GwiazdyJoanna Moro twierdzi, że nie musi poprawiać urody. "Może 60-latki, może im coś zwisa"

Joanna Moro twierdzi, że nie musi poprawiać urody. "Może 60‑latki, może im coś zwisa"

Magdalena Kowalska-Kotwica
03.09.2017 09:07, aktualizacja: 04.09.2017 12:59

Aktorka jest wielką fanką naturalnych metod pielęgnacji urody. Lubi zwłaszcza masaże twarzy, które nie tylko relaksują, lecz także pomagają dbać o stan skóry. Nie przepada natomiast za zabiegami medycyny estetycznej. Uważa, że są zbyt bolesne i mogą negatywnie wpływać na organizm kobiety.

Joanna Moro ma 32 lata, uważa więc, że jest zbyt młoda, by poddawać się inwazyjnym zabiegom medycyny estetycznej lub operacjom plastycznym. Jej zdaniem o tego typu walce z upływającym czasem mogą myśleć dopiero starsze kobiety, których skóra wyraźnie traci elastyczność.

– Może kobiety sześćdziesięcioletnie mają więcej do powiedzenia, może coś im zwisa lub przeszkadza – mówi Joanna Moro agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka twierdzi, że jak dotąd nie miała tego rodzaju problemu, nie musiała więc szukać pomocy u chirurga plastycznego. Uważa też, że na kompleksowe dbanie o wygląd w gabinecie medycyny estetycznej lub chirurgii plastycznej trzeba mieć czas, ona natomiast nie jest w stanie poświęcić wielu godzin na zabiegi odmładzające. – Pracuję, mam dzieci, jeżdżę, podróżuję, wiec nie mogłabym chodzić z siniakami i bandażami – mówi Moro.

Gwiazda z dużą ostrożnością podchodzi nawet do mniej inwazyjnych zabiegów medycyny estetycznej. Zaznacza, że opinie ekspertów są mocno podzielone – jedni uważają popularne obecnie mikronakłuwanie za dobrodziejstwo dla skóry, inni są przekonani, że zabiegi tego typu stanowią zbyt duży szok dla organizmu. Dlatego też aktorka preferuje naturalne sposoby pielęgnacji urody.

– Generalnie bardzo lubię w życiu przyjemności, więc dla mnie nakłuwanie jest czymś okropnym, to strasznie boli, a masaż twarzy jest czymś bardzo przyjemnym, przy okazji wszystko się pobudza, dopływa krew, komórki się dotleniają – przekonuje.

Aktorka twierdzi, że masaż poleciła jej Agnieszka Prokopowicz. Znana dziennikarka, matka dorosłej córki, wygląda znacznie młodziej niż wskazuje metryka.