Makijaż ślubny – egzamin z wizażu
Makijaż ślubny jest połączeniem makijażu dziennego, wieczorowego i fotograficznego. W tym tkwi cała jego trudność. Czy warto pokusić się o samodzielne wykonanie, czy powierzyć go specjaliście? Bez względu na zmieniające się trendy, pana młoda musi mieć dopasowany makijaż do urody i charakteru.
21.03.2011 22:36
Makijaż ślubny jest połączeniem makijażu dziennego, wieczorowego i fotograficznego. W tym tkwi cała jego trudność. Czy warto pokusić się o samodzielne wykonanie, czy powierzyć go specjaliście? Bez względu na zmieniające się trendy, pana młoda musi mieć dopasowany makijaż do urody i charakteru.
Jeżeli dany trend nie pasuje do urody, to staramy się go nie kopiować. Ważne jest, aby wydobyć piękno, rozświetlić spojrzenie, sprawić, że w tym dniu będziemy wyglądały i czuły się wyjątkowo.
KROK 1.
Cera musi być wcześniej przygotowana, dobrze nawilżona. Wtedy makijaż będzie pięknie wyglądał na skórze. Przed wykonaniem makijażu nakładamy bazę, która wygładzi i odświeży cerę.
KROK 2.
Używamy podkładów idealnie dobranych do kolorytu skóry. O radę najlepiej poprosić specjalistę, makijażystę, który dobierze nam podkład. Muszą to być kosmetyki specjalnie przeznaczone na taką okazję. Kosmetyki utrwalające, dzięki którym makijaż będzie odporny na ścieranie, pot i temperaturę. Twarz po nałożeniu podkładu ma wyglądać naturalnie i lekko, bez efektu „maski”. To ważne, bo tylko wtedy panna młoda będzie się czuła dobrze w makijażu. Możemy użyć korektora, który ukryje przebarwienia, cienie, pięknie rozświetli okolice oczu i środkową część twarzy.
KROK 3.
Stosujemy utrwalacze, lub puder transparentny, który zmatuje nam cerę. Dzięki niemu makijaż wytrzyma wiele godzin w trudnych warunkach. Matowa cera wygląda świeżo i pięknie wychodzi na zdjęciach.
KROK 4.
Ważnym, jak nie najważniejszym elementem makijażu ślubnego są oczy. To one przyciągają uwagę. Staramy się unikać bardzo ciemnych kolorów cieni, chyba, że zażyczymy sobie smokey eye (przydymione oko), które coraz częściej występuje w ślubnym makijażu, ze względu na swoją tajemniczość i zmysłowość.
Bardziej skłaniamy się ku miękkim różom, fioletom i pastelowym kolorom. Bardzo dobrze wyglądają delikatne odcienie beżu, kości słoniowej, lawendy, szarości, złota, srebra, chłodnego brązu. Warto robić połączenia kolorystyczne, da to niesamowity efekt na powiece. Mieszamy ze sobą kolory, które pięknie współgrają np. złoty z morelowym, łososiowy i czekoladowym brązem. Rozcieramy granice cieni tak, aby nadać miękkości spojrzeniu. Ważne jest również połączenie cieni matowych z perłowymi, dzięki którym modelujemy oko.
Użycie samej perły dałoby „rozmyty” efekt, natomiast sam mat byłby zbyt graficzny. Dlatego połączenie tych dwóch rodzajów cieni da nam najlepszy rezultat. Należy pamiętać, że cienie błyszczące uwypuklają, powiększają, natomiast matowe zmniejszają, dodają głębi, dlatego ważne jest odpowiednie rozmieszczenie ich. Matowe cienie nakładamy przy koronie oka tuż przy linii rzęs wyciągając ku zewnątrz. Również w załamaniu powieki, żeby podkreślić kształt. Połyskujące cienie nakładamy w wewnętrznym kąciku oka, na środku powieki i pod łuk brwiowy.
Bardzo ważna jest technika nakładania. Dolną powiekę podkreślamy np. matowym liliowym cieniem, co otworzy nam oko. Wzdłuż linii rzęs malujemy czarną kreskę i rozcieramy ją. Podkreśli to spojrzenie i zagęści rzęsy. Można użyć w tym celu również linera, który będzie formą bardziej wyraźną i graficzną (linera nie rozcieramy). Tuszujemy mocno górne i dolne rzęsy czarną mascarą.
KROK 5.
Brwi podkreślamy lekko cieniem do brwi, zaznaczając ich kształt. Potem przeczesujemy bezbarwnym żelem, ładnie podkreśli linię i barwę rzęs. Brwi nie mogą być zbyt ciemne, mają być jak najbardziej naturalne.
KROK 6.
Na policzki w celu ożywienia twarzy nakładamy róż. Twarz dzięki niemu nabiera blasku. Możemy użyć morelowego lub jasnoróżowego, muskamy nim szczyty kości policzkowych lub robimy tzw. jabłuszka. Zamiast różu można również użyć brązera, który nada twarzy lekką, promienną opaleniznę.
KROK 7.
Usta powinny być o dwa tony cieplejsze niż naturalny odcień ust. Kolory, które świetnie pasują to jasnoróżowy, kremowo-beżowy lub wersja dla odważnych i zdecydowanych, czerwony. Na pomadkę można nałożyć bezbarwny, połyskujący błyszczyk, który delikatnie odbija światło.
Przy makijażu ślubnym można pokusić się o zdobienia, sztuczne rzęsy i brokaty, ale pamiętajmy, żeby nadmiarem świecidełek nie przyćmić naturalnego piękna. Polecam wybranie się do sklepu z ulubioną marką kosmetyczną i poproszenie tam makijażysty o próbny makijaż ślubny. Nawet jeżeli same będziemy malować się do ślubu, to taka osoba pomoże nam dobrać odpowiednie kosmetyki do tego celu.
(bb)