Jak prać jeansy? Na metkach tego nie piszą
Nie ma chyba bardziej popularnej i lubianej części garderoby niż jeansy. Nadają się na każdą okazję i każdą porę dnia, roku, życia. Nieskończona ilość fasonów, kolorów, typów sprawia, że każdy jest w stanie dobrać spodnie idealnie pasujące do swojego charakteru i stylu. Otoczone kultem jeansy to też jedyny rodzaj ubrania, który przetrwał wszystkie mody ostatnich kilkudziesięciu lat i wciąż jest na topie.
Nie ma chyba bardziej popularnej i lubianej części garderoby niż jeansy. Nadają się na każdą okazję i każdą porę dnia, roku, życia. Nieskończona ilość fasonów, kolorów, typów sprawia, że każdy jest w stanie dobrać spodnie idealnie pasujące do swojego charakteru i stylu. Otoczone kultem jeansy to też jedyny rodzaj ubrania, który przetrwał wszystkie mody ostatnich kilkudziesięciu lat i wciąż jest na topie.
Większość z nas doskonale zna to uczucie, które towarzyszy nam, gdy trafimy na idealną parę jeansów, jakby uszytą specjalnie dla nas. Cały trik tkwi jednak w tym, by jak najdłużej zachować ich wyjątkowość. Dlatego postanowiliśmy wam to ułatwić i zebraliśmy złote rady odnośnie traktowania tej części garderoby, by miłość trwała jak najdłużej.
Tekst: Pat Muszyńska/(pm/sr), kobieta.wp.pl
Ciepłej wody nie lubią
Niejeden właściciel jeansów zadumał się nad swoją wagą, kiedy ledwo mógł „wbić się” w jeansy zaraz po praniu. Niestety, ten materiał potraktowany zbyt ciepłą wodą ma tendencję do kurczenia się. Jeśli nasze ubranie nie zostały poddane sanforyzacji (proces zmniejszający kurczliwość tkanin), ciaśniejsze spodnie mogą boleśnie odbić się zwłaszcza na damskim samopoczuciu.
Na metkach znajdziemy informacje o ilości stopni, w jakich możemy prać jeansowe rzeczy, musimy jednak pamiętać, że większość producentów podaje najwyższe dopuszczalne temperatury. My radzimy używać wody, która nie jest cieplejsza niż 40 stopni Celsjusza. Im chłodniejsza, tym lepiej – dzięki temu zmniejszymy ryzyko utraty pigmentu i łatwiej nam będzie zachować fason ubrania.
Proszek tak, płyn nie
Jeansy nie mają większych wymagań w temacie proszków, choć dobrym pomysłem jest wykorzystanie tego, który pomaga zachować pigment ciemnej odzieży. Inaczej sprawa wygląda z płynami zmiękczającymi. Najlepiej ich unikać. Włókna jeansowego materiału są bardzo wrażliwe i traktując je takim środkiem, niepotrzebnie ingerujemy w ich „sztywną” strukturę.
Najpierw chodzenie, potem pierwszy raz
W tym przypadku potraktujmy to bardzo dosłownie. Dużym błędem jest pranie nowo zakupionych spodni. Zanim umieścimy je w pralce, zaprzyjaźnijmy się z nimi, ponośmy je, przygotujmy je na ten ich „pierwszy raz”. Kiedy więc powinien nastąpić? Im później tym lepiej, ale na pewno zauważymy gotowość spodni, gdy się wystarczająco wybrudzą.
Niebieskie z niebieskimi
Zawsze i o każdej porze. To złota zasada prania jeansów, jeśli lubimy ich kolor i kolory reszty naszych ubrań. Indygo, barwnik używany w produkcji tego materiału, nakłada się nawet 8 razy i nie jest do końca trwały, stąd kłopoty w utrzymaniu ubrań takimi, jakimi były w dniu, kiedy je kupowaliśmy. Z czasem spodnie nawet najlepszej firmy staną się jaśniejsze. Utrata pigmentu jest nieunikniona, a spory wpływ na to ma pranie. Niestety, w naturze nic nie ginie, więc to co gubi jedno ubranie, chętnie przejmuje inne, zwłaszcza gdy jest bawełnianą białą koszulką, ładnymi figami albo jaśniutkimi skarpetkami. Nie warto także łączyć jeansów z czarnymi ubraniami. Jeśli te drugie farbują, ulubione niebieskie spodnie mogą nieładnie poszarzeć.
Pierzemy tylko na lewej
Przed wsadzeniem jeansów ważne jest, by nie narobić więcej szkody niż pożytku. Pierwszym grzechem jest niesprawdzenie kieszeni i choć dotyczy to prania wszystkich ubrań, jeansowe spodnie mają wyjątkowo dużo schowków, gdzie może zawieruszyć się papierowa chusteczka. Chyba każdy właściciel pralki doświadczył przykrego zderzenia z tysiącami białych skrawków, które szczególnie lubują się w osiadaniu na ciemnych rzeczach.
Drugim grzechem jest niewywracanie jeansów na lewą stronę. Koniecznie trzeba o tym pamiętać, jeśli dłużej chcemy cieszyć się kolorem i kształtem spodni.
Wywracać czy nie?
W tym temacie są dwie szkoły. Pierwsza radzi, by absolutnie nie wywracać jeansów z powrotem na właściwą stronę. Ma to sens, gdy suszymy pranie na słońcu – promienie skutecznie pozbawiają tkaninę barwnika i z czasem spodnie mogą zblaknąć. Poza tym w ten sposób unikniemy brzydkich śladów po klamerkach.
Zwolennicy drugiego sposobu uważają, że niewywracanie jeansów powoduje brzydkie zagniecenia, co w przypadku modelu o ciemnym, jednolitym kolorze ma duże znaczenie.
Najgorzej jest z ciemnymi
Czarne (i ciemne) jeansy to jednocześnie najbardziej uniwersalny i pasujący do każdej stylizacji element stroju, jak i największa zmora fashionistek. Nic tak nie psuje humoru, jak blade, najczęściej świecące linie na naszych świeżo wypranych rurkach.
Ślady powstają w wyniku zagnieceń od wirowania w pralce i prasowania. Żeby ich uniknąć, pamiętajmy, by ustawiać program na ten o najmniejszej ilości obrotów. Susząc spodnie, wywróćmy je na prawą stronę i porządnie wygładźmy ręką.
Gdyby przyszło nam do głowy prasować jeansy, pamiętamy, że gorące żelazko jest ich największym wrogiem. Zawsze prasujmy na lewej stronie.
Jeśli nie wygładziliśmy ich przed suszeniem i zagniecenia zostaną, lepiej całkowicie zrezygnujmy z prasowania. Przejechanie zbyt gorącą powierzchnią po zagięciach sprawi, że spodnie w tym miejscu będą się błyszczeć, a na nogawkach powstanie brzydka sieć linii. Gdy do tego doprowadzimy, powrót do poprzedniego stanu będzie niemożliwy, nawet po kolejnym praniu.
Tekst: Pat Muszyńska/(pm/sr), kobieta.wp.pl