podsycane przede wszystkim przez polityków, chętnie wykorzystujących ten temat w propagandowej wojnie o wyborców. Jednak in vitro jest dla wielu par jedyną szansą na dziecko. Z tej technologii chętnie korzystają także gwiazdy, które nie mają problemu ze sfinansowaniem kosztownego zabiegu.
Metoda sztucznego zapłodnienia wciąż budzi w Polsce duże kontrowersje, podsycane przede wszystkim przez polityków, chętnie wykorzystujących ten temat w propagandowej wojnie o wyborców. Jednak in vitro jest dla wielu par jedyną szansą na dziecko. Z tej technologii chętnie korzystają także gwiazdy, które nie mają problemu ze sfinansowaniem kosztownego zabiegu.
Małgorzata Rozenek
„Perfekcyjna pani domu” i jej były mąż – znany aktor Jacek Rozenek to jedna z pierwszych gwiazdorskich par w naszym kraju, która zdecydowała się przyznać do stosowania metody in vitro. Dzięki niej zostali rodzicami dwóch synów: Jasia i Tadeusza.
„Kiedy dotarło do mnie, że albo in vitro, albo nic to był w tym żal za utraconym welonem. Ale łatwiej wziąć się w garść i zrobić to, co należy. Od początku wiedziałam że się uda i że to będzie syn” – opowiada Małgorzata Rozenek w rozmowie z „Vivą”. „Chociaż to była ciągła walka, należało zrobić ileś zastrzyków. Aż doszło do transferu zarodka. Na szczęście lekarze zwracają dużą uwagę, żeby odbyło się to w miłych i godnych warunkach, z piękną muzyką w tle” – dodaje.
Jak Małgorzata Rozenek komentuje sprzeciw polskich biskupów wobec in vitro? „Nie mam problemu z Panem Bogiem, mam problem z Kościołem. Ten temat budzi ogromne emocje i każdy ma swoje racje” – mówi.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl
Bogna Sworowska
Była modelka i jedyna Polka, która pojawiła się na okładce amerykańskiej edycji „Playboya”, również skorzystała z metody in vitro. O dziecko starała się bezskutecznie blisko dwa lata. „Przeszłam wszelkie możliwe badania w Stanach Zjednoczonych i we Francji. Wiedziałam, że w naturalny sposób nie zajdę w ciążę, inseminacja też nie dała efektu. Poszliśmy do jednej z warszawskich klinik. Usłyszałam, że mam 20 proc. szans” – opowiada Bogna Sworowska w „Gali”.
Uzgodniła z mężem, że podejmą trzy próby, a jeśli się nie powiodą, zdecydują się na adopcję. „Codziennie przez prawie trzy miesiące robiłam sobie zastrzyki w brzuch. Rano jechałam na badania, potem do pracy, dużo ćwiczyłam, starałam się normalnie żyć. (…) Psychicznie też nie czułam się najlepiej. Strach mieszał się z ogromnym pragnieniem posiadania dziecka” – relacjonuje. Na szczęście zabieg okazał się skuteczny i Sworowska urodziła syna Ivana.
Angelina Jolie
Znana aktorka wychowuje ze swoim nie mniej sławnym partnerem Bradem Pittem gromadkę adoptowanych dzieci, a także urodzone przez gwiazdę bliźniaki, które – zdaniem amerykańskich mediów – przyszły na świat dzięki metodzie in vitro.
Po narodzinach Knoxa i Vivienne magazyn „Us Weekly” zasięgnął porady specjalistów. Pytani lekarze zgodnie orzekli, że szanse na to, aby Angelina zaszła w wieku 36 lat w bliźniaczą ciążę z dziećmi o różnej płci, są minimalne. „To mniej, niż 1 procent. Zabieg in vitro zwiększa te szanse aż do 25 proc.” – wyjaśniał doktor Arthur Wisot z Reproductive Medical Group w Los Angeles. „Żyjemy w erze reprodukcyjnej wolności, więc każdy może robić co chce, oczywiście w duchu legalnych ograniczeń” – dodał.
Julia Roberts
Jedna z najsłynniejszych i najlepiej opłacanych współczesnych aktorek doświadczyła osobistego dramatu, gdy przez kilka lat bezskutecznie próbowała zajść w ciążę. W końcu wspólnie z mężem – operatorem Dannym Moderem podjęła decyzję o skorzystaniu z technologii in vitro. Zabieg zakończył się sukcesem i w 2004 roku Julia Roberts urodziła zdrowe bliźniaki Hazel Patricię i Phinnaeusa Waltera.
Trzy lata później aktorka zdecydowała się ponownie odwiedzić klinikę specjalizującą się w sztucznym zapłodnieniu. Trzykrotnie poddała się zabiegowi i w końcu badanie USG wykazało, że gwiazda znów jest w ciąży. Po kilku miesiącach na świat przyszedł Henry Daniel.
Courteney Cox
Coco – córka gwiazdy kultowego serialu „Przyjaciele” przyszła na świat dzięki zabiegowi in vitro. Courteney Cox bardzo długo starała się o drugie dziecko. Jak donosił „National Enquirer”, aż siedmiokrotnie poroniła. Spowodowało to kryzys w jej małżeństwie z aktorem David Arquette.
Gdy gwiazda zdecydowała się na zabieg in vitro, pierwsze próby również nie przyniosły spodziewanych rezultatów. „Tak naprawdę nie jestem na to jeszcze gotowa, ale myślę, że zdecyduję się na ten zabieg jeszcze raz, chociaż taka terapia wywołuje prawdziwą burzę hormonów” – opowiadała 45-letnia Courteney w wywiadach prasowych.
Aktorka nie urodziła jednak drugiego dziecka. Okazało się, że jej organizm produkuje przeciwciała niszczące płód.
Celine Dion
Słynna kanadyjska piosenkarka przez wiele lat próbowała bezskutecznie zajść w ciążę. „Z zazdrością patrzyłam na koleżanki, które bez kłopotów zostawały mamami. Ja ciągle biegałam po lekarzach z nadzieją, że któryś znajdzie remedium na moje problemy” – opowiadała Celine Dion.
Przełomem w jej życiu okazała się wizyta w klinice wykonującej zabiegi in vitro. „Ta metoda jest dla kobiety jak walka. Ciężka i męcząca. Ale jeśli po kilku próbach zabieg się powiedzie, radość jest ogromna” – mówiła gwiazda w wywiadzie dla magazynu „People”. W 2001 r. piosenkarka urodziła syna Rene-Charlesa. Dziewięć lat później, także w wyniku zastosowania in vitro na świat przyszły bliźniaki – Nelson i Eddy.
Marcia Cross
Gwiazda serialu „Gotowe na wszystko” już tydzień po ślubie z maklerem Tomem Mahoneyem poddała się zabiegowi zapłodnienia in vitro. „Mieliśmy lecieć w podróż poślubną do Grecji i Paryża, ale pomyślałam, że powinniśmy zostać i dać szansę naszemu dziecku” – przyznała Marcia Cross w rozmowie z „People”. Zabieg okazał się sukcesem i niedługo później aktorka dowiedziała się, że urodzi bliźnięta.
Przez dwa ostatnie miesiące ciąży Marcia była przykuta do łóżka, ponieważ lekarze obawiali się poronienia. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i na świat przyszli Eden i Savannah. „Marzyłam o macierzyństwie, a teraz przekonuję się, że jest piękniejsze, niż to sobie wyobrażałam” – stwierdziła aktorka.
Halle Berry
Piękna aktorka spodziewa się drugiego dziecka. Tym razem zostało poczęte w sposób naturalny, ale poprzednim razem Halle Berry musiała skorzystać z pomocy nowoczesnych technologii.
Zanim urodziła się córeczka Nahla, jej mama długo przeżywała rozczarowania, sprawdzając wyniki testów ciążowych. W wieku 43 lat gwiazda zdecydowała się na zapłodnienie in vitro. Zabieg okazał się sukcesem.
Obecna ciąża aktorki jest podobno wyłączną zasługą rodziców. „Halle nie była pewna, czy jeszcze kiedykolwiek urodzi dziecko, więc teraz jest bardzo szczęśliwa” – mówi znajomy gwiazdy w magazynie „Life & Style”.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl